Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kawa
#1
Mamy juz watek pt. Herbata, ktory zalozyl dzek, wiec teraz zakladam watek dotyczacy kawy.
Wczesniej w innym watku juz troche pisalismy o kawie, moze warto tu cos napisac czyli jaka kawe lubimy, jaka kawe przywozimy z Bulgarii i nie tylko oraz jaka kawe polecamy. Mozna tez napisac w jakiej restauracji, kawiarni lub z jakiego automatu w Bulgarii kawa smakowala Wam najbardziej badz nie.
Jestem smakoszem kawy, a do utworzenia watku przyczynil sie dzek, ktory dzisiaj zamiescil fotka, na ktorej widniala Lavazza po bosniacku.
Troche sobie poczytalam o kawie po bosniacku i znalazlam fajny cytat: " Kawa musi byc goraca jak pieklo, czarna jak diabel, czysta jak aniol i slodka jak milosc "- Charles Maurice de Tallerand-Perigord
Odpowiedz
#2
Co prawda nie jest to bułgarska kawa ale nie chce zakładać osobnego wątku dla jednego postu. Nabyłem Lavazzę rozpuszczalną. Jak poddam się testom to dam znać co jest warta ta namiastka kawy z bułgarskiego automatu. Smile

[Obrazek: IMG-20210205-154018.jpg]
Odpowiedz
#3
Pilam ja kiedys, ale nie moj smak Smile

Wysłane z mojego LG-K420 przy użyciu Tapatalka
Odpowiedz
#4
Dodanie do słowa "rozpuszczalna" rzeczownika "kawa" to semantyczne nadużycie.
Choć smak bywa podobny.
Odpowiedz
#5
Jesli dobrze pamietam to byla taka mieszanka: rozpuszczalna + mielona
Odpowiedz
#6
Eksperyment się powiódł. Jest smaczna. Jako, że nie pijam kaw rozpuszczalnych (gdyż nesca ma okropny smak i głównie przez jej zapamiętany smak mam awersję do kaw instant) tak ta nawet przypomina smak kawy z ekspresu. Czyli można pić. A eksperyment zrobiłem pod kątem sezonu letniego. Rano do samochodu zawsze robimy kawę do kubków termicznych i ta namiastka kawy się powinna sprawdzić. Nie umywa się oczywiście do lavazzy z bułgarskiego automatu za 90 stotinek. Ale cóż zrobić. W wakacje powinienem już pić tę ambrozję!
Odpowiedz
#7
O widze, ze do Nesci to nie tylko ja mam awersje. Raz kiedys sie napilam i nigdy do nie nie wrocilam. Ogolnie od roku zadna kawa sie nie delektuje, chyba przegielam z piciem Lavazzy(fenomenalna) i moj organiz sie zbuntowal. Teraz pije roslinne, ale to nie jest kawa z prawdziwego zdzarzenia. A co do tej rozpuszczalnej Lavazzy to moze dlatego nie podeszla bo ja smakowo porownywalam ze swiezo zmielona zaparzona Lavazza.

Wysłane z mojego LG-K420 przy użyciu Tapatalka
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości