Liczba postów: 82
Liczba wątków: 0
Dołączył: 19-07-2015
Reputacja:
5
hmm..no wiesz...do Bulgarii jeżdze/jeździmy w sumie co roku od 15 lub 16 lat :-) ostatnio bylismy w 2014 :-) czujemy sie tam jak w domu:-) czasem dobrze zmienic otoczenie :-)
Liczba postów: 255
Liczba wątków: 0
Dołączył: 22-05-2015
Reputacja:
15
Marcys, jak sytuacja z plażingiem w Sarandzie???
Z tego co wiem to plaże są kamieniste, a gdzie szukać piasku???
Pozdrawiam, Hary.
Liczba postów: 82
Liczba wątków: 0
Dołączył: 19-07-2015
Reputacja:
5
20-07-2015,21:46:50
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-07-2015,21:51:53 przez marcys.)
Hary piasku w Sarandzie nie uświadczysz! Zresztą wszędzie gdzie byłem w Albanii (Ksamil, Borsh, Himare) był zazwyczaj mniejszy lub większy kamień/żwirek. czasem takie coś przypominające pospółkę do murowania :-)
Jedyna plaża piaskowa jaka widziałem to sztuczna plaza w ksamil (vis a vis wysepek) oraz idąc z ksamil "deptakiem" w kierunku sarandy, już na samym końcu tego deptaku/miasta jest mala piaszczysta plaza :-)
Liczba postów: 38
Liczba wątków: 0
Dołączył: 05-09-2015
Reputacja:
2
Witam kolege z forum Voyagerow :-)
Liczba postów: 38
Liczba wątków: 0
Dołączył: 05-09-2015
Reputacja:
2
W tym roku byla Grecja, bylo ok ale bez rewelacji. W zeszlym za Twoimi radami Bulgaria przez Rumunie bylo super. Juz planuje nastepne i Twoje fotki przekonuja mnie, ze chyba bedzie Albania :-) Tak ze mozna powiedziec, ze podążam Twoimi sladami hehe
Liczba postów: 82
Liczba wątków: 0
Dołączył: 19-07-2015
Reputacja:
5
haha :-) my po wielu doswiadczeniach nastepny rok mamy juz zaplanowany : wyjazd koncem czerwca (bo na granicach pustka! a i drogi luzne i podroz naprawde bardzo przyjemnie plynie! :-) no i ruszamy na Ochryd (bo mamy jakis taki niedosyt tego miasta po ostatniej wizycie) tam kilka dni, pozniej juz na albanie do himare tez na kilka dni i potem juz do sarandy do konca i powrot przez grecje :-) trase i hotele mamy juz poznane i sprawdzone :-)
Liczba postów: 255
Liczba wątków: 0
Dołączył: 22-05-2015
Reputacja:
15
Marcys, wcale Ci się nie dziwię. Spędziliśmy w Sarande 10 bardzo fajnych dni. Spotkałem masę przesympatycznych ludzi. Wracaliśmy przez Grecję, Bułgarię, Rumunię. Szkoda, że to jednak tak daleko.
Pozdrawiam, Hary.