Liczba postów: 682
Liczba wątków: 1
Dołączył: 15-05-2015
Reputacja:
86
(wątek odtworzony)
Miasto nie jest położone na naszych nadmorskich szlakach. Ale jeżeli ktoś chce zobaczyć kawałek świata, to trzeba czasem nadłożyć kilometrów. Długo nie było tu mostu przez Dunaj, więc to zniechęcało. Ale teraz - jak najbardziej – można to połączyć z obejrzeniem czegoś w Rumunii. Jadąc od północy od Timiszoary, mamy po rumuńskiej stronie: Baile Herculane, potężną rzeźbę króla Decebala i przełom Dunaju. Od zachodu, czyli od Serbii, też możemy przejechać wzdłuż przełomu Dunaju i zajrzeć do winnych piwnic blisko granicy z Bułgarią. A na południu duże bułgarskie atrakcje – Jaskinia Magura i Bełogradczik. A dalej do Sofii lub kierunek Montana, Plewen i nad morze.
Widyń ma prawie 50 000 mieszkańców, można go objechać tranzytem po obwodnicy, ale radzę zajrzeć do środka na min. parę godzin.
Liczba postów: 682
Liczba wątków: 1
Dołączył: 15-05-2015
Reputacja:
86
Widyń – Park nad Dunajem
Najciekawsza jest centralna część nad Dunajem. Najlepiej zaparkować na północnym lub południowym końcu parku. Idziemy przez środek bliżej rzeki, a wracamy obrzeżem parku, czyli bliżej miasta.
W parku jest wszystko, co powinno być w parku: zieleń, chłód, dużo urządzeń dla dzieci, knajpki, pomniki. Część jest zadbana, a część nie.
Pomnik z poprzedniej epoki:
Widok na Dunaj:
W końcu dochodzimy do twierdzy. Późnym popołudniem i wieczorem w parku jest sporo ludzi, przyjeżdżają na rowerach, grają w siatkę, siedzą na plaży, nawet jest sztuczny basen z leżakami (w parku a nie na plaży).
Liczba postów: 682
Liczba wątków: 1
Dołączył: 15-05-2015
Reputacja:
86
Widyń twierdza Baba Vida
Rządzili tu „wszyscy możliwi” – Rzymianie, Bułgarzy Rumuni i Turcy. Były takie czasy, że zamkami nad Dunajem rządził książę Wlad Palownik (czyli wiadomo kto). Do twierdzy wchodzimy od strony północnej, kasa jest w osobnym budyneczku – i płacimy 4 lewa.
Na dolnym poziomie znajduje się kilka pomieszczeń, raczej pustawych, a w jednym z nich „kaplica”.
Prawdziwe widoki na są na górze. Na górę wychodzimy po kamiennej trochę śliskiej pochylni i nie ma tu poręczy. Trochę to zależy od naszych butów. Trzeba uważać, żeby nie spaść na dziedziniec albo nie wpaść do jakiejś niezabezpieczonej dziury – wiadomo … bałkańskie klimaty. Na dziedzińcu była wystawa obrazów i małej rzeźby, można było coś kupić.
Widok na południe – przy tych ławkach dzieją się różne rzeczy, ale akurat było pusto. Ludzie się opalają, piją piwko, grają w siatkę (chyba piłka czasem może polecieć w stronę rzeki?!).
Widok na północ, a w oddali najnowszy most do Rumunii.
Liczba postów: 682
Liczba wątków: 1
Dołączył: 15-05-2015
Reputacja:
86
Widyń plaża
Na południowym krańcu twierdzy znajduje się miejska plaża o takiej samej nazwie.
Parę lat temu była zaniedbana, leżały tu rozkopane jakieś kamienie, kawałki wałów przeciwpowodziowych. Akurat tutaj to jest mur twierdzy i dalej na długim odcinku mur przeciwpowodziowy. W godzinach przedpołudniowych jest to plaża emerycka, a niby kto ma wtedy czas? Dziadek z wnuczką i takie tam klimaty. Widok na południe:
Widok na północ, most do Rumunii jeszcze w budowie, więc był to rok 2012. Reszta zdjęć z miasta pochodzi z 2015.
I nareszcie zdjęcie artystyczne w moim wątku:
Liczba postów: 682
Liczba wątków: 1
Dołączył: 15-05-2015
Reputacja:
86
Widyń obrzeża parku
Wracamy spod twierdzy na południe, ale po granicy zielonego parku i zabudowy.
zniszczona synagoga
cerkiewka
na wprost solidna cerkiew, a po prawej meczet
minaret tego meczetu
A na południowym krańcu parku znajduje się pomnik upamiętniający ofiary poprzedniego systemu.
Sto metrów dalej znajduje się port i można poszukać jakichś rejsów.
Liczba postów: 682
Liczba wątków: 1
Dołączył: 15-05-2015
Reputacja:
86
Liczba postów: 682
Liczba wątków: 1
Dołączył: 15-05-2015
Reputacja:
86
Bełogradczik/Белоградчик
Wypadałoby w końcu pojechać w „okolice” Widynia. 50 km to trochę daleko, ale ciągle przynajmniej jesteśmy w obwodzie Widyń. Bełogradczik to znane turystom miasto, a w okolicy dwie poważne atrakcje. W centrum jest wszystko, co potrzebujemy: kantor, bankomat, centrum informacji turystycznej, można wsunąć kebabcze i nie tylko. W centrum są dwa hotele za 100 i 250 zł za trójkę, a na mieście jeszcze sporo pensjonatów. Ale poza centrum raczej pojeździmy po stromych ulicach. Specyficzne miasto, bo centrum jest położone na jego skraju.
Widok z hotelu. Dość często można w Bułgarii zobaczyć takie składy drewna.
Na południe od miasta pasmo fajnych skał.
Widok na miasto z tych górek.
Liczba postów: 682
Liczba wątków: 1
Dołączył: 15-05-2015
Reputacja:
86
Liczba postów: 682
Liczba wątków: 1
Dołączył: 15-05-2015
Reputacja:
86
06-05-2018,23:42:36
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-05-2018,23:43:30 przez wkrak.)
Liczba postów: 682
Liczba wątków: 1
Dołączył: 15-05-2015
Reputacja:
86
07-05-2018,00:21:57
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-05-2018,00:41:08 przez wkrak.)
jaskinia Magura / Пещерата Магурата
Zaryzykuję, że to największa atrakcja w tej części Bułgarii. Może konkurować z największymi jaskiniami ze Słowenii; do tego niska cena, nie ma komercji, a właściwie to jest niezły koniec świata. Jedziemy 20 km od Bełogradczika, wsie Kladorub i Rabisza to prawdziwa Bułgaria!
Super atrakcją jest korytarz z naskalnymi rysunkami ludzi pierwotnych, niestety akurat był zamknięty.
Jest to specyficzna jaskinia – wchodzimy, a później wychodzimy w zupełnie innym miejscu. Czekamy na pociąg, odwożący na parking albo 20 minut zasuwania na piechotę.
Z drugiego końca jaskini otwiera się widok na jezioro Rabisza, spory teren rekreacyjny.
|