Najpierw nad Czarne, potem nad Północne 2023

[dżek]

Kilka fotek z muzeum. Ciężko zrobić tu dobre zdjęcie. Poza tym podczas oglądania nie ma na to czasu i się po prostu nie chce.

[dżek]

Dzień 16

Amsterdam - Celle - Langlingen 440 km autem, nocujemy w Landgasthof Allerparadies, raczej słabo, na jeden nocleg.

W zasadzie dzień bez większej historii. Cały czas jedziemy w ulewnym deszczu. Coś mieliśmy zaplanowane po drodze ale nawet na chwilę nie przestaje padać. W Celle, uroczym niemieckim miasteczku, zjadamy steka i jedziemy do hotelu. Na miejszcu wieczorem przechodzi burza i po niej się dopiero wypogadza.

[dżek]

Dzień 17

Langlingen - Poczdam - Berlin 237 km autem, nocujemy w Berlinie w dzielnicy Rudow w Hotel Süden (trochę jak za Honeckera ale może być, cena 730 za dwa noclegi ze śniadaniem i parkingiem)

Sanssouci, bilety kupione na miejscu. Sprzedaż na konkretną godzinę, wejście co do minuty. Można wziąć audioguide po polsku (warto).

[dżek]

Fotorelacja z Poczdamu. Wiele napisano o tym pięknym miejscu. Warto tu przyjechać będąc w Berlinie. Jeden dzień powinien starczyć chociaż tak, żeby sobie posiedzieć na ławeczkach i poszwendać się po parku to może i dwa.

[dżek]

Późny obiad w chińskiej knajpce Panda II:

[dżek]

Dzień 18 Berlin

Fotomigawka z Berlina:

[dżek]

Dzień 19 Berlin - Świebodzin - Poznań

Zajeżdżamy do Świebodzina na pyszne gofry, no i oczywiście oglądamy słynny pomnik. Nastawiamy się na zwiedzanie Poznania ale niestety rynek rozkopany, leje. Kupujemy rogale i zmykamy do hotelu.

Kilka fotek:

[dżek]

Dzień 20

Poznań - dom.

Koniec.