(28-12-2015,23:45:23)wolffer napisał(a): Piccolo było też ananasowe, lecz nie testowałem wcześniej, więc zakup odpadł.
Może Cie pocieszę, ale ja też nie miałem Wróżki Zębuszki (chociaż Mikołaj był i paczki, kolonie itp. też), a trochę ząbków niestety już straciłem. Misia ma dobrze, ale też i źle jako jedynaczka. Staram się z Nią rozmawiać, żeby wiedziała skąd się co i w jaki sposób bierze. Niewiele, ale trochę z tego w jej wieku zostaje, ale trzeba rozmawiać.
Co do adopcji, z Tobą Kocurze w rozmowach bym poległ, więc nic z tego nie będzie . Daj mi się jeszcze te kilka lat pocieszyć z bycia swego rodzaju autorytetem
Taki mały offtopic korzystając z przerwy międzyweekendowej (to tak dla obłaskawienia adminów ).
PS: A tak poza tym, to nie wiem, czy zadowoliłbyś się lalką od wróżki
Z żalem godzę się z odmową adopcji. Chociaż lalka za zęba..? Brunetka czy blondynka?
Natomiast cieszę się, że dostrzegasz minusy bycia jedynakiem. Oboje z Kocurową właśnie jedynakami byliśmy i dlatego mamy dwójkę, w dodatku wyprodukowaną w niewielkim odstępie czasu. A Misia jest jeszcze jedynaczką?!! No to na co ty Wolffer czekasz?
PS. Rozpiskę dla młodych dam i ich ojców po Średniogórzu Północnym wczoraj zacząłem, zatem niedługo zawieszę lub podeślę. Marian
Bulgaricus, łączę się z Tobą w bółu...