Parę dni temu wróciliśmy z Malty. Cóż, wszytko na temat wyspy znajdziecie w necie więc nie będę się rozwijał zbytnio. Naprawdę polecam, warto odwiedzić - tylko nie w miesiącach letnich ( temp i tłumy ).
Wyspa zielona o każdej porze roku - właśnie zrywaliśmy cytryny z krzaków; o przepięknej linii brzegowej ( 95% to skały ); z zabytkami i śladami człowieka starszymi niż piramidy w Egipcie - Hypogeum, które jest jedynym zachowanym niemal w całości miejscem kultu religijnego sprzed 5 tys lat. Korytarze, komory, schody wykute zostały w skale tworząc tajemniczy i mityczny wręcz podziemny labirynt. Miejsce to służyło również jako swego rodzaju grobowiec, gdzie chowano zmarłych. Dziennie do Hypogeum może wejść jedynie 70 turystów, co świadczy o wartości tego miejsca - absolutny zakaz foto, ale jest w sieci znajdziecie.
Przepyszna kuchnia, porty, kościoły, trudno to wszytko opisać.
Zamieszczam zdjęcia, więcej oddadzą niż moje ględzenie
Marsaxlokk
Targ rybny
Łódki z charakterystycznym znakiem oko Ozyrysa
Valletta
Katedra Valletta
Linia brzegowa przy Blue Grotto
Birgu, zabytkowe uliczki
Kilkaset milionów dolarów zacumowane w ilości kilkuset sztuk
A to kolejne kilkaset, ten czarny to Falcon - ale łajba...
Cytryny w styczniu ?
Gozo - jedna z nielicznych piaszczystych plaż
Chyba najsłynniejsze miejsce na Malcie i Gozo - Azure Window, ktoś sobie przypomina w jakim filmie można zobaczyć ?
Katakumby - Rabat
Wieczorne klimaty
Test aparatu
Przepiękne maltańskie kościoły
Tymi uliczkami można spacerować i spacerować
Kolejna łajba, trzeba grać w totka
Generalnie cała wyspa to jedna wielka warownia