(28-03-2018,11:42:03)igi123 napisał(a): ...
Z tym, że przez Serbie można rozważyć jazdę bez noclegu np. z południa Polski, podobno miszczowie kierownicy robią tą trasę w 17 godzin co i tak przekracza prawie dwukrotnie max. czas jazdy dla kierowcy zawodowego.
No i jeszcze w Serbii należy mieć rezerwę na mandaty za przekroczenie prędkości na autostradzie, jak ktoś oczywiście ma ciężką nogę (ograniczenie jest do 120). A jeżeli ktoś ma nogę cięższą niż ciężką i ma jeszcze dodatkowo pecha, to może się załapać na swoją rozprawę za znaczne przekroczenie prędkości. Ponoć 5 godzin odpoczynku. . W zeszłym roku, na jesień ponoć odpalili jakiś system mierzący czas przejazdu danego samochodu, czyli jego średnią prędkość, od jednych do drugich bramek.
Podsumowując, jeżeli do BG będzie można dojechać autostradą jednym ciągiem, jazda przez Serbię będzie wygodna.