Armenia i Górny Karabach sezon 2017

[arka]

Dzień ,że jush chylił się za grań Kaukazu mniejszego trzeba było zejść w dół i pomyśleć aby cosik wtranżolić i w ogóle zrobić z sobą jakiś rilax lub razsłabon ,czyli luzik .... Był plan aby z dniem jutrzejszym z rana po kolacji iść gdzie oczy poniosą!

Pokażę wieczorne światełko nad jeziorkiem i w okolicy masywu Aragac i będę dawał chwilowego dyla stąd ! Trza wyjść z chawiry na powietrze )))WEszystkich Pozdrawiam i DZiękuję za zainteresowantoss )))))


Meteo Stancja . Tam lub stamtąd możemy brać czystą wodę :

---

---

A tak wygladało to,to apartamentum przy tym jeziorku :

---

---

I ten sławny kopulodrom małżeński który stał w drugiej komnacie .

[arka]

A w tym miejscu to coś zakupiłem do wyżerki ,oczywiście kawę też piliśmy i piwo i coś tam jeszcze . Foteczek żarciu ,żem nie robił )))))

---

I na koniec dodam foteczki typu zachód słońca nad jakimś jeziorem  .... No może się spodobają .

DZiękuję za uwagę i pozdro na Vsi4ki ..... W następnym wejściu pójdziemy na Aragac      

---

Za sega i do następnego razU !!!!

---

Piekne widoki

Egon bardzo Ci dzięki . Ciesze się ,że Ci się podobają focie i moja pisanino-gadanina ))))))) POzdro !!!        

[dżek]

Jest moc i przestrzeń. Połaziłby tam!

[arka]

Jest moc i przestrzeń. Połaziłby tam!

Witaj,Witajcie))))Dżeku no to tera jeszcze będzie cuśśś aby Ci się kiedyś tam zachciało /i nie tylko Tobie pojechać /

Ale do rzeczy ! Kawę ja juże wypił i pokażę same wejście i widoczki z południowego wierzchołka góry Aragac i widoczki niego i owszem a jakże tyżżż ))))

Wiadomo ,trza wstać skoro świt aby pokłonić się Swarożycu- Bogu wszystkich Słowian w kierunku rzekomego wschodu Słońca! )))) Aby Nas chronił i trzymał wszystkie kruche ruchome skałki co by nic Nam na łeb nie spadło ))))

Powiem tak ,im wcześniej wstaniemy to mniej oberwiemy od Słońca ,Słońce w tamtej szerokości jest bezlitośnie prażliwe i praży okropnie . Według mnie to lepiej wyjść kiedy jeszcze noc przyświecając sobie drogę bardziej bolszą latareczką !

Droga lub raczej bezdroże usiane jest kamyczkami i głazami z czxasów jak ten wulkan działał sobie w najlepsze . Buty konkret obowiązkowe górskie i jeśli idziemy na Zachodni czy tam Północny Wierzchołek to potrzeba mieć jeszcze coś na czaszce typu np kask od firmy PETZL ! Kolega Czech podczas zdobywania zachodniego szczytu tak oberwał kamieniem ,że trzeba było Go znosić ! A mówiłem jemu drzewiej aby pokłonił się tak na wszelki wypadek Swarożycu aby Go chronił w górach. Podobne rzeczy np robią himalaiści w Himalajach/ A my sa iz Słowiańskiego Rodu więc swój język i swoje ....itd itp )))) // . No dobrze ,że nie oberwał tym kamoczkiem w po deklu ! Tak pewnie by nie przeżył a tak to tylko noga ucierpiała szpetnie ))))

Dobra dość tego ględzenia ! W górach jest wszystko proste idziesz tam gdzie cel przy tym bez przerwy myśląc! Nie ma ,że ciężko i czasem do d....        

No to wstajemy idziemy /ja trochu zaspałem powinniśmy iść w noc/

---

A tym miejscu .... tzn za tą kupą kamieni ja zwykle robiłem ablucje kiedy przyszło potem kimać w namiocie ! Ale to szczegół nie istotny jak by czytelnik b się przyjrzał to zauważy białą czapeczkę Ormiańskiej Góry Ararat! Która teraz jest pod obleśnymi łapskami okupujących Go turasów i otan (((((  

Pierwszy widoczek stąd na Ararat !

[arka]

Podczas podchodu na górę Aragac można się napatoczyć na maleńkie źródełka z których bije spod skałek! Należy przyuważyć gdzie rośną kępki trawy ,to tam może być cieknące źródełko !

