Liczba postów: 305
Liczba wątków: 0
Dołączył: 30-05-2016
Reputacja:
23
A propos assistance samochodu - raz miałem taką poważniejszą sytuację, auto w środku Rumunii nie nadające się do jazdy. Z assi skorzystałem - laweta do ASO w Klużu (tradycyjnie limitu nie starczyłoby na lawetę do Polski), hotel + samochód zastępczy do ogarnięcia powrotu. A gdy ubezpieczyciel stwierdził "szkodę całkowitą" i odpadła opcja naprawy w Rumunii - po prostu wynająłem na weekend lawetę i pojechałem sam (z przyjacielem jako drugim kierowcą) - kostowała mnie ta impreza ok. tysiąca zł.
Piszę to po to, żeby podpowiedzieć ew. rozwiązanie - laweta z assi wykorzystana na podprowadzenie "zwłok" w kierunku Polski i zostawienie w bezpiecznym miejscu - a potem samodzielny transport do Polski wypożyczoną lawetą. Wyjdzie duuuużo taniej niż komercyjna laweta...
Liczba postów: 293
Liczba wątków: 1
Dołączył: 03-07-2019
Reputacja:
21
"Szkoda całkowita" po awarii ? - co takiego się stało ? W jakim aucie?
Co do strategii z holowaniem, to wygląda bardzo sensownie. Też w głowie układam sobie taki scenariusz awaryjny - assistance: byle z autostrady i do serwisu, a na powrót do domu jednak załatwić sobie holownik z autem z wypożyczalni na podmianę.
Liczba postów: 722
Liczba wątków: 0
Dołączył: 19-05-2015
Reputacja:
37
(02-07-2020,12:42:48)bart11 napisał(a): "Szkoda całkowita" po awarii ? - co takiego się stało ? W jakim aucie?
Co do strategii z holowaniem, to wygląda bardzo sensownie. Też w głowie układam sobie taki scenariusz awaryjny - assistance: byle z autostrady i do serwisu, a na powrót do domu jednak załatwić sobie holownik z autem z wypożyczalni na podmianę.
Zawsze myslałam, że jestem najlepsza w wymyślaniu czarnych scenariuszy ale widzę, że są lepsi ode mnie.
Liczba postów: 178
Liczba wątków: 0
Dołączył: 03-06-2015
Reputacja:
18
02-07-2020,14:15:41
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-07-2020,14:16:24 przez gregorex.)
(02-07-2020,07:33:15)wolffer napisał(a): Wczoraj w Warcie nie czekałem już na ich pomoc (odezwali się po 3 godzinach) przy poparzeniu słonecznym Dziecka. Tyle czasu zajęło im szukanie lekarza czy przychodni w mieście Kawala w Grecji, gdzie mieszka chyba ok. 700000 osób, więc lekarzy chyba trochę jest, a i też trochę w Grecji bywa Polaków na wakacjach. Podobnie jak kiedyś w Bułgarii, tak i teraz sugerowali NFZ (to po co mi ich ubezpieczenie). W końcu sam pojechałem do Głównego Szpitala w Kawala, gdzie udzielono mi pomocy, zbadano Córkę i skierowano do czynnej w nocy apteki. Warta po tych 3 godzinach przesłała mi adres tego samego szpitala.
Owszem, można samemu, ale po co to dodatkowe ubezpieczenie. Od lekarzy w Bułgarii rok temu słyszałem, że na NFZ bym nie mógł liczyć na opiekę taką jaką otrzymałem.
Wychodzi na to, że najlepiej znaleźć przychodnię,, lekarza, a potem kontaktować się z Wartą, przerabiałem w tę stronę w Bułgarii, w Grecji musiałem wogóle sam.
Wollfer - prawda jest taka że po prostu najlepiej postawić ubezpieczyciela przed faktem. Jesteś tu i tu i właśnie jest ci udzielana pomoc a reszta to już kontakt ubezpieczyciela z kliniką. To jest najlepsza metoda - wiem bo stosowałem.
Gdy córka rozcięła sobie nogę na basenie po prostu pojechaliśmy do Viva Clinic w SB. Wtedy zadzwoniłem do Axy z informacją. Resztę załatwiała już Axa z recepcją tej kliniki. Lekarz sympatyczny próbujący mówić po polsku, wyczyścił, zdezynfekował, zaszył, dał zastrzyk przeciwtężcowy i dobre słowo na odchodne. Tyle - nic więcej mnie później nie interesowało.
Zresztą polecam tą klinikę - innym razem przyjaciel wylądował tam po zesłabnięciu - i też bez problemu załatwione.
Liczba postów: 3,125
Liczba wątków: 0
Dołączył: 15-05-2015
Reputacja:
188
A po co auto sciągać do Polski? ASO jest w każde panstwo. Jak masz AC to koszt naprawy cie nie obchodzi.
Naprawią dadzą znać, pojedziesz zostawisz auto zastępcze i zabierasz swoje.
"In vino veritas, in aqua sanitas"
Liczba postów: 2,242
Liczba wątków: 1
Dołączył: 16-05-2015
Reputacja:
44
Ale jemu zrobili szkodę całkowita.
...:::Bbbuuulllgggaaarrriiiaaa Rrruuullleeezzz:::...
96 97 98 99 00 01 02 03 04 05 06 07 08 09 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22
Liczba postów: 305
Liczba wątków: 0
Dołączył: 30-05-2016
Reputacja:
23
Bateniki, tak jak napisał Wawo, zawiłości polskiego systemu ubezpieczeń
Wypłacili kasę "i rób pan co chcesz" - na styk wystarczyło na pokrycie wszystkiego łącznie ze ściągnięciem samochodu i naprawą (oczywiście nie w ASO...)
bart11, ale ja przecież nie pisałem o awarii
Liczba postów: 3,125
Liczba wątków: 0
Dołączył: 15-05-2015
Reputacja:
188
Ja pisalem tak wogóle, nie odnosząc sie do konkretnego wypadku.
Przez 1999 mialem szkoda calkowitą wrak sprzedalem miejscowego rumuna za 200 DM.
O taka kwota PZU pomniejszyla odszkodowanie. Z terazniejszego punktu widzenia tak bym nie zrobil
Auto nie mialo jeszcze 3 lata za 5 000 zł dalo by sie zrobić i sprzedać z dobrym zyskem
"In vino veritas, in aqua sanitas"
Liczba postów: 860
Liczba wątków: 0
Dołączył: 09-09-2016
Reputacja:
33
Czy możecie polecić assistanse bez limitów kilometrów ? Jeżeli taki w ogóle istnieje
I've seen things you people wouldn't believe. Attack ships on fire off the shoulder of Orion. I've watched C-beams glitter in the dark near the Tannhauser Gate. All those moments will be lost in time, like tears in rain. Time to die...
Liczba postów: 305
Liczba wątków: 0
Dołączył: 30-05-2016
Reputacja:
23
Wydaje mi się, że nie ma assistance bez limitu za granicą (wyobraźmy sobie lawetę spod Władywostoku... ). Natomiast w kwestii warunków (np. właśnie limitów) jedno z lepszych - o ile nie najlepsze - miało PZU.
|