Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 1
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Książki o Bułgarii w języku polskim
#21
daj mi na pw namiary do wysyłki - wiem, że już mi z 10 razy podawałeś, ale starość nie radość hehe

uściślając - książki są trochę przykurzone, bo leżały w magazynie parę lat - ale bez żadnych defektów
ks. Tischner
„Prawdy są trzy: cała prawda, święta prawda i gówno prawda”
Odpowiedz
#22
Jedna zachowaj dla znajomych z piaskownicy(w końcu będziemy ...wypoczywać ..na jednym piachu)...
Odpowiedz
#23
Weź jutro jedną dla mnie. Niech się wykosztuję!
Odpowiedz
#24
(06-12-2015,17:43:29)kocur napisał(a): (...)treść posta zmodyfikowano po interwencji autorów publikacji " Rodopy, Magiczne Góry" admin

Jesteśmy autorami serii „Bułgaria znana i nieznana”. (Trafiliśmy tu po wpisaniu w wyszukiwarkę słów: „książka, Bułgaria znana i nieznana, opinia”).  Cieszy nas każda rozmowa na temat naszych książek, ale zgodnie z zasadą „de gustibus non est disputandum”, nie dyskutujemy z osobami, którym się one nie podobają. NIE MOŻEMY JEDNAK PRZEMILCZEĆ  INSYNUACJI I OSZCZERSTW POD NASZYM ADRESEM. Pomimo upływu kilku miesięcy od ich napisania.
Zarejestrowaliśmy się  dziś na forum, na którym naruszono nasze dobra osobiste,  żeby móc opublikować poniższe wyjaśnienie.
 Użytkownik „kocur” napisał w tym wątku: (zdanie zacytowane powyżej) 
Odpowiadamy: To zdanie jest insynuacją. Jeśli „kocur” myśli, że Bułgarzy zdobywają wiedzę o swoim kraju z polskich portali internetowych, to się myli.  Myli się także, jeśli myśli, że jak nie było internetu i „kocura” z wiadomościami o Bułgarii, to my nie podróżowaliśmy po Bałkanach, bo nie wiedzieliśmy gdzie się udać.
 
W dalszej części padło pytanie „kocura”: „czy to i brak autorów was nie zastanawia?”.
Nasz komentarz: co chce zasugerować „kocur”? Nad czym „kocur” każe się zastanawiać? Czy chce nam przypisać złe intencje? Dlaczego wprowadza ludzi w błąd? Na żadnej książce nie jest napisane „autor nieznany” lub „anonim”. Autorzy są podani. Autorzy serii – to Skarlet i Albert – czyli my. Na marginesie dodamy (używając retoryki „kocura”), że zerżnęliśmy pomysł podpisania się pseudonimem od  między innymi Shtastlivetsa  (Aleko Konstantinova), Bolesława Prusa, Marka Twain’a i jeszcze kilku osób.
 
„Kocur” nie zrażony naszą pierwszą książką, zamówił kolejną  i stwierdził „że dotąd jedynymi tekstami traktującymi o części miejsc na tej drodze (choćby doliny suchych rzek) w języku polskim były moje opowiadanka”.
Tym zdaniem „kocur” sugeruje czytającym, że przenieśliśmy na karty książki wiedzę, którą wyłącznie on posiadł i opublikował.
Informujemy „kocura”, że jeśli chcemy zdobyć wiedzę o Bułgarii, to szukamy jej u źródła czyli na pewno nie w Polsce  (nie wiemy kim jest „kocur”, ale nie słyszeliśmy, żeby był jakimś światowym autorytetem w sprawie Bułgarii).
Czy „kocur” myśli, że opowiadając  o zabytku np w Ruse powinniśmy zapytać „kocura” o zgodę na wymienienie go w naszej książce? A może nie powinniśmy byli pisać np o grobowcu w Sveshtari, bo już go opisano w kilku przewodnikach? Czy „kocur” myśli, że jak był w części miejsc opisanych w książce to był jedynym człowiekiem, który je widział?  Czy one nie istniały przed wizytą „kocura”? albo może przestały istnieć  po jego wizycie?
W przeciwieństwie do nas, „Kocur” ma wielkie mniemanie o sobie. My nie uważamy, że wiemy wszystko, pomimo tego, że po Bałkanach podróżujemy prawie 30 lat, a jedno z nas urodziło się w Bułgarii.  (Ponieważ zainteresował „kocura” układ konstrukcyjny naszej książki (zakupionej przez niego jako druga), informujemy, że wyznacznikiem kolejności opisywanych miejsc była mapa - zgodnie z tytułem miało być „Z Ruse do Varny”.)
 
Wprawdzie nie należymy do osób zainteresowanych rozważaniami miłośników spiskowej teorii dziejów, ale uważamy że „kocur” - użytkownik tego forum,  snując swoje insynuacje naruszył nasze dobre imię.
Szanujemy naszych Czytelników i każda opinia jest dla nas ważna i za każdą dziękujemy, ale NIE ZGADZAMY SIĘ, ŻEBY NAS OBRAŻANO.
Książki są efektem naszych podróży, naszych bardzo osobistych przeżyć i odczuć. Chcieliśmy przybliżyć Polakom nie znającym Bułgarii  podstawowe informacje o kraju Traków i o atmosferze Bałkanów. Tylko tyle i aż tyle.
Mamy nadzieję, że administrator/moderator  forum nie świadomie  dopuścił nie zgodną z polskim prawem możliwość publicznego insynuowania, mogącą w naszym przypadku przełożyć się na utratę zaufania Czytelników, poniżenie w oczach opinii publicznej i inne konsekwencje.
Skarlet i Albert – autorzy serii „Bułgaria znana i nieznana”

PS.
A propos zdania „kocura”: "...czy tłumaczenie nazwy Szyrokiej Łuki jako Szerokiej Łąki. To ostatnie szczególnie kabaretowe - jeżeli tam byłeś, wiesz że dolina wąska". Po pierwsze: tłumaczenie nazwy jest prawidłowe, bo słowa "liwada" i "łaka" można określić polskim słowem łąka (polecamy „kocurowi” poczytanie na temat znaczenia tych słów). Po drugie: co ma wspólnego nazwa Shiroka Laka czyli Szeroka Łąka z położeniem lub wyglądem? Może „kocur” myśli, że jak miejscowość nazywa się np "kopalnia" to znaczy, że kopalnia musi w niej być?
Odpowiedz
#25
Pozwolą państwo, że się odniosę, jako że administracja / moderacja forum została tu wezwana w treści Waszej wypowiedzi.
Cytat:(...)Cieszy nas każda rozmowa na temat naszych książek, ale zgodnie z zasadą „de gustibus non est disputandum”, nie dyskutujemy z osobami, którym się one nie podobają(...)
Gratuluję zdrowego podejścia do krytyki.

Cytat:Użytkownik „kocur” napisał w tym wątku: (zdanie zacytowane powyżej)
Odpowiadamy: To zdanie jest insynuacją.
Dziękuję, przyjęte do wiadomości.

Cytat:Nasz komentarz: co chce zasugerować „kocur”? Nad czym „kocur” każe się zastanawiać? Czy chce nam przypisać złe intencje? Dlaczego wprowadza ludzi w błąd?
Adresatem pytania powinien być Kocur. Jeśli macie do niego pytania, w tak dosadnej formie w jakiej tu padają, sugeruję kontakt z zainteresowanym przez priv. Większość wygłoszonych przez państwa opinii na temat tego użytkownika podpada pod punkt dwunasty regulaminu. Jak widać, nieprzeczytanego.


Cytat:Na żadnej książce nie jest napisane „autor nieznany” lub „anonim”.
To nie jest prawdą. Anonim "Księga bez tytułu", swoją drogą, polecam.

Cytat:Mamy nadzieję, że administrator/moderator  forum nie świadomie  dopuścił nie zgodną z polskim prawem możliwość publicznego insynuowania (...)
Ponownie odsyłam do regulaminu. Opinia Kocura o państwa książce go nie łamie. Podzielenie się odczuciami po przeczytaniu jakiejkolwiek książki, moim zdaniem, łamaniem prawa polskiego nie jest.

Cytat:Po pierwsze: tłumaczenie nazwy jest prawidłowe(...)
Nie. Nie jest prawidłowe. Cytując pierwsze z brzegu informacje "Селото е получило името си от старобългарската дума „лъка” – извивка, кривина, лъкатушене."
I tak, tłumaczenie słowa лъка jako łąka może i jest prawidłowe, ale tylko jeśli skorzystać z translatora google, lub wiki słownika. Wtedy w istocie natrafimy na takie tłumaczenie tego słowa. Niemniej, w odniesieniu do tej akurat miejscowości nie ma zastosowania.

Rozumiem emocjonalne podejście do krytyki państwa książki, jednak w moim odczuciu jest to zwyczajne wylanie wiadra pomyj na kogoś, kto ośmielił się skrytykować Waszą twórczość.

PS. Jeśli dalsza dyskusja będzie miała jakąkolwiek wartość merytoryczną, to w porządku. Jeśli kolejne posty będą się skupiały na słownych atakach na naszych użytkowników, dyskusja zostanie przerwana.
PPS. Odbiorca książki ma pełne prawo zarówno się nią zachwycić, jak i zmieszać ją z błotem. Taki to nasz bonus konsumencki.
Odpowiedz
#26
(19-07-2016,12:50:30)mastika_fan napisał(a): Pozwolą państwo, że się odniosę, jako że administracja / moderacja forum została tu wezwana w treści Waszej wypowiedzi.
Cytat:(...)Cieszy nas każda rozmowa na temat naszych książek, ale zgodnie z zasadą „de gustibus non est disputandum”, nie dyskutujemy z osobami, którym się one nie podobają(...)
Gratuluję zdrowego podejścia do krytyki.
Krytykę rozumiemy. Insynuacji i oszczerstw nie tolerujemy.

Cytat:Użytkownik „kocur” napisał w tym wątku: (zdanie zacytowane powyżej)
Odpowiadamy: To zdanie jest insynuacją.
Dziękuję, przyjęte do wiadomości.
Administratorzy forum są od reagowania.

Cytat:Nasz komentarz: co chce zasugerować „kocur”? Nad czym „kocur” każe się zastanawiać? Czy chce nam przypisać złe intencje? Dlaczego wprowadza ludzi w błąd?
Adresatem pytania powinien być Kocur. Jeśli macie do niego pytania, w tak dosadnej formie w jakiej tu padają, sugeruję kontakt z zainteresowanym przez priv. Większość wygłoszonych przez państwa opinii na temat tego użytkownika podpada pod punkt dwunasty regulaminu. Jak widać, nieprzeczytanego.
Regulamin przeczytaliśmy. Nasze opinie nie mają żadnego związku z punktem  12. (Prywatne wojenki prowadź poza forum. Osobiste wycieczki pod adresem użytkowników nie spotkają się z powszechną akceptacją.)
To nie jest prywatna wojenka, bo my nie znamy prywatnie użytkownika „kocura”, do wczoraj nie wiedzieliśmy, że ktoś taki istnieje. Jeśli wymieniony użytkownik publicznie sugeruje plagiat, nie możemy się do tego nie odnieść w tym samym miejscu.

Cytat:Na żadnej książce nie jest napisane „autor nieznany” lub „anonim”.
To nie jest prawdą. Anonim "Księga bez tytułu", swoją drogą, polecam.
Zdanie zacytowane, wyrwane z naszej wypowiedzi jest prawdą. Każda nasza książka jest podpisana. Zacytowana odpowiedź nie ma związku z tym o czym pisaliśmy.

Cytat:Mamy nadzieję, że administrator/moderator  forum nie świadomie  dopuścił nie zgodną z polskim prawem możliwość publicznego insynuowania (...)
Ponownie odsyłam do regulaminu. Opinia Kocura o państwa książce go nie łamie. Podzielenie się odczuciami po przeczytaniu jakiejkolwiek książki, moim zdaniem, łamaniem prawa polskiego nie jest.
Ponownie powtórzymy.  Regulamin czytaliśmy. W regulaminie tego forum jest napisane: „3. Na forum bulgaricus.pl nie wolno umieszczać treści  (...) oraz wszelkich treści zabronionych przez polskie prawo. Posty łamiące ten konkretny punkt będą usuwane a użytkownicy je zamieszczający banowani.”
Pana zdaniem wypowiedź użytkownika „kocur’ nie łamie prawa. Kodeks karny ma jednak inne zdanie.
Art. 212 Kodeksu karnego mówi, że: „kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia”.
Wyższa sankcja spotka sprawcę, który przestępstwo tego rodzaju popełnił za pomocą środków masowego komunikowania, takich jak prasa, radio, telewizja, publikacje książkowe, nagrania elektroniczne i internetowa sieć informatyczna (w tym  np. portale społecznościowe czy fora internetowe).

