Nie ma tam zbyt wiele, ale prawdę mówiąc, im mniej tym lepiej. Spacer za Starym Barem

[mastika_fan]

Stary Bar jest bardzo ciekawym miejscem do zwiedzania. To wielowiekowe miasto zasługuje jednak na swój prywatny wątek. Dzisiaj wybierzemy się za Stary Bar. Czyli tam, gdzie tłoku na drodze nie uświadczymy, za to doświadczymy kolejnej porcji bałkańskiej magii.

Minąwszy stare miasto, należy udać się jedyną możliwą drogą pod górę. O tą właśnie.
Akurat w tym roku co chwilę ganialiśmy się z burzami, tak że było nieco ślisko. Warto uważać. Ale po burzy szybciutko wychodziło słońce i spacer przynosił tak upragniony spokój.


Zwierzęta już zapomniały o niedawnym pandemonium i spokojnie wróciły do konsumpcji.


Oraz do sprawdzania, czy wszystkie dachówki ułożone są poprawnie.


Ruszamy dalej by podziwiać Bar i przepiękną dolinę pod nim.


Te kaktusy kłują. Serio.


Te góry mają w sobie moc. Nie tylko swój niesamowity majestat, ale też przyjazną umiejętność zatrzymywania chmur nadciągających z głębi kraju. Jeśli w Barze pada, z dużą dozą prawdopodobieństwa deszcz przyszedł od strony morza.


Jedno z ostatnich domostw przy drodze. Mnie pasuje. Mógłbym tam mieszkać.


Nawet nie tyle mógłbym, co chciałbym na starość tam osiąść.


Bo widok nad chałupą całkiem przyjemny, nieprawdaż?


A jak się znudzi patrzenie na szczyty górskie, można popatrzeć na morze, naszą kochaną Jadrankę.


Co prawda, chmury i tak próbują atakować, ale dzielny szczyt daje im odpór.


Frytek, jak Cię spotkam jadącego autem taką drogą, stawiam browar


Idąc dalej, trafiamy niespodziewanie na cmentarz. Początkowo byłem trochę zdziwiony jego położeniem. Zagadka rozwiązała się, gdy przyjrzeliśmy się nagrobkom. Ostatnie pochówki miały miejsce co najmniej dwadzieścia kilka lat temu. Dużo dobrych uczuć wzbudził we mnie fakt, że wciąż ktoś o to dba. Nie jest to powszechne.




Choć najstarsze nagrobki powoli ulegają zapomnieniu.


Ze sobą, na zawsze. Często mam taką refleksję patrząc na nagrobki ludzi, którzy prawdopodobnie byli małżeństwem.


Naprawdę piękne miejsce na ostatni odpoczynek.


Jeszcze dalej i jeszcze wyżej. Znów Jadranka na horyzoncie.



Na koniec perełka, Rzymski most. Umieli, cholera, budować solidnie.


Dobranoc. Najpiękniejsze zachody słońca są nad Jadranką. I basta


Krótko mówiąc, pakujcie plecaki i w drogę. Życie jest za krótkie na plażowanie  
mastika_fan

[frytowski]

Frytek, jak Cię spotkam jadącego autem taką drogą, stawiam browar

Moim mondziakiem na siedemnascocalowychalusach?! - w życiu!
Ale służbowym,... z palcem w d...

Krótko mówiąc, pakujcie plecaki i w drogę. Życie jest za krótkie na plażowanie  
mastika_fan

Dzięki za piękne zdjęcia i opowiastkę z morałem.

[wolffer]

w 2010 byłem blisko, ale nie dojechałem. Dzięki za przypomnienie. Nie każdy może widzi to po zdjęciach, ale tam naprawdę coś jest w tych widokach (szczególnie miło wspominałem granaty rosnące przy śmieciach i Panią, gdzie na stoisku zabrakło fig, to wskoczyła nieopodal na drzewko po świeże i wiele innych). Może nie te strony, ale podobne w końcu wybrał Winetou ze swymi Apaczami, a byle gdzie by pewnie nie koczował

[Slavekk]

A, tak mi się przypomniało...
Gdyby kogoś poniosło w okolice twierdzy Stari Bar...
Jest w pobliżu Stara maslina czyli stara oliwka.
Drzewo oliwne, podobno ma z tysiąc lat, wiki twierdzi że nawet 2 tysiące.
OK, na hasło najstarsza oliwka google wyrzuca kilka lokalizacji, niekoniecznie w Czarnogórze, ale zajrzeć warto.
To tutaj
Parkujemy obok sklepiku na skrzyżowaniu i... już


Wstęp płatny, a oszczędni korzystają z faktu, że najlepsze ujęcie i tak jest spoza ogrodzenia
Ale za to zdrożony turysta może w środku skorzystać ze sklepiku z pamiątkami, ulotek informacyjnych i, co najważniejsze, z czystego WC

[M4R10]

dla porównania tak wygladała 8 sierpnia tego roku  
Jej wielkość robi wrażenie i swiadomość, że to "drzewko" ma ponad 2000 lat  nasuwa różne przemyślenia