Liczba postów: 3,125
Liczba wątków: 0
Dołączył: 15-05-2015
Reputacja:
188
(10-05-2016,20:42:50)frytowski napisał(a): (10-05-2016,17:09:45)ew-cia napisał(a): [...]
na przejsciu w Kalotnie - jadąc z Serbii do Bułgarii - stało ok. 70 samochodów [..] Większość samochodów była z rejestracją bulgarską. Sobotnia wycieczka Sofijczyków po fajki i śliwowicę?
Zbieg okolicznosci
Oto właśnie sie konczyl drugi/z trzech/ w maju dlugie weekendi.
A dużo ludzi polączylo oba 29.04-08.05
następny-21-24.05
"In vino veritas, in aqua sanitas"
Liczba postów: 992
Liczba wątków: 2
Dołączył: 18-05-2015
Reputacja:
54
(11-05-2016,08:45:29)Tosho napisał(a): Podobna sytuacja w Macedonii autostrada -Kumanovo-Skopie -zwężona do 1 pasa , nowe rozjazdy.
a było tak kiedykolwiek w ciągu ostatnich 20 lat, że ona nie była w remoncie? przecież to popękane i połatane jest jak droga powiatowa pasikurowice górne - pierdziszewo dolne budowana za wczesnego gomułki
Liczba postów: 1,811
Liczba wątków: 0
Dołączył: 16-05-2015
Reputacja:
85
11-05-2016,18:08:48
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-05-2016,18:10:26 przez Tosho.)
Sproket, wiem co piszę, kawałki tak, ale cała? Jeszcze nigdy, i objazd via lotnisko bo inne wyjazdy nie czynne.
Co do objazdu przez Chorwację , z tym bym był ostrożniejszy , wczoraj Radio serbskie podawało ze jedyne korki wjazdowe do Serbii to właśnie z Chorwacją, ponad 2h.
Pozdrawiam,
Zagorkaman
Liczba postów: 722
Liczba wątków: 0
Dołączył: 19-05-2015
Reputacja:
37
(11-05-2016,10:03:02)frytowski napisał(a): Tosho, a jechałeś Ostrawa - Brno - Bratysława?
Jeśli tak, to skrobnij jak wygląda trasa przed i za Brnem, bo gugiel pokazuje tam jakieś remonty.
Jechalismy tą trasą i faktycznie jest sporo robót drogowych. Udało nam się przejechać bez problemu, ale byliśmy w okolicy Brna ok. 21:30 w piątek. O 22:15 nocleg już na Słowacji a potem o 6:30 wyjazd. Dzięki takim godzinom zapewne nie odczulismy utrudnień na autostradzie. Przez Serbię od granicy do Niszu przejechaliśmy bez problemów. Sofie objechalismy południową obwodnica, ze względu na wizytę w Ikei. Zazwyczaj jedziemy przez miasto.
Liczba postów: 1,811
Liczba wątków: 0
Dołączył: 16-05-2015
Reputacja:
85
Wróciwszy mogę podzielić się kilkoma spostrzeżeniami :
- wszędzie drogi w naprawach- przy drobnych remontach jak w Cz( okolice Brna), Węgry (M5) lub Serbii wymiany warstwy ścieralnej -to w ok miesiąc się owiną, gorzej z tzw. Średnicową trasą Sofii -lepiej tam się nie wciskać, trasa jest, ale dojazd ze strony zachodniej( ze strony Serbii) praktycznie to jedna wielka budowa, brak oznakowania i troszkę na czuja jechałem. Dość zaawansowane prace na odcinku Nisz-granica -w serbskim radio podawali że będą zamknięcia trasy na kilka godzin w ramach dnia roboczego począwszy od 9 rano od przyszłego tygodnia, zapewne więcej info będzie na stronie AMSS.
Pozdrawiam,
Zagorkaman
Liczba postów: 1,979
Liczba wątków: 0
Dołączył: 13-05-2015
Reputacja:
63
18-05-2016,08:12:56
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-05-2016,08:13:15 przez frytowski.)
(11-05-2016,12:09:52)mrozek napisał(a): [...]W tym roku BG po raz czwarty, więc i już jakieś doświadczenia są. Chciałem podzielić się alternatywą, której do tej pory nie widziałem w rozważanych przejazdach przez Serbię[...]
1. Jeżeli na M1 jest ciasno, odbijam na M5 w kierunku Dunaujavros i dojeżdżam autostradą do Bataszek. Piękna droga, pusto, bezstresowo.
