Wtenczas do Bułgarii pojechałem pociągiem przez Budapeszt, Beograd i Sofia! Podróż z ciutkę ponad tylko 30 godzin trwała! Najbardziej mi się wtedy spodobało w nocnym poć. Beograd-Sofia tam to wtedy skumplowałem się z całą grupą serbskich przemytników! Nawet Im pomagałem wagon rozkręcać aby móc zakitrać skrzętnie wszystkie dobra,fanty a przeważnie papierosy w promocyjnej cenie "Viceroy" na które to z utęsknieniem oczekiwał sofijski lud roboczy który wcale a wcale się nie tęsknił aby wspierać jakiś tam fiskalnych urzędasów! Zatem przyczyniłem się po części ociuteńkę w rozwoju handlu poza fiskalnego! Czyli duży plus dla mnie! Na pewno tym uczynkiem zbudowałem sobie lepszą karme

Co no niby wróżyło,że Bóg gór Perun się do mnie uśmiechnie w trakcie jak będę lazł na Musałę ..... No jak potem się przekonałem to tego uczynku jak dla Peruna było chyba za mało jeszcze! Widocznie za dużo wcześniej nagrzeszyłem i może taki jeden dobry uczynek to było dla Niego-Peruna nic!
Ale to w ogóle opowieść chyba na inny temat!/Co się tyczy poć. Beograd-Sofia/ Cały czas w głowie mi świtała Nandy!
Do Sofii dotarłem z rana po kolacji!
Po przyjeżdzie do Sofii pogoda mnie przywitała jak to w Bułgarii! Ciepło i słonecznie! Zatem dobra nasza! Trza się dostać do południowego dworca autobusowego! Zatem trzeba było przejechać tramwajem 18-stką do końca w kierunku Borysławowoj Gradiny!
Na pierwszej foci ЖП Гарата
Zanim wsiadłem do tramwaju to mały spacer po słonecznej Sofii dobrze mnie nastrajał
W tyle zostawiliśmy Hotel Moskwa! Czyli jesteśmy prawie przy tzw południowym autobusowym dworcu! Jak by mi nie powiedziano,że to dworzec to bym się wtedy tego nie domyślił! Taki plac pod estakadą od którego odjeżdżają mikro busiki ! Z tego placu łapiemy marszrutkę do Samokova!
Jadziem!!!
I już w Samokovie!
" Turska robota" w Samokovie
Po lewej u dołu sławna czeszma z poidełkiem dla ptaków a po prawej budka gdzie zjadłem tanią pizze z krastowiczkami!
W Samokovie przesiadka! Do Borovca!
I sam Borovec
A tutaj na pierwszym planie mój hotelik w którym się zatrzymałem! Pierwsze okno na poddaszu!
W pierwszą noc jak kimałem tam to spałem pod wszystkimi kocami! W pokoju było aż +8 stopni Celsjusza!
Na powyższych fociszczach pokazałem streszczenie drogi do tzw zimowej bazy Borovec!
Pójdę golnąć jedną kawę hmmm i poszukam gdzie się podział ciąg dalszy który to niebawem powinien się tu pojawić! Dziękuję za uwagę!
Арка беееее .... зашто ми не вдигаш ?! :-)))))