Zazwyczaj przez Bukareszt tylko przejeżdżamy albo omijamy go obwodnicą. My w tym roku zapragnęliśmy to miasto obejrzeć z bliska. I co? Wrażenia mieszane...z jednej strony piękno a z drugiej zaniedbanie, brud, chaos architektoniczny, dziwni ludzie dookoła przyglądający się turystom z aparatem fotograficznym.
Na początek kilka zdjęć:
Nocujemy w takim otoczeniu:
Po sąsiedzku Bank Narodowy Rumunii (jakby kasy brakowało):
Palace of the National Military Circle/Cercul Militar Național:
Zaliczyłam tylko przejazdem, a szkoda. Fajne zdjęcia
Idziemy dalej, po drodze mijamy zabytkowe budynki, Hotel Capitol:
Teatr Odeon:
Przed teatrem popiersie Mustafy Kemala Atatürka, twórcy Republiki Turcji. Umiejscowienie pomnika w tym miejscu budziło i budzi wśród Rumunów szereg kontrowersji (tablica jakby lekko sfatygowana):
dżek - a jak kulinaria ? co jedliście ?
(20-08-2016,11:50:23)peter napisał(a): [ -> ]dżek - a jak kulinaria ? co jedliście ?
peter, po eksperymentach w Sapancie z ciorbami (Ciorba de Burta i Ciorba Radauteana) i deską mięs (opiszę jeszcze w wątku sapantowym) w Braszowie i Bukareszcie jedliśmy w kurczakoburgerowniach. W Braszowie
taki lunch box w KFC a w Bukareszcie jedliśmy jakiegoś wrapa z kurczakiem
w takiej sieciówce.
Cenowo myślę, że atrakcyjnie. A, że upał był niemiłosierny to i jeść się nie chciało aż tak bardzo.
Mijamy kolejne hotele, tu Novotel, odrestaurowane kamienice, wygląda to bardzo europejsko:
Miasto robi wrażenie, jesteśmy w reprezentacyjnej dzielnicy miasta Sector 1. Jednak gdzieniegdzie spotyka się osoby bezdomne, wyciągające ręce w proszącym geście. Estetyka przeplatana jej brakiem.
W oddali Union Business Center:
Union Business Center:
c.d.n.
Podążamy dalej reprezentacyjną dzielnicą Bukaresztu.
Po drodze mijamy cerkiew Kretzulescu. Za czasów panowania "słońca Karpat" planowano jej rozbiórkę lecz jakimś cudem przetrwała. Przed cerkwią popiersie Corneliu Coposu, działacza opyzycji komunistycznej i twórcy ruchu chrześcijańsko - narodowego w Rumunii:
Dochodzimy do Placu Rewolucji (Piaţa Revoluţiei). Plac swoją nazwę zawdzięcza krwawym walkom w 1989 r. pomiędzy powstańcami a oddziałami wiernymi Nicolae Ceauşescu:
Centralna biblioteka uniwersytecka. Przed budynkiem pomnik króla Karola I:
c.d.n.
Pomnik króla Karola I przed budynkiem Biblioteki Uniwersyteckiej:
Pomnik Odrodzenia upamiętniający obalenie reżimu Nicolae Ceausescu, przez mieszkańców Bukaresztu nazywany żartobliwie pomnikiem kartofla lub oliwką na wykałaczce (dla mnie to serce przebite ostrzem, mieczem, a miecz to ustrój komunistyczny - tak to widzę):
Pałac Królewski w Bukareszcie, obecnie w budynku mieści się Narodowe Muzeum Sztuki. W latach powojennych tu mieścił się KC Komunistycznej Partii Rumunii:
c.d.n.
Jedyne co pamiętam z Nicolae Ceaușescu to wykonanie na nim kary śmierci. Utkwiło mi to w pamięci. Wyrok i wykonanie go pokazywali w telewizji. Sorki za OT.
(23-08-2016,14:18:33)Bulgarius napisał(a): [ -> ]Jedyne co pamiętam z Nicolae Ceaușescu to wykonanie na nim kary śmierci. Utkwiło mi to w pamięci. Wyrok i wykonanie go pokazywali w telewizji. Sorki za OT.
W kwestii mrocznych lat komunizmu w Rumunii polecam
tę książkę.