Forum Bulgaricus

Pełna wersja: Przejścia graniczne jazda przez Chorwację i Serbię
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Jestem to nowy po raz pierwszy na forum więc po pierwsze chciałem przywitać wszystkich forumowiczów.
Wybieram się w tym roku do Obzoru, wyjazd z Krakowa w czwartek, wczesnym popołudniem 06.07.23 ok 14.00, chciałem jechać "na raz" bez noclegu (mam zmiennika).
Wybrałem taką trasę:
Kraków - Słowacja i Węgry (z winietami) - Chorwacja (Tovarnik) - Serbia - Bułgaria (Strezimirovci) - Obzor,

w związku z tym moje pytanie, czy przejścia graniczne w Tovarniku i Strezimirovci są całodobowe, bo wychodzi na to, że będę je przekraczał w nocy.
W zeszły roku wracałem z Bułgarii przez Serbie i Węgry, klasyczną drogą przez Kolatinę i Roszke i wolałbym o tym zapomnieć Angry Angry .
Co sądzicie o tej trasie, może jakieś inne propozycje, zaznaczam, że trasa bez noclegu.
Jedziesz dosyć wcześnie, raczej nie powinno być problemów na głównych przejściach (nawet Roszke i Kalotina).
Sam wjazd do Serbii od strony Węgierskiej nie jest problemem. Węgrom nie zależy na kontroli, a Serbowie odprawiają pojazdy zazwyczaj dosyć sprawnie.
Sprawdź sobie w trakcie jazdy (np. będąc w Budapeszcie) jak wyglądają kolejki na granicy i wtedy podejmij decyzję, czy warto nadkładać drogi.
W samej Serbii podobnie - tylko sprawdzenie w Niszu na jakimś wifi na stacji paliw.

Ile stałeś ostatnio w Kalotinie i Roszke? (w jakim okresie)
Witam,
dzięki za post, ale nie odpowiedziałeś na zadane pytanie w jakich godzinach pracują przejścia graniczne CH-SB Tovarnik i SB-B Strezimirovici, od tego zależy moja trasa. Nie mogę się doszukać w internecie żadnych pewnych informacji, również tu na forum.
W 2023 wracając z Bułgarii pod koniec lipca w Kolatinie stałem ok 2 godzin, na przejściu byłem ok 22.00-23.00, a na Roszke jeszcze gorzej ok 4 godz. za to w pełnym słońcu. To była moje pierwsza podróż samochodem w "dzikie kraje" od wielu, wielu lat. To, co było normą 30 lat temu dzisiaj szokuje. Trochę w tym mojej winy, bo nie przygotowałem się właściwie do podróży (jak za dawnych lat) a po prostu wsiadłem do auta, odpaliłem nawigację i w drogę. Dlatego w tym roku kombinuję jak skrócić sobie podróż, te 5-6 godzin spędzone na granicach, to lekko licząc 600 km w drodze po autostradzie, dlatego warto i stąd moje zapytanie.
Pozdrowienia dla forumowiczów i dalej oczekuję na konkretną odpowiedź.
Strezimirivici Tutaj, Tovarnik Tutaj

Jak widać czynne 24h.
Pozdrawiam
Bogdan
@MarekW_a - nie myślałeś przez Rumunię? Oczywiście, że ta trasa ma swoje wady, ale chociaż jest przewidywalna. Kiedyś to była tragedia, ale teraz to już naprawdę jest całkiem ok.
Wyjeżdżając z Krakowa pod 14, jadąc "na raz", Roszke masz późnym wieczorem, a Kalotinę między 4-6 nad ranem.
6 lipca raczej będzie luźno, a nawet gdyby trafił się postój, to w nocy nie jest to uciążliwe.

Moim zdaniem Sid warto brać pod uwagę w drodze powrotnej. Ale i tak, jeśli będzie turecka fala, to również tam będzie konieczny postój.
https://bulgaricus.pl/forum/showthread.php?tid=1199
Podobny wątek i tam już trochę informacji jest.
Droga przez Chorwację całkiem spoko, od kilku lat jeżdżę, dodatkowo od tego roku są w Schengen, czyli pierwszy raz wyciągamy paszporty na serbskiej granicy. Koło Tovarnik w rejonie Ilok są jeszcze 3 przejścia graniczne, w Neštin też jest całodobowe, co do pozostałych to wydaje mi się że są otwarte między 7 a 19.
Droga przez Osijek - Vukovar jest jednopasmowa, czas przejazdu 1'5 do 2 godzin.
Do Kalotiny powinieneś dojechać w piątek rano, warto sprawdzić przed zjazdem na Stremizirovci, na kamerach jaka jest kolejka. Jeżeli duża to zawsze masz wybór.
Na Googlach czynne całą dobę
[Obrazek: IMG-20230620-171014.jpg]
Dojazd do Strezimirovci by night nie jest dobrym pomysłem /nawet przy kilku kierowców na pokładzie/
Jechałem w 2022 przez Rumunię do Bułgarii, ale z noclegiem. Wydaje mi się, że byłoby bardzo ciężko "na raz", poza tym przejście w Ruose również pozostawia wiele do życzenia.
Biorę pod uwagę powrót ok 21.07.23 przez Rumunię, ale chyba w takim wypadku zdecyduję się jechać przez Konstancę, aby uniknąć korków w Ruose.
Co o tym sądzisz?

Pozdr.
Do Tosho,
a to czemu, pytam na poważnie?
Stron: 1 2 3 4