Meldujemy się wreszcie w pięknym Sybinie po węgiersku w Nagyszeben dla Niemców jest to z kolei Hermannstadt. Miasto liczy wg. wiki ciutkę ponad 150 tys.
Wędrówkę zaczynamy późnym popołudniem po porannym wyjeździe z Ruse.
W tymże mieście mógłbym osiąść na stałe, tak mi się podoba. Poniżej fotorelacja:
Na ulicach pusto, wszyscy gdzieś wybyli:
Budyneczek jak ta lala, lekki remont i można mieszkać:
Ktoś na nas cały czas się patrzy!
W drodze na stare miasto:
Ale fajne klimaty. Niestety podwórka nie było dane nam obejrzeć. A szkoda...
Takie koty to ja lubię:
Po sportowych emocjach ruszamy w miasto. Musimy obejrzeć jedno z ładniejszych miast w Europie i jeszcze coś zjeść na późny obiad lub wczesną kolację. No i oczywiście o przyzwoitej porze dotrzeć do hotelu bo jutro czeka nas podróż na Węgry.
Tu widok na drogę która przebiega pod Mostem Kłamców:
A miasto jest fajne, słyszymy wiele języków czyli przybywają tu ludzie z całej Europy aby podziwiać piękno Sybinu. No i niezłe furki tu jeżdżą:
Rynek w Sibiu, jest pięknie:
Ale bryki:
Pełny widok na rynek:
Piekne ujecia- lubie takie klimaty
To poczekaj jeszcze Egon...
Życzę
dżekowi i innym urlopowiczom, żeby znaleźli czas na podwórka.
Mam bardzo techniczne pytanie, ponieważ planuje nocleg w jednym z apartamentów w centrum jak wygląda w Sibiu parkowanie na noc samochodu? Są jakieś strzeżone, bezpieczne parkingi? Czy można samochód swobodnie na ulicy zostawić (apartament nie ma parkingu)
Sibiu to raczej bezpieczne miasto, tak mi się przynajmniej wydaje.