05-07-2023,22:37:43
Primorsko po raz trzeci... i może nie ostatni
|
06-07-2023,08:35:03
Maciek, gdyby każdy zrobił taką relację to byłoby co oglądać na forum. Kolejny plusik. Brawo.
@makej Wreszcie!!! Bo juz mialam do ciebie napierac czemu tu zastuj w pisaniu :-D
Jej ale fajnie sie czyta! I te wspomnienia! **** jest rok 2011. Znajomi namowili na wyjazd do Bulgarii. Nigdy nie bylam i nigdy sie tam nie wybieralam. No ale pojechalismy towarzysko. Pierwszy dzien rano - idziemy do Perly (tzw Supermarket Perla). Droga przed sklepem to troche klepisko. Budynek wyglada jak rodem z czasow komunistycznych. Personal w srodku tez. Mysle sobie "'co ja tu robie!?!". 12 lat do przodu. Rok 2023. Dokladnie za 3 tygodnie rano po sniadaniu (u mnie "rano" to po 10:00) polece do Perly. Z sentymentu i zeby sprawdzic czy oby sie nic ne zmienilo. Bo wcale nie chce zeby sie za bardzo zmienialo. Mnie sie podoba No i kawa z automatu ktory tam maja przed wejsciem jest pyszna. Maciek dzieki za super relacje!
06-07-2023,20:45:14
W Supermarket Perla panuje fajny klimat( tam swoje nogi skierowalismy dzieki Teresie).
Makej fajna relacja, milo sie czyta i oglada zdjecia. W relacji dzien 5 super zdjecie nr 2. Dzieki
Dzień 7 - ostatni
Tak i przyszedł dzień który mógłby nastąpić jak najpóźniej... Pokoje w Hotelu ASK musimy opuścić najpóźniej o godzinie 10.00. Pasuje, jemy śniadanko, pakowanko, zostawiamy torby i plecaki na recepcji, lot mamy dopiero o 22.45 więc cały dzień przed nami. Możemy do oporu korzystać z basenu, toalety przy basenie, leżaków i krzeseł pod wiatą. Recepcja czynna do 19.00, pani pyta o której mamy transfer na lotnisko, mówimy że kierowca przyjedzie po nas o 20.00 i nie ma problemu ktoś będzie w recepcji do 20.00. Tradycyjnie idziemy na plażę, woda chyba najcieplejsza z całego pobytu a może tak nam się wydaje... Po plażowaniu zostawiamy w hotelu kupione w pierwszy dzień parasolki plażowe, niech posłużą innym gościom i idziemy na kawkę i słodkości do Atilli. Po drodze przechodzimy koło Lambrino i już wiemy gdzie będziemy jeść ostatni obiad... Na potykaczu widnieje rybiena soupa, rezerwujemy sobie 6 porcji bo pora jeszcze za wczesna na obiad. Zaprzyjaźniony kelner mówi oczywiście "nie ma sprawy". Idziemy na spacer wzdłuż promenady nadmorskiej tym razem górą czyli ulicą Briz, wstępujemy na piwo do uroczej knajpki Bistro Nikola z rewelacyjnym tarasem nad klifem i cudownym widokiem. Na skrzyżowaniu ulicy Briz z ulicą Laguna postanawiamy zejść na promenadę przy restauracji Mirage i pójść ostatni raz, tym razem w przeciwnym kierunku czyli do portu. Pogoda sprzyja bo nie ma upału a wciąż 27 st C i piękne słońce. Wcześniej, na górze jeszcze, mijamy fajnie odmalowaną i ukwieconą łódkę Na promenadzie ciągle mało ludzi W ten sposób docieramy do Lambrino. Zdjęcia zupy rybnej nikt nie zrobił, chyba wszyscy byli tak głodni Następnie na stół wjechała szopska, bakłażan grillowany z warzywami, kjuftety ze snieżanką, naliwna bira, inni wzięli fileta z kurczaka na grillu i inne specjały. Nasz rachunek: Po obiedzie sjesta i kąpiele na basenie, gramy w kośći i nerwowo patrzymy jak upływają ostatnie godziny, jak to w dniu wyjazdu. Kierowca (Darina nie podziękowałem Ci jeszcze za pomoc w transferze co niniejszym czynię) jest punktualnie o godz. 20.00. 20.40 jesteśmy już na lotnisku Safarovo, co? niemożliwe? z tym kierowcą wszystko możliwe. Nie wiem, może miał jeszcze jeden transfer tego dnia bo jechał całą drogę 140km/h, większość nie mogła ochłonąć z wrażeń jeszcze godzinę później. Wylot punktualnie o 22.45 a 23.50 czasu polskiego już jesteśmy we Wrocławiu. A tak wygląda Wocław z lotu stalowego ptaka
13-07-2023,11:32:25
Dzieki za swietna relacje, super sie czyta!
I jak - bedzie kolejny raz w Primorsko? My juz za 2 tygodnie wyruszamy
14-07-2023,08:41:40
primma na pewno będzie Primorsko ale chyba właśnie w czerwcu.
Przyjemności podczas pobytu dla Was. |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości