Liczba postów: 13,564
Liczba wątków: 20
Dołączył: 13-05-2015
Reputacja:
370
Już wpadłem w wir szarej rzeczywistości ale wspominam cały czas nasz wyjazd. Jak zwykle, powiem nieskromnie, okazał się po prostu ZAJEBISTY! Tak, tylko to słowo przychodzi mi do głowy. Bo oddaje najtrafniej to jak było. Może był ciut za krótki ale dłużej się nie dało. Z różnych przyczyn.
Najświeższe wspomnienia to te z wczoraj - z wizyty u Marcina i Marty czyli forumowego kalachola, którzy gościli nas przez pół wczorajszego dnia. Były opowieści, przeważnie związane z podróżami, wspomnienia, degustacje. Po przepysznym obiedzie żal było się rozstawać ale w domu czekali na nas bliscy a szczególnie najmniejsze pociechy. Widok Piotrusia machającego na powitanie w oknie - NIEZAPOMNIANY a po chwili całusy dla Michałka i reszty rodzinki.
Z wizyty u Marty i Marcina pamiątkowa fotka:
W miarę możliwości, w tradycyjny już sposób, będę moją relację uszczegóławiał. Po trochu dla mnie ale myślę, że i Wam się coś może przyda, spodoba...
Liczba postów: 13,564
Liczba wątków: 20
Dołączył: 13-05-2015
Reputacja:
370
26-08-2019,13:01:56
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-08-2019,20:08:42 przez dżek.)
No i przyszedł czas na pełną relację, w której będę zamieszczał:
- trasę przejazdu z dystansem, punktami pośrednimi, czasem przejazdu (posiłkuję się osią czasu z Google Maps)
- miejsce noclegowe
- miejsce gdzie jedliśmy
- co oglądaliśmy po drodze (tu będą linki do odpowiednich wątków)
- fotografie - w tym roku wszystkie zdjęcia robione telefonem Huawei P20 Pro, lustrzanki nie zabierałem. Testowałem czy w ogóle ją zabierać czy opierać się tylko na telefonie. Wstępnie powiem, że jestem raczej zadowolony.
Może się przyda komuś, może nie. Natomiast ja będę zaglądał tu bo planując kolejne wyjazdy będę mieć swego rodzaju ściągawkę, która może się mi przydać. No i też ze względu na fakt coraz krótszej pamięci. Zebranie w jednym miejscu wielu przydatnych (na pewno dla mnie) rzeczy może być pomocne.
No to do dzieła.
Dzień 1:
Trasa: Dom - Lublin - Kraśnik - Rzeszów - Barwinek - Svidnik - Preszów - Koszyce - Miszkolc - obwodnica Budapesztu - Szekszard, pokonane 821 km w czasie 10 h 37 min. W międzyczasie jedno tankowanie w Polsce w Targowiskach k. Krościenka, dwa postoje na rozprostowanie nóg plus jeden przymusowy (policja na Słowacji plus mandat 60€), jedziemy winietkowo 10 - dniowa winieta na Słowację to koszt 10€ i tygodniowa na Węgry 3500 HUF.
Nocleg: Hotel Merops Mészáros. Za duży pokój ze śniadaniem płacimy kartą Revolut 283,94 zł. Możemy polecić, do niczego nie można się przyczepić.
Obiad: Szasz Etterem
Obiad dwudaniowy, plus kieliszek wina, butelka wody. Z napiwkiem kartą R. płacimy 85,64 zł. Można to miejsce polecić - smaczne i niedrogie.
Co po drodze: w zasadzie ten dzień to typowa trasa dojazdowa, po drodze nie było nic planowane. Około godzinki pochodziliśmy po samym miasteczku Szekszard.
Liczba postów: 13,564
Liczba wątków: 20
Dołączył: 13-05-2015
Reputacja:
370
Wszelkie uwagi, komentarze wskazane i mile widziane.
Liczba postów: 2,020
Liczba wątków: 0
Dołączył: 15-05-2015
Reputacja:
138
Pewnie przeoczyłam, ale wpisz jeszcze Jacek winietki/opłaty drogowe które musiałeś uiścić.
Liczba postów: 13,564
Liczba wątków: 20
Dołączył: 13-05-2015
Reputacja:
370
(26-08-2019,19:24:37)myszabe napisał(a): Pewnie przeoczyłam, ale wpisz jeszcze Jacek winietki/opłaty drogowe które musiałeś uiścić.
Dzięki, dopisałem.
Liczba postów: 13,564
Liczba wątków: 20
Dołączył: 13-05-2015
Reputacja:
370
27-08-2019,14:48:07
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-08-2019,12:23:29 przez dżek.)