Cytat:Po pierwsze: tłumaczenie nazwy jest prawidłowe(...)
Nie. Nie jest prawidłowe. Cytując pierwsze z brzegu informacje "Селото е получило името си от старобългарската дума „лъка” – извивка, кривина, лъкатушене."
I tak, tłumaczenie słowa лъка jako łąka może i jest prawidłowe, ale tylko jeśli skorzystać z translatora google, lub wiki słownika. Wtedy w istocie natrafimy na takie tłumaczenie tego słowa. Niemniej, w odniesieniu do tej akurat miejscowości nie ma zastosowania.
Nie musimy korzystać z translatora google. Każdy Bułgar wie co znaczy słowo „лъка”. W naszej wypowiedzi odnieśliśmy się do kwestionowanej przez użytkownika „kocur” prawidłowości tłumaczenia nazwy „Szeroka łąka” (a nie etymologii) i jego stwierdzenia:  „a łąki (czyli liwady, nie łuki)”
Polecamy Panu korzystanie ze słowników bułgarskich wyjaśniających znaczenie tego słowa. I polecamy zajrzenie także do słownika synonimów. W każdym - synonimem dla „лъка” (łaka) jest m.in. słowo „ливада” (liwada) – o czym użytkownik „kocur” nie wie. Tak więc nie ma Pan racji, występując w obronie twierdzeń użytkownika „kocur”. Tłumacz nazwy miejscowości nie popełnił błędu. Mógłby oczywiście napisać, że wieś Sziroka Łaka nazywa się po polsku „Szeroka Łąka Położona Na Brzegu Rzeki”, ale to brzmiałoby dziwnie.

Rozumiem emocjonalne podejście do krytyki państwa książki, jednak w moim odczuciu jest to zwyczajne wylanie wiadra pomyj na kogoś, kto ośmielił się skrytykować Waszą twórczość.
Insynuacja i oszczerstwo to nie krytyka. Skoro Pan tego nie odróżnia, to nie powinien Pan być administratorem.

PS. Jeśli dalsza dyskusja będzie miała jakąkolwiek wartość merytoryczną, to w porządku. Jeśli kolejne posty będą się skupiały na słownych atakach na naszych użytkowników, dyskusja zostanie przerwana.
PPS. Odbiorca książki ma pełne prawo zarówno się nią zachwycić, jak i zmieszać ją z błotem. Taki to nasz bonus konsumencki.
Proszę czytać ze zrozumieniem. My nikogo nie atakujemy. Wręcz przeciwnie. To my zostaliśmy zaatakowani. Oskarżono nas o plagiat i nie zamierzamy tego tolerować. Proszę nas nie straszyć przerywaniem dyskusji, bo i tak nie zamierzamy dyskutować dłużej (szanujemy swój czas).  
Po wyrażeniu stanowiska przez administratora  forum nie pozostaje nam nic innego niż  podjęcie właściwych kroków prawnych.
Odpowiedz
#27
Wpisy sugerujące plagiat zostały usunięte. Cała reszta pozostaje bez zmian. Natomiast decydowanie kto powinien, a kto nie powinien być administratorem nie leży w państwa kompetencjach.
Odpowiedz
#28
W ostatnim czasie nasza biblioteczka powiekszyla się o kilka książek o Bulgarii

1. Balkany-Bulgaria-Polska Studium z historii powszechnej XIX i XX wieku S. Krzepkowski - 7zl.
2. Bulgaria trzynastu wiekow A. Zawilski- 7 zl.
3. Sladami rzymian po Bulgarii M. Biernacka-Lubanska - 7 zl.
4. Sofijskie ABC H. Parnowska, A. Goszczynska - 3 zl.
5. Bulgaria zarys dziejow I. Dymitrov- 10zl.
Odpowiedz
#29
[Obrazek: 7909009_IMG_3560.JPG]
Odpowiedz
#30
[Obrazek: 7910048_IMG_3559.JPG]

[Obrazek: 7910094_IMG_3558.JPG]

[Obrazek: 7910107_IMG_3560.JPG]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości