Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Inwestycje budowlane na wybrzeżu.
#1
Większość z nas, będąc na wybrzeżu Morza Czarnego, widziała jak w nonszalancki sposób podchodzi się do takiego zagadnienia jak "Plan zagospodarowania przestrzennego". Po efektach, jakie tam można spotkać, sądzę, że takowe w ogóle nie istnieją. W skrajnych przypadkach, pozwolenia na budowę w ogóle nie ma, albo wydano je za "kopertę".

Powstają takie cudeńka:

Carewo:
[Obrazek: iChvRDK6vyUm0OvJvnKk-00iTyTs234CHXZ4oieP...00-h600-no]

Djuni, koło Sozopola:
[Obrazek: 52260628.jpg]

"Cudeńka" w Sinemorcu:
[Obrazek: YMkIyQR1OKzyEFvqwmvzpKAG_0L8BZ8TfM2ZrQHu...16-h744-no]

Są jeszcze takie perełki jak Święty Tomasz, też przy plaży Djuni, o którym czytałem, że powstał "na lewo".
[Obrazek: 69871180.jpg]

Przykłady można mnożyć.

Zastanawiam się czy w Bułgarii ktoś zaczyna powoli temat ogarniać? Czy też bezmyślnie zabetonują wszystko od Szabli po Achtopol, w sposób dziki, nie szanując przyrody, jak i podstawowego poczucia estetyki?

Iskierkę nadziei daje historia kompleksu o nazwie (chyba) "Złota Rybka", kilka lat temu wyrósł przy drodze gdzieś na południe od Carewa. Budowy nie dokończono, władza się wzięła do roboty i zatrzymała dziką inwestycję. Na szczęście w ślad za decyzją budynki wyburzono, gruz zmielono na drobne kamyczki i wywieziono. Dziś nad pięknym klifem znowu rośnie trawa. Smile

Zapraszam do dyskusji. Smile

Pzdr
Marek
Odpowiedz
#2
W Sozopolu przykładem może być kompleks Sozopolis gdzie wejścia strzegą krewcy ochroniarze. Nie można tam w ogóle przejść ku malowniczym skałkom.
Odpowiedz
#3
..a jeszcze w 2007 roku był to teren bez jednego budynku.

Pzdr
Marek
Odpowiedz
#4
Niestety mam wrażenie, że panuje wolnoamerykanka, za kasę da się uzyskać pozwolenie na cokolwiek. Skrajnym przypadkiem było wybetonowanie ogromnego parkingu, gdzieś w górach jakieś pięć lat temu. Teren objęty był programem Natura 2000... ale za pieniądze i to dało się obejść.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości