Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Polak w Bułgarii - vlog na YT
#31
jak wszędzie. wpłacasz milion baksów na konto i żyjesz z odsetek Cool
Odpowiedz
#32
:Co do emerytow... wiecie za ile zyje wiekszosc bulgarskich emerytow? Zdazalo sie ze nawet za 120 lewa!!! Kilka dni temu podniesli minimalna - cytuje z gazety Правителството вече прие минималната пенсия също да се повиши, според програмата на кабинета - до 180 лева. 180 lewa! A za mieszkanie jak nie masz swojego to przynajmnoiej 150 lw trzeba zaplacic... Nie mamy pojecia jak to wszystko tu dziala...Sad
Ale nie chcialem Was dolowac a tylko pokazac ze Polski emeryt da sobie rade. Co do dokumento, zakupu domu, jezyka... prosta sprawa. Beda filmiki i o tym!Smile
Dom za 10,000 lewa spokojnie kupisz na wsi, okolo 10 km od miasta. Z ogromnym ogrodem. Do remontu, ale wszystko do zrobienia. Ceny uslug sa nizsze niz w Polsce, jakosc tez nizszaSmile ale da sie przezyc!
A jak nie jestes emerytem to prawdopodobnie maszs jakis fach ktory bedzie ceniony w Bulgarii.
Dobrym pomyslem jest tez (oprocz milona baksowSmile posadanie mieszkania w Polsce i wynajmowania go. Z takich pieniedzy mozna tu prosto wyzyc... na rakijke i salate-czyli podstawowe Bulgarskie potrzeby starczy!
Odpowiedz
#33
O tej emeryturze, to tak sobie luźno kiedyś pogadaliśmy przy takim niedużym wątku o nieruchomościach, to mi się przypomniało Angel Big Grin
Na razie mamy doświadczenia kogoś o być może podobnym kiedyś statusie, czyli byłego studenta Big Grin Big Grin Ale Sproket, to poniżej stolicy nie schodził Confused Big Grin
Tak ogólnie, wyjechać to wyjechać, chociaż też sporo odwagi trzeba, ale tam się odnaleźć, to już wyższa szkoła jazdy, czego mam nadzieję doświadczasz
Odpowiedz
#34
Wolffer, widzisz.. Marcin ma w ręku fach "usługowy" a dobry fryc sobie pod każdą szerokością geograficzną robotę znajdzie. Przeliczając relatywnie na twardą walutę obstawiam, że kosi mniej niż w PL, ale w porównaniu do ogólnych kosztów pewnie wychodzi na swoje. Fakt, mieszkałem w Sofii, ale to były dość lipne czasy sporego kryzysu w 1997 roku i nie wiem czy to miało jakieś znaczenie. W związku z załamaniem się wszystkiego i tym, że lew zwyczajnie padł na ryj, stosunek przychodów do wydatków autochtonów był dramatyczny. Nawet mnie to trzepało po kieszeni, bo ceny były ostro galopujące chociaż kasy miesięcznie w przeliczeniu $->lv inkasowałem pewnie ze 3 ówczesne bułgarskie średnie krajowe. Emerytury były zwyczajnie głodowe i po odjęciu kasy na opłaty emerytom nie zostawało praktycznie nic. Mnóstwo mieszkań miało zaplombowane kaloryfery, bo ludzi nie było zwyczajnie stać, żeby ogrzewanie chałupy z centralnego opłacić. Jeżdżenie własnym samochodem było postrzegane trochę w kategoriach luksusu a sporo ludzi dorabiało trochę na zasadzie obecnego Ubera, tylko bez appki. Takie taksówki na dziko, które kosztowały dużo mniej od tych legalnych. Jak mizerne to były zarobki? Dniówka kumpli na barze w knajpie wynosiła niecałe 1,5$ a moja domakinka przez podwyżką wymuszoną tą galopadą cen inkasowała za miesiąc równowartość 20$, gdzie cena bochenka chleba w tym dolarowym przeliczniku, bo już nie chcę mieszać relacji złotówki do starego lewa przed denominacją, była 20 centów (czyli jak łatwo policzyć jej wypłata starczała na zakup 100 bochenków), piwo w szkle 0,5l. w sklepie 15-20c, paczka miejscowych fajek 35-40c, bilet na autobus 3c, marszrutka 30c, bilet pociągiem nad morze 4,5$, minuta rozmowy telefonicznej do Polski nieco ponad 2$. Zielony wtedy u nas stał w okolicach 3 zyli. Jak byłem w Sofii w 2013 znajomi mówili o pensjach w wysokości 800-900 lv a jak ktoś przeskoczył 1000 do rąsi, to było bardzo dobrze. Wyjątkiem była koleżanka, która jak robiła na zagranicznej infolinii na sluchawce i trzepała ostre nadgodziny w pracy, to była w stanie wycisnąć nawet 2000 lewa. Przelicz sobie na ceny jakie znasz, to będziesz wiedział jaka jest siła nabywcza tamtejszej waluty.
Odpowiedz
#35
btw: Marcin, no offence, ale jakbym Cię na ulicy w Łoweczu spotkał i spytał o drogę, to po może nie po pierwszym zdaniu, ale już po trzech przeszedłbym na polski - słychać żeś nasz Big Grin ja dobiłem z wymową do momentu, w którym mnie brano za wieśniaka z lekką wadą wymowy spod Kiustendiłu - z jednej strony obciach, ale z drugiej trochę im zajmowało czasu zanim się kapnęli żem zagraniczny - ale z braku dłuższego gadania w tym języku pewnie już wróciłem do poziomu "стопроцентен чужденец" Wink
Odpowiedz
#36
Sproket, co do relacji zarobki-ceny, wiem że wiesz, że zdaję sobie sprawę, niestety.
Niby dla nas, to lepiej, no ale na miejscu nieładnie to wygląda, dla większości pewnie.
Ale od gościa z Luksemburga na przykład, możesz podobne teksty odsłuchać i o nas. Tak to jest

no dobra, już nie zamulam temata
Odpowiedz
#37
ano, a temat nieruchomościowy też gdzieś był już wałkowany i na starym forum chyba też. gdzieś na pewno rzucałem linkiem jak stado harleyowców sobie jakąś wiochę zaczęło wykupywać przy autostradzie i jak milusie były ceny za działkę i chałupę do remontu
Odpowiedz
#38
Dokladnie co do wymowy to zazwyczaj juz po dziendobry ludzie pytaja skad jestem!SmileSmileSmile Ale na szczescie tutaj lubia obcokrajowcow! Pozdrawiam i zapraszam na nowy odcinek! 

https://www.youtube.com/watch?v=v9NOJzqPksc
Odpowiedz
#39
Obejrzałam, czekam na odcinek o remoncie nieruchomości.
Odpowiedz
#40
Dziekuje bardzo! Chetnie cos kiedys sklece ale nie wczesniej niz za rok, bo poki co marze zeby to sie skonczylo i moze kiedys spojze na to z odpowiednim dystansem i poczuciem humoru!Smile Bo poki co... to by powstal z tego istny horror! Pozdrawiam serdecznie! I dziekuje za mile komentarze!
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Media o Bułgarii mierzey 281 146,293 30-01-2023,12:10:11
Ostatni post: wolffer
  Aplikacje na telefon przydatne w Bułgarii wafer 3 2,837 03-08-2020,20:37:23
Ostatni post: grzesiekp
  O Bułgarii w TVN24BIS Marek i Buddy 3 3,626 22-06-2016,12:39:04
Ostatni post: slawqko

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości