09-08-2019,20:46:06
Wjazd do Bułgarii od Serbii przez Vrsa Cuka. Na granicy 10 minut. Alkohol, cigarety, miaso? Gdzie jedziecie? Winietkę macie?
Następnie jedziemy drogą do Bełogradczika. Nawierzchnia wymaga nie tylko drobnego ale grubszego liftingu dlatego wleczemy się 40 - 50 km/h. Do twierdzy w Bełogradcziku podjeżdżamy i parkujem za 2 lewa, które jeszcze mamy z poprzedniego wyjazdu. Niestety na bilety do twierdzy musimy wymienić w sklepie z pamiątkami (1,9 za 1€) gdyż kasa nie posiada terminala. Bilety po 6 BGN. Cały czas żar leje się z nieba. Zwiedzanie twierdzy zajmuje nam około godziny po czym jedzie my do Vracy gdzie mamy zaplanowany nocleg. Meldujemy się w hotelu i idziemy "w miasto". Spacerujemy i podziwiamy gdyż miasteczko jest ładnie położone w górach. Szukamy też knajpki żeby coś zjeść. No i znalezienie czegoś ciekawego nie jest proste. W końcu jemy w Trakijska Princessa. Posileni wracamy do hotelu. Za chwilkę wrzucę kilka fotek Tapatalkiem.
Następnie jedziemy drogą do Bełogradczika. Nawierzchnia wymaga nie tylko drobnego ale grubszego liftingu dlatego wleczemy się 40 - 50 km/h. Do twierdzy w Bełogradcziku podjeżdżamy i parkujem za 2 lewa, które jeszcze mamy z poprzedniego wyjazdu. Niestety na bilety do twierdzy musimy wymienić w sklepie z pamiątkami (1,9 za 1€) gdyż kasa nie posiada terminala. Bilety po 6 BGN. Cały czas żar leje się z nieba. Zwiedzanie twierdzy zajmuje nam około godziny po czym jedzie my do Vracy gdzie mamy zaplanowany nocleg. Meldujemy się w hotelu i idziemy "w miasto". Spacerujemy i podziwiamy gdyż miasteczko jest ładnie położone w górach. Szukamy też knajpki żeby coś zjeść. No i znalezienie czegoś ciekawego nie jest proste. W końcu jemy w Trakijska Princessa. Posileni wracamy do hotelu. Za chwilkę wrzucę kilka fotek Tapatalkiem.