21-07-2015,20:47:35
Ropotamo
Będąc w Primorsku, Kiten czy w Sozopolu można wybrać się na wycieczkę (lub wyprawę) do Rezerwatu Ropotamo.
Rzeka Ropotamo (Ропотамо) wypływa z gór Strandża (Странджа). Przeciętna głębokość to 2-4 metry, ale u ujścia ma około 6 metrów. Jej nazwa pochodzi ze starożytnej greki i podobno oznacza rzekę graniczną.
Inna nazwa Ropotamo to Zatopiona Rzeka, jako że jej koryto na kilka kilometrów przed ujściem biegnie poniżej poziomu morza. Tak więc na ostatnim niewielkim odcinku mamy rzekę słonowodną, jako że morze wlewa się do koryta Ropotamo.
Rejon ujścia Ropotamo był już zasiedlony od ok. XI – X wieku p.n.e. przez Traków, Rzymian, Słowian i Pra-Bułgarów.
Tyle wprowadzenia
Teren wokół rzeki Ropotamo, został uznany za rezerwat w 1940 roku. W 1962 roku status obszaru został zmieniona na Park Narodowy. W kolejnych latach równowaga ekologiczna na terenie parku jest zakłócona w wyniku niekontrolowanego ruchu turystycznego. Natura została zagrożona ze względu na wzrost rozwoju w obszarach sąsiednich (Sozopol, Primorsko, Arkutino)
Tak więc teren Ropotamo został przekształcony w rezerwat ścisły o powierzchni ca 1000 ha i otoczony strefą buforową ok. 4500 hektarów. Całość funkcjonuje pod nazwą Rezerwat Ropotamo. Te 5500 ha to również zatoczki, fiordy, przylądki i wysepki. Aby łatwiej uruchomić wyobraźnię jaki to obszar to opiszę to tak - jedziemy drogą nr 99 w kierunku Primorska: począwszy od miejscowości Diuni (8 km za Sozpolem) do Ropotamo wszystko co znajduje się po lewej stronie to już bufor i rezerwat. Granica oddzielająca Primorsko od rezerwatu przebiega prawie w linii prostej od przystani łódek na rzece aż do czubka Maslenego Nosa. Idąc do Beglik Tash wkraczamy do Rezerwatu i nie zdziwcie się jak zatrzyma was Straż Rezerwatu np. gdy palicie papierosa czy śmiecicie, mogą też się zatrzymać by tylko pogawędzić i zapytać czy nie potrzebujemy pomocy. Samochody są służbowe i opisane.
Zwiedzać rezerwat można na kilka sposobów:
- są dwa szlaki dla pieszych krótszy i dłuższy, , ale nie mam w Polsce dobrej mapy by je wskazać
- można małą łódką z przewodnikiem wtedy łódka przybija w ciekawych miejscach lub tam gdzie chcemy i gdzie można – start z przystani przy drodze 99,
- można większą łodzią opłynąć rezerwat od strony morza zatrzymując się tam gdzie chcemy i można, np. na Wyspie Węży, gdzie nie ma węży a kilkadziesiąt rodzajów kaktusów – start z portu w Primorsku.
Na wyżej opisane wyprawy trzeba poświęcić półtora dnia. Pół dnia, aby wszystko dograć i dzień na wyprawę. O co chodzi z tym dograniem? Nie ma praktycznie żadnego książkowego przewodnika, więc pierwszy krok to IT w Primorsku ul. Treti Mart 56, tel +35955032466. Pomogą, ale nie za bardzo jeśli chodzi o te wyprawy. Jedziemy więc busem do Arkutino i idziemy do Centrum Informacji Ropotamo (taki charakterystyczny budynek jak by basztę miał dobudowaną). Proponuję najpierw zapoznać z tablicami poglądowymi itp. i zdecydować się co chcemy w rezerwacie zobaczyć, a potem pytać i pytać i pytać, aż wyjdziemy zadowoleni. Gdybyście byli z niedosytem to proszę dzwonić do Burgas do Rejonowego Urzędu Ochrony Środowiska tel. 35956813205 ul. Peruszczica 67.
Ostatni rodzaj zwiedzania to wycieczką Łodką-Razchodką. Dojeżdżamy do przystani przy drodze 99 i najpierw dokładnie przyglądamy się i dopytujemy kto z obsługi łodzi ma licencjonowanego przewodnika, co obejrzymy i wsiadamy, albo nie. W górę rzeki to powinien dopłynąć do rezerwatu lilii wodnych, płynąc w dół rzeki nie wypłyniemy na otwarte morze, jak niektórzy liczą.
Sądzicie pewnie, że teraz napiszę co obejrzeć, ale nie napiszę – zawsze możecie podskoczyć do Arkutino.
Co mnie urzekło? Tarasy skalne, muflony, jeleń z łopatami na głowie, „tropikalny” las z lianami, morze piołunów, zapierające w piersiach dech widoki z klifów i szybujący orzeł morski. Moich współwędrowców zachwycały jakieś węże-leopardy i żółwie i czaple.
Nad Ropotamo przebiega Via Pontica – jeden z głównych szlaków migracji ptaków, a niektóre gatunki tu zimują.