Nadmienić kce ,że takiej wody nie zamówimy w żadnej knajpie ! Ja się osiorbałem tej wody konkretnie .

Tutaj nawet czytelnik może zauważyć jak ,żem skrzętnie poukładał kamyczki tak aby spiętrzyć sobie wodę ))) Sam nie jeden Bóbr by zaświstał z podziwu jak rasowy świstak jak by ujrzał te moje dzieło.      

---

No niestety w górach się idzie pod górę a potem z góry ,no nie ma że boli ! W tym miejscu Kirill wymiękł i powiedział ,że ni uja dalej nie pójdzie ! Trza było zdobywać szczyt na raty ,najpierw poszedł syn a potem ja. I dlatego zrezygnowałem z północnego wierzchołka ponieważ chłopak nie był zaprawiony w boju a i zresztą północny wierzchołek jest o wiele bardziej wymagający !

Zdobędę może Go za rok      

[arka]

Teraz w końcu przyszła kolei na mnie! W końcu się doczekałem powrotu syna i ja mogłem wyrwać do góry na szczyt! Kiriucha się nadal dąsał .... No trudno siedź sobie jeśli Twoja taka wola !

Pod szczytem promenadka

---

TRochę Algidy jak b ktoś sobie życzył !

[arka]

Pierwszy widoczek na lewo od tej promenadki ,z dala se majaczy miasteczko o nazwie Aragac ,jeśli ktoś kce zrazu walić na Północny wierch to robimy podchód od tego miasteczko-wichury Aragacu trzymając się przy tym źródle-potoczku z prawej strony ,można wziąć gaz pieprzowy od tak może jakiś miedwiedik lub jaka inna cholera ?!

To jeszcze nie szczyt ))))

---

A tutaj focia z samego szczytu ! Jak na foci to kolo wpakował się na Górkę z małym dzieciątkiem )))

[arka]

W ogóle na samej górze to warunki były jak na huśtawce pogodowej po żarówa kopsała żarem niemiłosiernie a od głównego szczytu góry Aragac piździło jak w Kieleckiem ))) Ja sam byłem ubrany niby lekko a niby na małą cebulkę głownie trza było skryć swoje części ciała przed palącym słońcem .

Tu na foci Ormianie już sami mieli Słońca dość i kitrali się przed Słońcem z wymazanymi twarzami kremem przeciw UV . Mnie przed promieniowaniem UV chroniła czapka i Swarożyc którego poprosiłem przed wejściem aby co do mej persony to ,że by dał sobie siana i mi odpuścił !      

Mój syn ,że nic na czaszkę sobie nie nałożył to oberwał od Słońca tak ,że potem pojawiły mu się strupy na kichawie ! A wcześniej mówiłem Temu kabuzowi/ kabuz: tu wartownik w woju ,człek którego nie idzie niczym przekonać/  aby wziął czapeczkę z daszkiem na łepetynę  ! TAk to jest jak gówniażeria się nie słucha starego Rakijandżiji  )))))

---

A tutaj ja z napotkanymi Irlandczykami ! Strasznie stali się Oni happy jak usłyszeli ,że jestem from Poland ! Bardzo żałowali ,że nie mieli przy sobie nic mocniejszego! Wiadomo ,że nie za często można spotkać Polaka na takiej górze! Strasznie byli ciekawi Polski )))

---

Widoczek na jeziorko z Góry gdzie przyszło po powrocie kimać w namiocie ))))

[arka]

Tutaj czytelnik może przyważyć na chaotyczny szyk mojego stroju ,bardziej chronił przed żarem niźli przed chłodem .Zresztą wolał bym zmarznąć niż aby Słońce mnie tam zjarało ))))

---

Widoczek

---

Aragac Zachodni w pełnej krasie ...... "Zachodni wiatr spi...ił majstra z daaaaachuuuu " /wspomnienie/        

---

A to samy gławnoj Naczialnika ..... Aragac Sewiernyj !!! Piękny Cholernik jest!        

---

Polaneczka z Aragacem w tle .

[arka]

A tam na drugim to planie intrygujący ścięty równo szczyt, jak by ktoś go szabelką tak wyrównał a na samej górze tegoż szczytu był koloru czerwonego . Tutaj tego tak nie widać ale wyglądało to jak to było kowadło . Kawał drogi było do NIego (((((