Forum Bulgaricus

Pełna wersja: Horezu i okolice
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
(wątek odtworzony)

Horezu

Horezu to małe miasto położone u podnóża południowych Karpat. Myślę, że to „przedgórze” można jakoś porównać do naszego Podhala i Tatr. Są tu doliny wcinające się w góry, jaskinie, monastyry, znajdzie się kopalnia soli i uzdrowisko, czyli więcej atrakcji niż u nas. Większości z tego jeszcze nie zobaczyłem, ale byłem w najbliższej okolicy, więc pora na rozkręcenie tematu. Jeżeli ktoś ma większe ambicje, to trzeba kupić mapę i jazda w góry.

Najlepiej połączyć to z przejechaniem Transalpiny. W mieście i okolicy jest sporo noclegów, a nie da się zrobić w ciągu jednego dnia Transalpiny, Horezu i drogi nad morze.

Horezu to centrum ceramiki i na wjeździe od Ramnicu Valcea droga jest obstawiona przez handel tymi towarami.

[Obrazek: P1240553.jpg]

[Obrazek: P1240555.jpg]

[Obrazek: P1240558.jpg]

W centrum znajduje się „dworzec”, taki plac z kilkoma przystankami, ozdobionymi ceramiką. Nie wiem, jak obecnie, ale była tu podrzędnie wyglądająca restauracja, w której dawali dobre jedzenie.

[Obrazek: P1240578.jpg]
Horezu - dojazd z Polski

Mamy do wyboru dwie trasy – Transalpinę, której jeszcze nie przerobiłem, ale jest już na forum. A druga to droga dolinowa. Jedną drogę dolinową powszechnie używamy – z Sibiu do Ramnicu Valcea. A druga prowadzi z Devy do Targu Jiu drogą nr 66. Można przejechać przez Karpaty bez wspinania się, co chyba jest ważne. Ważne miejsca na tej trasie to oczywiście zamek w Hunedoarze, później miasto Hateg, gdzie jest dużo noclegów, ale w weekend są pozajmowane. Dalej przemysłowe Petroszany i przejeżdżamy doliną przez góry wzdłuż rzeki Jiu. Droga wśród zalesionych górek, dużo wiaduktów kolejowych, murów oporowych do podziwiania.

[Obrazek: P1240595.jpg]

Najważniejsza atrakcja na trasie to szerzej nieznany monastyr Lainici, położony w środku przejazdu przez góry.

jedna cerkiew

[Obrazek: DSCN0512.jpg]

[Obrazek: DSCN0515.jpg]

[Obrazek: DSCN0516.jpg]

i druga obok niej

[Obrazek: DSCN0521.jpg]

[Obrazek: DSCN0523.jpg]

[Obrazek: DSCN0524.jpg]

Malowidła na czarnym tle, zupełnie inaczej niż w wielu cerkwiach, które spotkałem na Bałkanach.
Dojeżdżamy do Targu Jiu i stąd główną drogą do Horezu lub podrzędną drogą wzdłuż Karpat, gdzie jest więcej lokalnej architektury.
Măldăreşti

No to zaczynamy jeździć po okolicach Horezu. Najpierw 4 km główną drogą w kierunku Krajowej. W Maldaresti wjeżdżamy w boczną drogę w lewo. Parkujemy, jak zobaczymy charakterystyczne budynki. Są to budowle obronne zwane culami, jak w Albanii. Były budowane na planie kwadratu lub prostokąta, mają niewiele okien i do tego małych okien, więc przez jakiś czas mogły służyć do obrony przed lokalnymi bandami. Najpierw Cula Duca z początku XIX w. Można zobaczyć środek, jeżeli akurat jest ktoś z obsługi.

[Obrazek: P1240560.jpg]

W tym samym ogrodzie Casa memoriala I.G. Duca. Duca był premierem Rumunii w roku 1933, został zamordowany przez faszystowską Żelazną Gwardię. Mieszkał tu na początku XX w.

[Obrazek: P1240567.jpg]

[Obrazek: P1240568.jpg]

Po drugiej stronie ulicy znajduje się Cula Greceanu, o 200 lat starsza, podobno bardziej interesująca.

[Obrazek: DSCN0502.jpg]
Măldăreşti

200 m dalej znajduje się cerkiew św. Mikołaja, wybudowana w latach 1774-1790. Ciekawie wyglądają malowidła, na których widać upływ czasu.

[Obrazek: DSCN0488.jpg]

[Obrazek: DSCN0481.jpg]

[Obrazek: DSCN0482.jpg]

[Obrazek: DSCN0486.jpg]

Obok malutki cmentarz. Bramka w barwach narodowych:

[Obrazek: DSCN0494.jpg]

Wewnątrz też trochę barw narodowych i kilkanaście starych nagrobków.

[Obrazek: DSCN0495.jpg]

Ciekawe, jak dużo można zobaczyć w jednej wsi!
trowanty

Jedziemy niecałe 10 km z Horezu główną drogą w kierunku Ramnicu Valcea. Za Costesti szukamy naszego celu. Uwaga na parkowanie i hamowanie na zakręcie! Parking jest wewnątrz zakrętu, ale ktoś może parkować również na samym zakręcie (wiadomo … Bałkany!).

[Obrazek: P1240503.jpg]

Trowanty to „rosnące kamienie”. Te piaskowce powstały na skutek cementacji piasku, która miała miejsce pod ziemią, a później kamienie zostały wypchane na powierzchnię. Pod wpływem wody różne związki chemiczne na powierzchni kamienia nasiąkają wodą i zaczynają pęcznieć. Może traficie tu po deszczu?