Będąc w Primorsku, Kiten czy w Sozopolu można wybrać się na wycieczkę (lub wyprawę) do Rezerwatu Ropotamo.
Rzeka Ropotamo (Ропотамо) wypływa z gór Strandża (Странджа). Przeciętna głębokość to 2-4 metry, ale u ujścia ma około 6 metrów. Jej nazwa pochodzi ze starożytnej greki i podobno oznacza rzekę graniczną.
Inna nazwa Ropotamo to Zatopiona Rzeka, jako że jej koryto na kilka kilometrów przed ujściem biegnie poniżej poziomu morza. Tak więc na ostatnim niewielkim odcinku mamy rzekę słonowodną, jako że morze wlewa się do koryta Ropotamo.
Rejon ujścia Ropotamo był już zasiedlony od ok. XI – X wieku p.n.e. przez Traków, Rzymian, Słowian i Pra-Bułgarów.
Tyle wprowadzenia
Teren wokół rzeki Ropotamo, został uznany za rezerwat w 1940 roku. W 1962 roku status obszaru został zmieniona na Park Narodowy. W kolejnych latach równowaga ekologiczna na terenie parku jest zakłócona w wyniku niekontrolowanego ruchu turystycznego. Natura została zagrożona ze względu na wzrost rozwoju w obszarach sąsiednich (Sozopol, Primorsko, Arkutino)
Tak więc teren Ropotamo został przekształcony w rezerwat ścisły o powierzchni ca 1000 ha i otoczony strefą buforową ok. 4500 hektarów. Całość funkcjonuje pod nazwą Rezerwat Ropotamo. Te 5500 ha to również zatoczki, fiordy, przylądki i wysepki. Aby łatwiej uruchomić wyobraźnię jaki to obszar to opiszę to tak - jedziemy drogą nr 99 w kierunku Primorska: począwszy od miejscowości Diuni (8 km za Sozpolem) do Ropotamo wszystko co znajduje się po lewej stronie to już bufor i rezerwat. Granica oddzielająca Primorsko od rezerwatu przebiega prawie w linii prostej od przystani łódek na rzece aż do czubka Maslenego Nosa. Idąc do Beglik Tash wkraczamy do Rezerwatu i nie zdziwcie się jak zatrzyma was Straż Rezerwatu np. gdy palicie papierosa czy śmiecicie, mogą też się zatrzymać by tylko pogawędzić i zapytać czy nie potrzebujemy pomocy. Samochody są służbowe i opisane.
Zwiedzać rezerwat można na kilka sposobów:
- są dwa szlaki dla pieszych krótszy i dłuższy, , ale nie mam w Polsce dobrej mapy by je wskazać
- można małą łódką z przewodnikiem wtedy łódka przybija w ciekawych miejscach lub tam gdzie chcemy i gdzie można – start z przystani przy drodze 99,
- można większą łodzią opłynąć rezerwat od strony morza zatrzymując się tam gdzie chcemy i można, np. na Wyspie Węży, gdzie nie ma węży a kilkadziesiąt rodzajów kaktusów – start z portu w Primorsku.
Na wyżej opisane wyprawy trzeba poświęcić półtora dnia. Pół dnia, aby wszystko dograć i dzień na wyprawę. O co chodzi z tym dograniem? Nie ma praktycznie żadnego książkowego przewodnika, więc pierwszy krok to IT w Primorsku ul. Treti Mart 56, tel +35955032466. Pomogą, ale nie za bardzo jeśli chodzi o te wyprawy. Jedziemy więc busem do Arkutino i idziemy do Centrum Informacji Ropotamo (taki charakterystyczny budynek jak by basztę miał dobudowaną). Proponuję najpierw zapoznać z tablicami poglądowymi itp. i zdecydować się co chcemy w rezerwacie zobaczyć, a potem pytać i pytać i pytać, aż wyjdziemy zadowoleni. Gdybyście byli z niedosytem to proszę dzwonić do Burgas do Rejonowego Urzędu Ochrony Środowiska tel. 35956813205 ul. Peruszczica 67.
Ostatni rodzaj zwiedzania to wycieczką Łodką-Razchodką. Dojeżdżamy do przystani przy drodze 99 i najpierw dokładnie przyglądamy się i dopytujemy kto z obsługi łodzi ma licencjonowanego przewodnika, co obejrzymy i wsiadamy, albo nie. W górę rzeki to powinien dopłynąć do rezerwatu lilii wodnych, płynąc w dół rzeki nie wypłyniemy na otwarte morze, jak niektórzy liczą.
Sądzicie pewnie, że teraz napiszę co obejrzeć, ale nie napiszę – zawsze możecie podskoczyć do Arkutino.
Co mnie urzekło? Tarasy skalne, muflony, jeleń z łopatami na głowie, „tropikalny” las z lianami, morze piołunów, zapierające w piersiach dech widoki z klifów i szybujący orzeł morski. Moich współwędrowców zachwycały jakieś węże-leopardy i żółwie i czaple.
Nad Ropotamo przebiega Via Pontica – jeden z głównych szlaków migracji ptaków, a niektóre gatunki tu zimują.