2. Drogi, określiłbym to "wojewódzkie": 55 do Baja, później 51 do przejścia Hercegszanto - Backi Breg.
3. Przejście graniczne: z tych małych, czynnych 7-19; kilka samochodów w porównaniu do kilku godzin na Roszke. Standardowe pytania: gdzie
Mrozku, to ciekawa alternatywa, też ją testowałem, było to w sierpniu w 2012r. Jest wzmianka o tym przejeździe w mojej relacji .
Jedno sprostowanie: Przejście Hercegszanto - Backi Breg jest całodobowe, co wynika i z moich doświadczeń sprzed 4 lat i z aktualnej informacji tu.
Ale to jeszcze nic, mam zapisany log z tego przejazdu , proszę bardzo:
18.08.2012 - sobota, godz 10:20 start ze śląska.
czas | km | co
________________________________
11.40 | 64 | Cieszyn PL/CZ
12.10 |101 | Mosty u Jablunkowa CZ/SK
14.20-15.30 |b.d | obiad na Słowacji okolice Bańskiej Szczawnicy
16.30 |313 | Sahy, granica SK/H
19.00 -20.15 |582 | Kolacja na MOP-ie na autostradzie M6, wieczorna toaleta, dzieci ząbki myć i spać.
20.20 |590 | zjazd z M6 na drogę nr 55 w kierunku Baja.
21.15 |645 |Backi Breg wjazd do Serbii, byliśmy sami na granicy, odprawa trwała ok 3 min
22.40 |732 |Vrbas, wjazd na autostradę do Belgradu.
23.54 |825|Obwodnica Belgradu
00.17 |865| Jesteśmy za Belgradem na autostradzie.
Pzdr
Marek
Liczba postów: 34
Liczba wątków: 0
Dołączył: 11-05-2016
Reputacja:
2
Frytowski,
dzięki za sprostowanie w temacie godzin pracy przejścia. Jechałem tam 2 lata temu, ale nie był to wybór bardzo zaplanowany, stąd też i analiza pracy przejścia niewystarczająca.
Co do czasów: z Łodzi do Baćki Breg zeszło nam ok 10h30m. Start piątek ok. 4 rano, przez Cieszyn, autostrady SK i Bratysławę. Postoje tylko paliwowe i toaletowe, bez przeginania z prędkością.
zdrówka,
mrozek
Liczba postów: 216
Liczba wątków: 0
Dołączył: 16-05-2015
Reputacja:
13
(11-05-2016,12:09:52)mrozek napisał(a): Pozwólcie, że przywitam się tym postem. Na starym .com kilkukrotnie odezwałem się, ale zdecydowanie sporadycznie.
W tym roku BG po raz czwarty, więc i już jakieś doświadczenia są. Chciałem podzielić się alternatywą, której do tej pory nie widziałem w rozważanych przejazdach przez Serbię, a wg mnie warto wspomnieć jako rozwiązanie "warunkowe". Do tej pory częściej korki chwytały mnie na odcinku Gyor-Budapeszt niż na granicy, ale to pewnie dlatego, że przez Horgosz-Roszkę przejeżdzałem dosłownie raz. Wyjeżdżam z okolic Łodzi, poźniej SK winietowo i skrót do Komarna (w jedym przypadku dość opornie to szło, ale chyba i tak sprawniej niż przez Bratysławę). Ponieważ na CB to można tak sobie liczyć w trasie, więc na M1 do Budapestu patrzę na liczbę aut z opalonymi Niemcami. Jak jest ciasno, to nie ma bata, na obwodnicy Budapesztu będzie korek, a na dojeździe do granicy w Seged zapewne dzwon
1. Jeżeli na M1 jest ciasno, odbijam na M5 w kierunku Dunaujavros i dojeżdżam autostradą do Bataszek. Piękna droga, pusto, bezstresowo.
2. Drogi, określiłbym to "wojewódzkie": 55 do Baja, później 51 do przejścia Hercegszanto - Backi Breg.
3. Przejście graniczne: z tych małych, czynnych 7-19; kilka samochodów w porównaniu do kilku godzin na Roszke. Standardowe pytania: gdzie jedziecie, pokażcie bagażnik i finito. Przynajmniej w 2014.
zdrówka, mrozek Natomiast ja powyższą trasę mam troszkę zmodyfikowaną a mianowicie w Dunaujavros zjeżdżam na autostradę M8 a później na drogę 53 i podążam do TOMPY jechałem tak już cztery razy i na przejściu nigdy nie stałem dłużej jak 5 min. Czas przejazdu do Suboticy około 2h.
Pozdrawiam
Bogdan
Liczba postów: 555
Liczba wątków: 0
Dołączył: 07-09-2015
Reputacja:
24
Myślicie, że będąc w nocy z niedzieli na poniedziałek w Roszke - Horgosz muszę szykować trasę alternatywną czy raczej powinno być spoko?