[Obrazek: P1240505.jpg]

[Obrazek: P1240515.jpg]

[Obrazek: P1240528.jpg]
Mănăstirea Bistriţa

Od tych kamieni jedziemy kilka kilometrów na północ. Parkujemy – jak widać.

[Obrazek: P1240532.jpg]

Po prawej na górze widać świątynię Schitul Păpuş. Na lewo od parkingu znajduje się dom pomocy społecznej i pojawiają się osoby żebrzące. Jeszcze przed tymi parkującymi samochodami i przed bramą wjazdową jest drogowskaz „Mănăstirea Arnota 6 km” i możemy najpierw tam pojechać. Jedziemy w prawo i od razu w prawo przez most i kończy się asfalt. Jedziemy w kierunku tego kamieniołomu szutrową drogą do góry i po drodze podziwiamy rumuńską wieś.

[Obrazek: DSCN0469.jpg]

Brak czasu sprawił, że zostałem na dole. A tu mamy trzy atrakcje: monastyr i po prawej wąwóz Cheili Bistritei, a po lewej jaskinię Peştera Liliecilor.
Najpierw cerkiew w klasztorze.

[Obrazek: DSCN0423.jpg]

[Obrazek: DSCN0427.jpg]

[Obrazek: DSCN0426.jpg]
Peştera Liliecilor

Dojście chyba nie jest oznakowane. Wychodzimy głównymi drzwiami z cerkwi i na wprost przez bramę. Znajdujemy się na zapleczu gospodarczym monastyru: drewno na opał, kury, pomidory, itp. Tutaj idziemy wzdłuż płotu w prawo. Po chwili otwiera się widok na monastyr.

[Obrazek: DSCN0431.jpg]

Zasuwamy do góry, chociaż zdjęcie jest zrobione w dół.

[Obrazek: DSCN0433.jpg]

Genialny widok na monastyr, a na środku zdjęcia droga prowadząca do wąwozu Cheili Bistritei.

[Obrazek: DSCN0438.jpg]

[Obrazek: DSCN0439.jpg]

Jeżeli zostawimy samochód przed monastyrem, to do wąwozu trzeba podejść prawie kilometr. Część ludzi podjeżdża samochodem. I to może mieć sens, bo w wąwozie możemy zrobić na piechotę 3 km plus jeszcze powrót i wtedy się zmęczymy.
Oczywiście można zrobić krótszą trasę.
Oczywiście można zrobić dłuższą trasę i pójść w te górki.
Jesteśmy po zachodniej stronie wąwozu, a po stronie wschodniej widać zasłoniętą Schitul Păpuşa.

[Obrazek: DSCN0463.jpg]
Peştera Liliecilor = Peştera Sf. Gheorghe (czyli jaskinia św. Jerzego)


W końcu docieramy do jaskini. Pięć złociszy za wejście. Jest tu na początku jakieś oświetlenie, ale lepiej zabrać latarkę z samochodu na dalszą część. I na początku trzeba uważać na głowę i boczki.

[Obrazek: DSCN0443.jpg]

I jeszcze dziwna organizacja pracy. Pani bierze kasę i chodzi z nami po jaskini (Pani ma latarkę). A jeżeli w tym czasie przyjdzie ktoś inny, to wchodzi sam … i co dalej? Bez latarki? Jest też druga wersja dziwnej organizacji pracy. Porozmawiamy sobie z zakonnicą w klasztorze, żeby nas zabrała na górę i otworzyła jaskinię. Bo nie wiadomo, czy jaskinia akurat jest otwarta. Jakoś to przeoczyliśmy i poszliśmy w ciemno do góry. I udało się.

świątynia wykuta w skale

[Obrazek: DSCN0446.jpg]

parę korytarzy

[Obrazek: DSCN0450.jpg]

Zamknięta cerkiew, ale można przez okno obejrzeć malowidła w środku.

[Obrazek: DSCN0457.jpg]

Można też się wychylić i rzucić okiem na Cheili Bistritei.

[Obrazek: DSCN0460.jpg]
Costeşti

Po prostu wioska przy drodze równoległej do tej, która prowadzi do Mănăstirea Bistriţa. Jest tu parę świątyń, zero turystów, więc wszystko pozamykane. Trzeba trafić na sprzątanie lub akurat przed modlitwą lub akurat po niej. Przykładowo Biserica de lemn Adormirea Maicii Domnului. Po prawej stronie drogi stoi kapliczka i trzeba podejść 200 m.

[Obrazek: P1240550.jpg]

[Obrazek: P1240540.jpg]

[Obrazek: DSCN0471.jpg]

Jest cmentarz z setką ciekawych krzyży.

[Obrazek: P1240547.jpg]

Warto później pojechać 4 km dalej tą drogą do Schitul 44 de Izvoare (schitul to erem, pustelnia). W okolicy na wschód od Horezu są dziesiątki małych świątyń. Nie ma sposobu, żeby to zobaczyć.
Ciekawa strona internetowa

Jeżeli chcecie, żeby Was głowa rozbolała podczas planowania wypadu do Rumunii, to polecam stronę ze spisem ich świątyń:
http://www.crestinortodox.ro/manastiri/
To jest posortowane regionami, ale to i tak jest jakaś część tego tematu.
W rejonie Horezu jest sporo obiektów poza tą listą.
Stron: 1 2