07-06-2020,21:45:19
Kolejny spacer, już mniej leniwy
Idziemy podziwiać przełom rzeki Kamenicy i popłynąć balią.
Najpierw przez łąki, pole golfowe (ale skrajem).
Potem wchodzimy w las, schodzimy do rzeki
Las jest przepiękny…
W dole dochodzimy do rozwidlenia szlaków.
Nie przechodzimy przez mostek na Kamenicy tylko idziemy w prawo - w górę rzeki
Ścieżka jest wykuta w zboczu
Wsiadamy do "balii" czyli płaskodennej blaszanej łódki
Za jakieś 140 koron płyniemy w górę rzeki kilkaset metrów po zaporowym "jeziorku"
Nie ma wyboru - szlak urywa się na… kasie do łódek
Po drodze obcujemy z przyrodą, a nawet ze sztuką…
Dalej już pieszo do Mezni Louka, gdzie strudzeni spożywamy obiad w hotelowej restauracji i wracamy autobusem do Decina
Nie był to najlepszy pomysł, ale w końcu trafiliśmy na autobus do naszego Janova i przed wieczorem byliśmy w domku…
Idziemy podziwiać przełom rzeki Kamenicy i popłynąć balią.
Najpierw przez łąki, pole golfowe (ale skrajem).
Potem wchodzimy w las, schodzimy do rzeki
Las jest przepiękny…
W dole dochodzimy do rozwidlenia szlaków.
Nie przechodzimy przez mostek na Kamenicy tylko idziemy w prawo - w górę rzeki
Ścieżka jest wykuta w zboczu
Wsiadamy do "balii" czyli płaskodennej blaszanej łódki
Za jakieś 140 koron płyniemy w górę rzeki kilkaset metrów po zaporowym "jeziorku"
Nie ma wyboru - szlak urywa się na… kasie do łódek
Po drodze obcujemy z przyrodą, a nawet ze sztuką…
Dalej już pieszo do Mezni Louka, gdzie strudzeni spożywamy obiad w hotelowej restauracji i wracamy autobusem do Decina
Nie był to najlepszy pomysł, ale w końcu trafiliśmy na autobus do naszego Janova i przed wieczorem byliśmy w domku…