17-07-2019,23:01:46
Udanego pobytu i smacznych degustacji
Ja już w Polsce po degustacji sławetnej Rakiji wiadomo od kogo w Primorsku
Co do fal, to ratownik w tym roku bardzo często gwizdał na kąpiących się na północnej plaży. A ludzie naprawdę daleko od brzegu nie byli, fale są bardzo wysokie i faktycznie wciągają spowrotem do morza.
Na pólnocnej naliczyłam któregoś dnia w zasięgu wzorku 4 flagi, dwie były czerwone, a w stronę Żiwkowa już wisiały kolejne dwie żółte, choć morze wg. mnie miało jednakowo wysokie fale.
Prawie każdego ranka plaża inaczej wyglądała, tu np. woda zabrała dużo plaży, była frajda dla dzieciaków, bo mieli swoje mini morze po prawej str. na środku piachu.
igi123 chodziło chyba o to, że można ciuchcią podjechać nie do Kiten, ale właśnie na trasie z Kiten z plaży poludniowej na plażę północną, żeby nie chodzić na piechotę (kolejka jeżdzi co 35 minut).
Kąpliśmy się raz na południowej:
I widok z drugiej strony południowej, gdzie już nie było parasoli:
i faktycznie woda bardzo spokojna jak synowi nie chodzi tylko o fale, to można w niej szaleć, bo i długo płytko, dno nudne, bez kamieni. Ale my z tych co lubimy snoorkować.
Więc mieliśmy fajne widoki podwodne na plaży centralnej, przy skałkach, gdzie już w ogóle nie było fal, za to i woda najcieplejsza (tuż za portem).
Ja już w Polsce po degustacji sławetnej Rakiji wiadomo od kogo w Primorsku
Co do fal, to ratownik w tym roku bardzo często gwizdał na kąpiących się na północnej plaży. A ludzie naprawdę daleko od brzegu nie byli, fale są bardzo wysokie i faktycznie wciągają spowrotem do morza.
Na pólnocnej naliczyłam któregoś dnia w zasięgu wzorku 4 flagi, dwie były czerwone, a w stronę Żiwkowa już wisiały kolejne dwie żółte, choć morze wg. mnie miało jednakowo wysokie fale.
Prawie każdego ranka plaża inaczej wyglądała, tu np. woda zabrała dużo plaży, była frajda dla dzieciaków, bo mieli swoje mini morze po prawej str. na środku piachu.
igi123 chodziło chyba o to, że można ciuchcią podjechać nie do Kiten, ale właśnie na trasie z Kiten z plaży poludniowej na plażę północną, żeby nie chodzić na piechotę (kolejka jeżdzi co 35 minut).
Kąpliśmy się raz na południowej:
I widok z drugiej strony południowej, gdzie już nie było parasoli:
i faktycznie woda bardzo spokojna jak synowi nie chodzi tylko o fale, to można w niej szaleć, bo i długo płytko, dno nudne, bez kamieni. Ale my z tych co lubimy snoorkować.
Więc mieliśmy fajne widoki podwodne na plaży centralnej, przy skałkach, gdzie już w ogóle nie było fal, za to i woda najcieplejsza (tuż za portem).