10-01-2016,01:36:20
u mnie w drodze to był głównie samolot, więc nie za wiele się działo, nie wliczając raz trzepania bagażu. bo jak się przecież leci odzianym na czarno, w bojówkach i kamizelce urban camo i do tego z brodą, to pewnie terrorysta raz jeden jedyny jak rejsowym autokarem jechałem to mi na granicy deportowanych a właściwie niewpuszczonych do polski cyganów w ilości 17 sztuk do autokaru dokoptowali. i tak 20 godzin z nimi od chyżnego do sofii. i co granica, to w łapę od nich chcieli. jaja były jak berety