Dzień 2:
Trasa: Szekszard - Mohacz - Beli Monastir - Svajcarnica - Osijek - Dakovo - Żupanja - Srebrenik - Żivinice - Olovo - Sarajewo pokonane 421 km w 7h 29 min. Opłaty na autostradzie w Chorwacji (A3) 30 + 14 kn, opłata za autostradę w BiH 8,60 BAM.
Nocleg: Hotel Herc. Za dwa noclegi ze śniadaniem płacimy 216 BAM. To miejsce ma doskonałe położenie, reszta na przyzwoitym poziomie, brak internetu i ciasny parking. Płatność gotówką.
Widok z okna:
Obiad: Restoran Bijela Tabija. Doskonała kuchnia, piękne widoki, trudne dojście (pod górę). Za dwudaniowy obiad z napojami i napiwkiem płacimy kartą R. 99,42 zł. Generalnie restaurację można polecić.
Co po drodze: Zajeżdżamy do Srebrenika aby obejrzeć zamek, wieczorem spacer po Sarajewie.
Liczba postów: 13,564
Liczba wątków: 20
Dołączył: 13-05-2015
Reputacja:
370
Liczba postów: 13,564
Liczba wątków: 20
Dołączył: 13-05-2015
Reputacja:
370
28-08-2019,13:22:46
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31-08-2019,12:30:34 przez dżek.)
Dzień 4:
Trasa: Sarajewo - Tarćin - Konjic - Jablanica - Mostar 137 km czas: ?, od Sarajewa do Tarćina przejazd autostradą i opłata 2,50 BAM czyli 5,60 zł.
Nocleg: Villa Park kameralny hotelik nad rzeką Neretwą (polecam pokój nr 7 z widokiem na rzekę). Można polecić, jedyny mankament to zapaszek z syfonu w kabinie prysznicowej. Klimatyzacja hulała, pokój duży, parking na posesji (dla nas zabrakło miejsca ale przed budynkiem jest część wyłączona z ruchu). Ze śniadaniem płacimy prawie 200 zł (nie można kartą).
Fotki z balkonu pokoju w hotelu:
Obiad: Behar
Znowu full porcje, smacznie, nad rzeczką w chłodzie. Trochę dziwna szopska, ser kruszony. Nie płacimy kartą więc nie pamiętam ile wyniósł rachunek, strzelam, że 25€.
Co po drodze: Konjic, Jablanica no i sam Mostar.
Liczba postów: 13,564
Liczba wątków: 20
Dołączył: 13-05-2015
Reputacja:
370
29-08-2019,15:10:45
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31-08-2019,12:31:02 przez dżek.)
Dzień 5:
Trasa: Mostar - Blagaj - Pocitelj - Medjugorje - Kravice 109 km
Obiad:
Motel Most
Za full wypas obiad płacimy 109 zł kartą R. Kawałek musimy dojechać ale warto. Miejsce położone nad rzeką z pięknym ogródkiem i widokami. Warto tu zjeść. Bogate menu z daniami rybnymi. Ja jem czarne risotto:
Nocleg: Nocujemy w Apartment Kravica - najbliżej położony dom do wodospadów. Czysto, przytulnie, miła właścicielka mówiąca trochę po polsku. Starter pod postacią dzbanka z winem i sokiem. Parking na podwórku. Za nocleg bez śniadania płacimy gotówką ok. 130 zł. Polecam.
Co po drodze: Zwiedzamy Blagaj i klasztor derwiszy u źródeł rzeki Buny, Pocitelj - stare miasto, zamek i meczet, zajeżdżamy na chwilkę do Medjugorje i na koniec dnia na deser smakujemy piękne widoki w Kravicy. Dzień jest fajny gdyż w samochodzie spędzamy stosunkowo niewiele czasu a dużo oglądamy. Do Medjugorje zajeżdżam drugi raz Agata pierwszy i spacerujemy trochę po miasteczku, zniesmaczeni sakrobiznesem jaki tutaj się rozwinął. Ale o tym napiszę w odpowiednim wątku. Na koniec dnia - UCZTA dla zmysłów, ukojenie dla ducha - wodospad Kravica. Nie jest co prawda tak rozległy i spektakularny jak chorwackie Krka czy Rezerwat J. Plitvickich ale na zakończenie dnia jest dla nas wisienką na torcie. Przyjemnie, chłodno nad wodą, no i te widoki!
Liczba postów: 2,020
Liczba wątków: 0
Dołączył: 15-05-2015
Reputacja:
138
|