02-09-2023,23:43:47
Witajcie Ponownie!
Pewnego razu a było to kiedy po całym świecie szalał Covid lub inaczej jak by to zwać-"plandemia" która to uprzykrzała życie niejednemu ludziowi! Ale na szczęście nie każdemu się udzielił ten "dur-dom"!
Wielkimi krokami zbliżały się wakacje i należało coś przedsięwziąć i wymyślić sobie jakąś exkursię co by w gorące dni lata nie tkwić jak te kołki w 4-rech ścianach swojego m-3 kwadrata!
Żona jako świeżo upieczona właścicielka "Karty Stałego Pobytu" bez żadnego problemu mogła w końcu wybrać się wraz ze mną.... no gdzie?! No padło znowuż na Bułgarię! Zresztą w owym czasie Bułgaria nie odwaliła maniany i spokojnie wpuszczała turystów! Tylko trzeba było mieć jakiś z sobą teścik aby chyba zadowolić władzę WHO i aby Oni od Bułgarskiej Drżavy ujmując to kolokwialnie się-od.....li ! ))))
Do Burgas z Wrocka dolecieliśmy samolotem! Ogólnie zwykłem jeździć po suszy czyli drogą lądową ale żona Aliona pomny ile to jechaliśmy rok wcześniej do Make to o takim podróżowaniu przez tyle godzin drogi to słuchać tego nie chciała! No dziwne! No! I po ch.... się tak śpieszyć! Nawet nie chciała słuchać o smacznym "Pici Kebabie" u mojego znajomego Marokańca na dworcu Budapeszt Keleti Pu!
Burgas przywitał nas jak to w Burgasie "walcem" gorącego wozducha(powietrza),że od razu się czuło,że oj to jakiś nader ciepły kraj! No a jak może być inaczej?! Przeca to Bułgaria i nawet tablicom informacyjnym coś się w procesorach pop.....ło !
[url=<a][/url]
Pewnego razu a było to kiedy po całym świecie szalał Covid lub inaczej jak by to zwać-"plandemia" która to uprzykrzała życie niejednemu ludziowi! Ale na szczęście nie każdemu się udzielił ten "dur-dom"!
Wielkimi krokami zbliżały się wakacje i należało coś przedsięwziąć i wymyślić sobie jakąś exkursię co by w gorące dni lata nie tkwić jak te kołki w 4-rech ścianach swojego m-3 kwadrata!
Żona jako świeżo upieczona właścicielka "Karty Stałego Pobytu" bez żadnego problemu mogła w końcu wybrać się wraz ze mną.... no gdzie?! No padło znowuż na Bułgarię! Zresztą w owym czasie Bułgaria nie odwaliła maniany i spokojnie wpuszczała turystów! Tylko trzeba było mieć jakiś z sobą teścik aby chyba zadowolić władzę WHO i aby Oni od Bułgarskiej Drżavy ujmując to kolokwialnie się-od.....li ! ))))
Do Burgas z Wrocka dolecieliśmy samolotem! Ogólnie zwykłem jeździć po suszy czyli drogą lądową ale żona Aliona pomny ile to jechaliśmy rok wcześniej do Make to o takim podróżowaniu przez tyle godzin drogi to słuchać tego nie chciała! No dziwne! No! I po ch.... się tak śpieszyć! Nawet nie chciała słuchać o smacznym "Pici Kebabie" u mojego znajomego Marokańca na dworcu Budapeszt Keleti Pu!
Burgas przywitał nas jak to w Burgasie "walcem" gorącego wozducha(powietrza),że od razu się czuło,że oj to jakiś nader ciepły kraj! No a jak może być inaczej?! Przeca to Bułgaria i nawet tablicom informacyjnym coś się w procesorach pop.....ło !
[url=<a][/url]
Арка беееее .... зашто ми не вдигаш ?! :-)))))