02-12-2015,20:47:38
(01-12-2015,14:20:28)kocur napisał(a): …wiecie co? Cholernie się cieszę. W poprzednim wcieleniu forum toczyłem boje (były ofiary) o stworzenie działu o nieznanej Bułgarii. A uznając, że prawdziwa Bułgaria, ze swoimi niezwykłościami i zachwyceniami, to nie wybrzeże, ale górskie ścieżki i miasteczka schowane w dolinach, sadziłem, z uporem godnym lepszej sprawy, opowieści od Albotinu i Cziprowci na zachodzie, po dobrudżańskie doliny suchych rzek na wschodzie. Bez specjalnej nadziei, że zainteresuje to więcej, niż kilka osób, bardziej gwoli zgody z własną wiarą w sens wędrowania.
W nowej formule ten dział nie był sobą. Ujmowano w nim miejsca, których opisy można znaleźć w każdym przewodniku. I nagle – w ciągu kilku dni – pojawia się Orlinezze, potem Pamela. Oboje rozumiejący przestrzeń, piszący o tym, czego sami doświadczyli (zbyt duża to rzadkość na forum). A splecenie opowieści Pameli z historią opisaną w innym miejscu przez Mastikę zdaje się świadczyć, że forum nagle zaczęło głęboko oddychać, że dostało więcej powietrza – ktoś otworzył szeroko okna.
Wspomnianej powyżej trójce kłaniam się nisko z uśmiechem zadowolenia na kociej mordzie, jakobym szczególnie tłustą mysz ułowił (Mysza, ukłony też) No i mam nadzieję, że wybrzeżożercy za te słowa nie potraktują mnie jak pewnego osobnika z Kany Galilejskiej*
*Późny poranek po weselu w Kanie Galilejskiej. Skacowani ludzie leżą pokotem pod stołami, w krzakach, słońce zaczyna prażyć, łby pękają z bólu. W końcu ktoś jęczy: wody, wody… Na co wstaje młody facet i mówi: dobra, ja przyniosę… Ale rozlega się zewsząd wołanie: O nie, qwa, Jezus, każdy, ale nie ty!
PS. Jakoś nie mogę żyć bez zabawy słowami. Warto wiedzieć, że w dwudziestoleciu z niemczyzny wywodzące się słowo ‘kac’ próbował Witkacy zastąpić rdzennie polskim słowem ‘GLĄTWA’. A miał ów człek doświadczenie w tej materii niemałe… Zatem możecie, żonie naigrawającej się z waszej niedyspozycji oświadczyć: kobieto nierozumna, żaden kac, w otchłani glątwy płynę, szacunku więcej!
Pamela, co to za okna skalne na awatarze? Jakoś znajomo wyglądają...
Jaskinia "Очила" [Ocziła] koło miejscowości Ъглен [Aglen]. Kolejne miejsce, które idealnie pasuje do wątku 'Bułgaria mniej znana...". Trafiłam tam tylko i wyłącznie dzięki miejscowemu "szamanowi" - Тито Змияра. Do jaskini idzie się przez pola, po czym schodzi zarośniętą ścieżką w dół i nagle przed nami pojawia się ta niezwykła jaskinia pełna skalnych otworów. Mieszkali w niej podobno prehistoryczni ludzie, a w środku zachowały się ich narzędzia!