Liczba postów: 206
Liczba wątków: 0
Dołączył: 13-10-2015
Reputacja:
9
19-05-2016,17:53:03
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-05-2016,18:00:25 przez biil.)
(19-05-2016,15:00:41)CarlosPL napisał(a): Myślicie, że będąc w nocy z niedzieli na poniedziałek w Roszke - Horgosz muszę szykować trasę alternatywną czy raczej powinno być spoko? Czy będzie spoko nikt ci nie zagwarantuje.Sytuacja na granicach jest gra w ruletkę, mało przewidywalna.
Ale powiem tak wjeżdżając do Serbii z Węgier jest łatwiej sprawdzić co się dzieje na granicy niż wjeżdżając do Węgier z Serbii.
Już tłumaczę dlaczego.
Po pierwsze Serbowie szybciej wpuszczają do siebie niż Węgrzy.W drugą stronę jest też gorzej bo odprawa po stronie węgierskiej jest bardziej szczegółowa jeśli cię wpuszczają na terytorium Węgier niż jeśli cię wypuszczają z Węgier. Więc czas oczekiwania w 2 km kolejce w obie strony może być znacząco różny.
Po drugie już na autostradzie na Węgrzech są ostrzeżenia o korkach na granicy. Jeszcze przed skrętem na 55 są takie tablice świetlne, gdzie wyświetlane są informacje o ruchu . Jeśli masz napis: traffic jam to są duże szanse, że na granicy jest korek np. tu:
https://goo.gl/maps/SUxT1
O ile wjeżdżamy do Serbii to mamy możliwości w ostatniej chwili (czyli 2 km przed samą odprawą )na skręcenie na inne przejście tu:
https://goo.gl/maps/SL6kF. Zresztą można nawet przejechać przez ostatnią stację OVM
https://goo.gl/maps/RLrMq5Vqjop
i ocenić co się dzieje na granicy lub odbić na inną granicę.
W drugą stronę (czyli wjazd od Serbii w stronę Węgier) jest już gorzej bo jeśli nie zjedziemy 4 km przed odprawą to później nie ma możliwości nawrócenia, a tam jest zakręt i nie widać czy korek nie zaczyna się tuż za zakrętem.
https://goo.gl/maps/LsMcG
A nawet jeśli swobodnie podjedziesz pod same bramki serbskie to możesz stać kilka godzin do bramek węgierskich ( tam między bramkami jest jakieś 2 km różnicy)
Można sprawdzać przez internet
Na tej stronie
http://www.amss.org.rs/index.php?option=com_content&view=article&id=511&Itemid=210
wyszczególnione są wszystkie przejścia.
Klikając na dane przejście uzyskamy informację w jakich godzinach jest czynne i jaki jest czas oczekiwania na odprawę przez stronę serbską. Jeśli chodzi o czas odprawy podawany na tej stronie dla każdego przejścia - liczony jest tylko na odprawę przez stronę serbską ( trzeba doliczyć czas odprawy przez stronę węgierską min. drugie tyle).
Na tej stronie pokazane są również utrudnienia drogowe na trasie.
A tu od strony węgierskiej
http://www.police.hu/hirek-es-informaciok/hatarinfo
Można też zwracać uwagę na autostradzie jakie samochody nas mijają i co jest na parkingach i stacjach benzynowych. Jeśli większość samochodów jest na blachach niemieckich, belgijskich, francuskich i innych zachodnich to oznacza tłok na granicy ( obywatele zachodu - tureckiego pochodzenia jadą lub wracają z wakacji w Turcji). Tak samo zwracamy uwagę co się dzieje na stacjach i parkingach. To pozwoli nam ocenić czy jechać przez Roszke czy szukać innego przejścia. Ogólnie obserwuj co się dzieje za Budapesztem na autostradzie, to według mnie najlepszy wskaźnik zagęszczenia granicy. Jeśli na 10 samochodów 8 masz na zachodnich blachach ( D, F, N) to korek pewny. Trudno ich nie zauważyć bo jeżdżą szybko i niebezpiecznie oraz zazwyczaj w grupkach.
Ale oni też już wiedzą o alternatywnych przejściach i może się zdarzyć że na Baćki lub Tompie też będziesz stać. Ale to tez nie jest regułą, że się sprawdzi. I to bywa zawodne. Kiedyś spędziliśmy 2 godz. na Roszke mimo, że za Belgradem było pusto na autostradzie. Ogólnie w druga stronę jest gorzej dlatego ja w tym roku do jadę przez Serbię ale wracam już przez Rumunię.
Ale ja bym się nie za bardzo sugerowała tymi stronami, bo czasami rzeczywistość "skrzeczy" a i trzeba doliczyć czas na aktualizację
|