Witajcie Bułgarzy!
Przyszedł kolejny dzień i kolejne wejście aby cosik przyfiksować jak to było w tym Biurakanie ! Obiecywałem,że coś tam będzie o pijaństwie i obżeraniu się specjałami z Ormiańskiej kuchni!
Ale to bym postarał się jakoś tą moją pisaninę uplastycznić tak co by ta pisanina była jakoś składna i posiadała w sobie ten "stierżeń " tzw kręgosłup nie za chwiejny co bym potem nie musiał się nawracać .
Właściwie Biurakan to typisz przelotowa wiocha tzn wioska przez którą jedzie tylko jedna szosa z Ereweania lub z tamtego kierunku . Raczej niczym wielkim się Ona nie wyróżnia ,chociaż stoi tam pół wieczny kościół i ruiny Ichniego kościoła z VII w. Na początku bardzo mnie to dziwiło ,że tego tam aż tyle ,że można było b powiedzieć ,że tego aż tyle ,że nasr..... . Potem to już nawet na te Ichnie tego typu zabytki to nawet zacząłem się "uodporniać" tzn jak bym przestał zwracać na Nie uwagę jak bym już żył tam nie ileś dni a przynajmniej z rok albo i dłużej . Możliwe ,że naoglądałem się wcześniej tego typu zabytków jak człowiek otrzaskiwał się po Bałkanach.
Sam Biurakan jedna droga plus do tego kilka odnóg prowadzących nigdzie,jest obserwatorium astronomiczne z bardzo dobrymi teleskopami rodem z CCCP ! Mają już kupę lat ale do tej pory prowadzi się poprzez nie obserwacje naukowe ,że tak powiem ,że są to potężne teleskopy a nie jakieś gawno z Chin! Można odwiedzać te obserwatorium kiedy jest np. bezchmurna noc. /już o tym chyba wyżej pisałem,że bilet to 500 AMD/
Co można w Biurakanie robić?! Właściwie poza tym obserwatorium i główną pół wieczną cerkwią to raczej nic nie ma . Tego typu wypoczynek raczej mogę zaliczyć do takich ,że łażąc w Armenii po tego typu wiochach to prowokujemy taką sytuację ,że koniec w końcu ktoś zgarnie Was aby Was czymś poczęstować ! No niestety poczęstunek nie dla tych którzy mają problemy z wątrobą czy tam z dwunastnicą ,ponieważ jak to było w moim przypadku załapałem się na konkretny ochlaj ,no chociaż ja z początku nie chciałem sobą robić nikomu problemu! Ale za drugim razem jak zostałem poproszony na poczęstunek to było b do d.... aby wtedy odmówić ! Zwłaszcza,że mieszkając u tego gościa /imię no skleroza nie pamiętam / to właściwie zauważyłem ,że Ormianie to taki naród który mi bardzo odpowiada po mentalitetu ! )))) Lubią ludyczną zabawę ,są bardzo ciekawscy no i lubią przywalić w gaźnik jak prawdziwy Polak ze Słowiańskim rodowodem .
Właściwie do Ormiańskiego domu zostaliśmy zgarnięci z marszu! Kiedy to raczej z nudów szwendaliśmy się po Biurakanie obcinając jak wygląda tu ten cały folk !
Ale to może bym cosik pokazał jak taki dzionek tam wyglądał z odpowiednim komentarzem :
Mieszkałeliśmy z widoczkiem na taki ogród . Pełno było tam winogrona i arbuzów i owoców typu chyba jakiś aprikoz. Całkiem miła zielona symfonia dla oczów )))))
Jedna z uliczek w owym Biurakanie :
A to główna ulica.
Арка беееее .... зашто ми не вдигаш ?! :-)))))