Makej, jakby co, to jesteśmy w Białej do 22.07...
Czeszma - byliśmy pierwszy raz, bazowaliśmy na opiniach z forum. W stosunku do innych znanych nam z poprzednich wyjazdów knajp z Sv Vlasu - było ok, na pewno smacznie, na pewno tanio, na pewno byliśmy zadowoleni. Świńska kawarma - ja akurat lubię mieć "co gryźć", więc owszem, nie była "rozgotowana", ale twardą bym jej nie nazwał. Szopska - szczypiorku brak, pomidorów wydawało się być wystarczająco.
Sklepiki w centrum (na wprost górnego wylotu Czernomorki) - ceny OK, ale właśnie wybór średni. Podobnie polecane sklepiki w północnej części na ulicy Iwan Kałczew. Z kolei "markety" w dolnej części Czernomorki - wybór też nieprzesadnie bogaty, a "podatek od deptaku" zauważalny.
Piasek przy głównym zejściu - ja nie zszedłem z "desek", natomiast żona mówiła że "tak samo jak tam gdzie byliśmy" - no, ale była w klapkach, więc ocena tylko wizualna
Czeszma - byliśmy pierwszy raz, bazowaliśmy na opiniach z forum. W stosunku do innych znanych nam z poprzednich wyjazdów knajp z Sv Vlasu - było ok, na pewno smacznie, na pewno tanio, na pewno byliśmy zadowoleni. Świńska kawarma - ja akurat lubię mieć "co gryźć", więc owszem, nie była "rozgotowana", ale twardą bym jej nie nazwał. Szopska - szczypiorku brak, pomidorów wydawało się być wystarczająco.
Sklepiki w centrum (na wprost górnego wylotu Czernomorki) - ceny OK, ale właśnie wybór średni. Podobnie polecane sklepiki w północnej części na ulicy Iwan Kałczew. Z kolei "markety" w dolnej części Czernomorki - wybór też nieprzesadnie bogaty, a "podatek od deptaku" zauważalny.
Piasek przy głównym zejściu - ja nie zszedłem z "desek", natomiast żona mówiła że "tak samo jak tam gdzie byliśmy" - no, ale była w klapkach, więc ocena tylko wizualna