(10-07-2015,22:56:39)dżek napisał(a): Arek, rozwiń sprawę choć może to być dla Ciebie przykre.
Jak wiesz w 2011 miałem wypadek, Alianz - ubezpieczyciel - tak jak ktoś wcześniej wspomniał taki bonus do konta.
Oczywiście zapłacili jakieś groszę - teraz sprawa troszkę już trwa a oni szukają dziury w całym.
Niestety założenie sprawy ubezpieczycielowi też kosztuje.
Trzeba wpłacić pięć procent kwoty o jaką chcemy zasądzić ubezpieczyciela.
Potem biegli, następni biegli i tak aż do śmierci.
Tak jak pewien adwokat powiedział może dożyje końca rozprawy.
Najlepszy z tego wszystkiego jest numer taki, że lekarze powołani przez ubezpieczyciela orzekli 99% uszczerbku na zdrowiu, a oni przyznali 61.
To jest dobre.
Nóż się w kieszeni otwiera.
Wiadomo nie od dzisiaj - chociaż to jest chore - możesz mieć i 300% uszczerbku na zdrowiu z tabel ale zapłacą i tak za 100%, tylko kwestia czy zapłacą?