05-09-2021,19:26:50
Zapomniałem o Bulgaricus 
. Wakacje się skończyły a ja nie napisałem ani słowa o wyprawie do Macedonii. To świadczy tylko o jednym, wakacje były udane i intensywne.
Zacznijmy więc od początku. Zgodnie z planem wyjazd z okolic stolicy około 16.30 w dniu 2 lipca. Mimo piątku w Warszawie nie ma dużych korków i po godzinie jazdy mijam Janki, kierując się na Kraków. Pierwszy przystanek w Krakowie w KFC. Około 22.00 meldujemy się w Zajeździe Chyżne.
Rano obfite śniadanie i wyruszamy w dalszą drogę. Plan jest ambitny, do pokonania ponad 1060 km.
W Chyżnem na stacji Cirkle tankujemy auto, PB95 w cenie 5,63 zł/litr. O 9.00 wyruszamy w drogę.
Słowacja bezwinietowo. Ruch na drogach średni. Kilka minut po 12.00 przekraczamy granicę SK / HU.
Węgry pokonujemy szybkimi drogami. W okolicy Segedyn, zatrzymujemy się na stacji Shell. Tankowanie na Węgrzech bardzo drogie. PB95 wychodzi po 6,42 zł / litr. Około 14.20 meldujemy się na granicy HU/ SRB. Przejazd granicy zajął nam około 45 minut.
W Serbii ruszamy szybkim tempem, wszak autostrady doprowadzą nas do Leskowac. 32 km przed Belgradem zatrzymuje nas olbrzymi korek. Nie mamy informacji co się stało. Po około 2,5 godziny jazdy w korku z prędkością 12 km/h dojeżdżamy do bramek autostradowych, które powodowały ten olbrzymi korek. Czas zyskany na granicy przepadł w korku. Za Belgradem zatrzymujemy się na mały obiad.
Do hotelu Bella Nella w Leskowac docieramy około 22.00. Obsługa bardzo miła. Płatność gotówką w Euro.
Noc mija spokojnie. Cisza wokół hotelu. Mamy wrażenie, że hotel jest na uboczu. Rano czeka nas już nie tak długa trasa do Ochrydy.
. Wakacje się skończyły a ja nie napisałem ani słowa o wyprawie do Macedonii. To świadczy tylko o jednym, wakacje były udane i intensywne. Zacznijmy więc od początku. Zgodnie z planem wyjazd z okolic stolicy około 16.30 w dniu 2 lipca. Mimo piątku w Warszawie nie ma dużych korków i po godzinie jazdy mijam Janki, kierując się na Kraków. Pierwszy przystanek w Krakowie w KFC. Około 22.00 meldujemy się w Zajeździe Chyżne.
Rano obfite śniadanie i wyruszamy w dalszą drogę. Plan jest ambitny, do pokonania ponad 1060 km.
W Chyżnem na stacji Cirkle tankujemy auto, PB95 w cenie 5,63 zł/litr. O 9.00 wyruszamy w drogę.
Słowacja bezwinietowo. Ruch na drogach średni. Kilka minut po 12.00 przekraczamy granicę SK / HU.
Węgry pokonujemy szybkimi drogami. W okolicy Segedyn, zatrzymujemy się na stacji Shell. Tankowanie na Węgrzech bardzo drogie. PB95 wychodzi po 6,42 zł / litr. Około 14.20 meldujemy się na granicy HU/ SRB. Przejazd granicy zajął nam około 45 minut.
W Serbii ruszamy szybkim tempem, wszak autostrady doprowadzą nas do Leskowac. 32 km przed Belgradem zatrzymuje nas olbrzymi korek. Nie mamy informacji co się stało. Po około 2,5 godziny jazdy w korku z prędkością 12 km/h dojeżdżamy do bramek autostradowych, które powodowały ten olbrzymi korek. Czas zyskany na granicy przepadł w korku. Za Belgradem zatrzymujemy się na mały obiad.
Do hotelu Bella Nella w Leskowac docieramy około 22.00. Obsługa bardzo miła. Płatność gotówką w Euro.
Noc mija spokojnie. Cisza wokół hotelu. Mamy wrażenie, że hotel jest na uboczu. Rano czeka nas już nie tak długa trasa do Ochrydy.
2005 HR, 2006 PL, 2007 HR, 2008 BG, 2009 BG, 2010 BG, 2011 BG, 2012 BG, 2013 TN, 2014 TR, 2015 TR, 2016 GR, 2017 BG, 2018 GR, 2019 BG, 2020 BG, 2021 MK, 2022 BG, 2023 TR/AL, 2024 GR/TR/E.
Nawiguję z Garmin Nuvi, Sygic, Mapy CZ, Google Maps a po Polsce z Yanosikiem.
Nawiguję z Garmin Nuvi, Sygic, Mapy CZ, Google Maps a po Polsce z Yanosikiem.