no ba to ja do rumuna i enczewa dorzucam jeszcze pana trifonowa
no i co w Warszawie?
mastika: po jakims czasie w sofii mieszkając autentycznie rzygałem tym kawałkiem, gdzie się w miasto nie ruszyłem, to leciał wszędzie. w autobisie, w kanjpie, w sklepach, w gastro... bleeeeeeeeh. no strach było lodówkę otworzyć
no i co w Warszawie?
mastika: po jakims czasie w sofii mieszkając autentycznie rzygałem tym kawałkiem, gdzie się w miasto nie ruszyłem, to leciał wszędzie. w autobisie, w kanjpie, w sklepach, w gastro... bleeeeeeeeh. no strach było lodówkę otworzyć