03-07-2023,17:05:06
a co jest nie tak z Węgierskimi autostradami?
Wjeżdżasz, zapinasz tempomat na 135 km/h, na obwodnicy Budapesztu zjeżdżasz na chwilę sprawdzić czy przebiłeś oponę, wracasz na autostradę i zatrzymujesz się na przejściu.
Słowacja to szarpanie 50-90, co chwilę wioska. O przeoczenie znaku z terenem zabudowanym nie trudno, a koszt takiej omyłki znaczny.
Wjeżdżasz, zapinasz tempomat na 135 km/h, na obwodnicy Budapesztu zjeżdżasz na chwilę sprawdzić czy przebiłeś oponę, wracasz na autostradę i zatrzymujesz się na przejściu.
Słowacja to szarpanie 50-90, co chwilę wioska. O przeoczenie znaku z terenem zabudowanym nie trudno, a koszt takiej omyłki znaczny.