Liczba postów: 3,791
Liczba wątków: 0
Dołączył: 15-05-2015
Reputacja:
72
Działa i ma się dobrze. My bawimy się już ok 3 godzin . Dochodzi 22ga pojawiają się kolejni goście. Mąż dostaje kolejną domaszna rakije tym razem figowa i kolejna pamiątkę,która ma mu przypominać Achtopol.Tym razem to popielniczka. (Taką wciskają od góry).Teraz to już pora zadziałać coś z jedzeniem, ale jakoś siły już nie te. Mąż krzyczy :zaraz rozpalamy grilla i tak jeszcze kilka razy między kolejnymi napojami(!).Pora coś z tym zrobić, bo tu nawet tort nie wyjdzie...
Liczba postów: 3,791
Liczba wątków: 0
Dołączył: 15-05-2015
Reputacja:
72
Widząc co się dzieje szybko zmieniam plany. Najpierw idzie tort. Już jeden punkt imprezy zaliczony. Goście zachwyceni. Cały czas pytają o miejsce wykonania. Cukiernia w Primorsku jak zwykle najlepszą. Pora zdziałać coś dalej. Alkohol niezmiennie za zdrowie solenizanta. Nagle olśnienie .Przecież wzięłam patenie grillowa z Polski . Może pora zamienić dym na palnik...
Liczba postów: 3,791
Liczba wątków: 0
Dołączył: 15-05-2015
Reputacja:
72
Więc na kuchnie trafiają dwie patelnie. Na jednej lądują czarnokopy,a na grillowa mają trafić mici. Do kuchni wpada Margo i mówi,że mici trzeba będzie długo smażyć,więc z mici robimy plaskawice,a co..? Ważne,że nikt nie wyjdzie głodny. A... Oscypek wylądował na talerzu w formie niezmienionej. I impreza uratowana. Kończy się kulturalnie o północy. Przy dźwiękach utworu Moja Bułgaria. Cały bajzel zostaje na następny dzień...
Liczba postów: 4,339
Liczba wątków: 0
Dołączył: 13-05-2015
Reputacja:
103
Bulgaricus - ty to o przyziemnych sprawach, naprawdę
ks. Tischner
„Prawdy są trzy: cała prawda, święta prawda i gówno prawda”
Liczba postów: 3,791
Liczba wątków: 0
Dołączył: 15-05-2015
Reputacja:
72
Bałagan został opanowany we wtorek, w tzw. Wolnym czasie . Kosz był w pobliżu więc z utylizacja odpadów nie było problemu. Dałam radę. Wracając do rzeczy. To dopiero drugi dzień naszego wyjazdu więc postanowiliśmy spędzić, go leniwie. Namieszalismy poprzedniego dnia nieźle ,ale zielska żadnego nie było,a tu... Budzi nas rzenie konia. Czyżby to była jakaś zbiorowa fatamorgana? Postanawiamy z mężem sprawdzić to zjawisko, chociaż głowa jakaś ciezkawa....
Liczba postów: 3,791
Liczba wątków: 0
Dołączył: 15-05-2015
Reputacja:
72
13-08-2015,14:38:50
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-08-2015,14:39:22 przez teresa.)
No, no faktycznie koniki się pasly ,różnej maści i od tej pory codziennie. Już rozbudzeni i korzystając z wolności( dzieci i pies śpią) ruszamy na miasto. Dochodzimy to eskady,a tu nad morzem knajpke otwierają,a głowa dalej ciężka. Zapada decyzja leczymy się homeopatycznie. Do pracy nie idziemy. Dzieciaki nie płaczą(bo już przyduzawe). Można? 2 goliame Szumenskie lądują na stole...
Liczba postów: 3,791
Liczba wątków: 0
Dołączył: 15-05-2015
Reputacja:
72
Szumenskie pobudzilo nasze apetyty. Szalejemy dalej,bo dzieci mięsa nie jedzą,a my... Rozpusta... Kofte jagniece z risotto isalata i znowu 2 Szumenskie... Jak szaleć to szaleć...Może wreszcie jakaś publiczna plażę zaliczymy? Jeszcze nawet nie wiemy czy coś się uchowalo od poprzedniego roku . Do tej pory 2 kąpiele u siebie pod domem...
Liczba postów: 3,791
Liczba wątków: 0
Dołączył: 15-05-2015
Reputacja:
72
13-08-2015,16:10:46
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-08-2015,16:30:00 przez teresa.)
Tak w ogóle nasze dzieci to psa nawet przekabacily. Pies ogórki wycina. Gonimy do sklepu na przeciw Genesis, a tu ... Lody w gliniaczkach Wzięliśmy dużo. Każdego po rodzaju po trzy sztuki. Nasze dzieci je pokochaly. To było fajne odkrycie. Teraz dostępne nie tylko w restauracjach. Powrót do domu. Teraz to już nie wiem co bardziej mnie boli nogi czy głowa,ale jakoś spać mi się chce...
Mnie dzieci nie przekabaca. Słodyczy nie jem,herbaty nie slodze,do piwa soku nie wlewam. Mięso jem i jeść będę.