Ocena wątku:
  • 8 głosów - średnia: 4.38
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Na bułgarskim szlaku jacky @ maryla od lat !
Nadawaj :=)
...:::Bbbuuulllgggaaarrriiiaaa Rrruuullleeezzz:::...
96 97 98 99 00 01 02 03 04 05 06 07 08 09 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22
Odpowiedz
Dajesz Jacky
Pozdrawiam,
Zagorkaman
Odpowiedz
Czekamy na relację. Wstawiaj zdjęcia poprzez przy is pod okienkiem gdzie piszesz.
Odpowiedz

Dzisiaj dotarliśmy do Turda.
Dotarliśmy z Sarospatak przez przedmieścia Satu Mare.
Nie było co focić na trasie ale obserwacje potwierdzają, że Romkowie sporo popracowali przy drogach .
W Satu Mare ROvinietkę kopiłem na petromie, a potem cała para naprzód.
Jeno w Zalau się lekko pogubiłem to znaczy się moja nawigacja, ale w końcu wyszedłem na swoje.
Problemy z noclegiem zaplanowanym w Turda mocno mnie zaskoczyły, pięć kolejnych miejscówek "zapchanych" w końcu w podziemiu  od Gabi się załapaliśmy.
Właśnie kończymy degustację lokalnej cujki kupionej po cichu od sklepikarza alimentare.
I rzecz jasna nawijamy teraz w necie, do rodziny i na portalach.

to przyjemne żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi....Big Grin
Odpowiedz
Zawsze jest jakiś koniec.
Maryla już w ubiegłym roku zdecydowała o zamknięciu bułgarskiej destynacji.
Miałem jeszcze nadzieję ją przekonać, w tym roku jeszcze kilka ważnych osobistości przekonywało nas, zapraszało do BG.
Stało się, kierunek został zamknięty.
Dziękuję wszystkim czytelnikom i czytelniczkom.
Korzystajcie ile się da.
BG pozostanie zawsze nam przychylna i miła.
Bo taka jest, była i będzie.
to przyjemne żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi....Big Grin
Odpowiedz
Aj, ja sie obawiam takiego dnia. Nie wyobrazam sobie lata bez Bulgarii. W innych krajach ja jestem na urlopie, ale nie odpoczac.
Mam nadzieje ze kiedys jeszcze wrocicie, a narazie zycze milych innych destynacji
Odpowiedz
Szkoda, że w poprzednim roku nie było nam dane się spotkać, mało brakowało. W 2024r my znów Obzor mamy wykupiony. PowodzeniaSmile
Odpowiedz

Zaprawdę powiadam Wam, że ciężko mi się rozstać z bułgarską destynacją.
Przypadki chodzą po ludziach ale w maju dane było nam spotkać się w Cieplicach Zdroju z Arkiem ( Zal ).
Szkoda, że nie udało mi się załapać na jakikolwiek zlot Bulgaricusów choć byłem raz jeden na zlocie "starego" bulgaricusa.
Teraz wypoczywam u Bratanków - udało mi się namówić Marylę na wypad do Bogacsa.
I pomyśleć, że drzewiej Bratankowo było dla nas etapem w drodze do BG lub w drodze powrotnej.
Załapywaliśmy się na noclegi w Gyula, Harkany, Tisakeczke, Berekfurdo...
Arek namawiał mnie na Sarafovo - ale to z dolotem aeroplanem.
To nie to, wszak dla mnie dojazd własnym czterokołowcem dawał smak wyprawy.

to przyjemne żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi....Big Grin
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości