Zaczynamy nowy wątek - monastyry i inne świątynie, które zostały wykute w skałach. Na razie na Bulgaricusie jeden z nich jest opisany. Postaramy sie rozwinąć ten wątek.
W Makedonii też takie się znajdują!
(12-03-2016,23:40:20)arka napisał(a): [ -> ]W Makedonii też takie się znajdują!
Na razie obrabiamy Bułgarię
Monastyr Iwanowo
Monastyr jest położony na uboczu naszych tras skierowanych nad morze. Właściwie nawet trzeba sobie zorganizować zupełnie inną trasę, nastawić się na zwiedzanie północnej Bułgarii. Jedziemy drogą z Plewen do Ruse lub Wielkiego Tyrnowa do Ruse. Z głównej drogi nr 5 trzeba odbić na drogę podrzędną na Dwie Mogiły i Iwanowo, ale spokojnie, asfalt jest równy i nie ma ruchu.
Wysoko nad parkingiem jest zapowiedź czegoś ciekawego.
Trzeba wspiąć się do góry i odbić w lewo lub w prawo. Monastyr jest umieszczony w skałach w przełomie rzeki Łom (Rusenski Lom). Łom to pokręcona rzeka, która na długości dziesiątek kilometrów wyżłobiła sobie koryto wśród skał. Wpada do Dunaju w Ruse. Na razie idziemy w lewo podziwiać przełom rzeki:
Jest tu też olbrzymia wnęka wykuta przez człowieka. Może kiedyś była pokryta malowidłami?
Monastyr Iwanowo
A teraz wracamy do cerkwi. Wejście płatne, chyba 3 lewa, ale istnieje też bilet grupowy, chyba od 5 osób. Trzech chłopaków z plecakami podróżowało po kosztach minimalnych, więc po połączeniu się z naszą rodziną utworzyliśmy grupę i zaliczyliśmy tańsze wejście. Na „dzień dobry” znany fotel – możliwe, że już nie przetrwał. Jest jeszcze drugi – na balkoniku widocznym na pierwszym zdjęciu.
Monastyr powstał w XIII wieku. Kiedyś istniały tu dziesiątki obiektów, teraz tylko w pięciu zachowały się freski, a otwarty jest tylko jeden. Udostępnione są dwa pomieszczenia, a malowidła zachwycają.
Na ścianach …
… i na sufitach: Po prawej na pewno „Powieszenie się Judasza”, a po lewej chyba „Ostatnia Wieczerza”.
Na monastyr i podziwianie przełomu rzeki wystarczy godzina.
Monastyr Basarbowski
Basarbowo zajmuje pół godziny z dojazdem z głównej drogi. Nie ma tu malowideł sprzed setek lat, ale warto tu zajrzeć. Trzeba to połączyć w jakąś trasę Ruse-Basarbowo-Iwanowo i dalej na Wielkie Tyrnowo lub Łowecz.
Wygnanie Adama i Ewy z raju:
A tu kto?
Trochę widoczków w ogrodzie:
PS. Zapraszam na wątki rumuńskie.
miejscowość Manastir
Sama nazwa wsi wskazuje, że coś tu powinno być w tym temacie.
Na pewno tego nie ma w przewodnikach i pewnie nikt tu jeszcze nie dotarł. Co prawda jest trochę zdjęć w internecie, więc ktoś był, ale z ekipy Bulgaricusa to chyba czekamy na pierwszego śmiałka. Mam to w planach od paru lat, ale też jeszcze nie dotarłem. To są okolice miasta Provadija. Jedziemy autostradą Szumen-Warna i odbijamy 10 km na to miasto. Albo będąc nad morzem na odcinku Kamczija-Szkorpilovci-Biała, trzeba skoczyć 50 km na wycieczkę.
Zdjęcia z panoramio.com.
Mанастир Кара пещера – wieś Manastir, jedziemy na maksa na północ i stąd 2 km na piechotę, nie sądzę, żeby dojście było oznakowane. Jest tu więcej różnych wnęk skalnych.
Mанастир Св. Георги – miejscowość Petrov dol, zaparkujemy na południowym końcu wsi i 1 km dojścia.
Mанастир Шашкъните – miasto Provadija, na wysokości Lidla, 1 km na wschód. Niezłe dojście! Ciekawe, czy to żyje, jest otwarte i niezardzewiałe? W tym mieście znajdują się jeszcze resztki twierdzy.
Postarajcie się skierować tam swoje cztery kółka i pochwalcie się, jak było!