Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Harkany jako przystanek i stała miejscówka na wypoczynek...
#1
Przez prawie 8 lat zawijaliśmy naszym czterokołowcem do Harkany głównie w drodze powrotnej z BG.
Wcześniej poznaliśmy jego walory na długotrwałym pobycie w roku 1994 - pełnych 17 noclegów.
Drzewiej ten kurort a właściwie jego dzielnice domków letniskowych tętniły życiem.
Postanowiliśmy zweryfikować wspomnienia sprzed kilku dobrych lat z rzeczywistością.
Wkrótce kilka obrazków i ocen.
Jesteśmy tu już drugi dzień ale złośliwe załamanie pogody dopadło nas minionej nocy.
Dzięki Panu Bogu idzie ku cieplejszemu ...
to przyjemne żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi....Big Grin
Odpowiedz
#2
dwaj dawaj.
Cały czas czekamy.
Odpowiedz
#3
(22-08-2016,21:42:37)jacky6 napisał(a): dwaj dawaj.
Cały czas czekamy.

proszę o cierpliwość...
mam wielkie zaległości na kilku forach...

[Obrazek: 2qscu8o.jpg]

ale materiały foto zabezpieczone ...
poczynając od spaceru po parku...
czekają na obróbkę i jesienne wieczory ...
to przyjemne żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi....Big Grin
Odpowiedz
#4
Ponieważ autor wątku trochę przysnął, dorzucę parę fotek.
Tym razem Harkany jako miejsce przyjazne rowerzystom.

Teren jest płaski (no może dalej na północ widać wzgórza, ale nikt nie każe nam się męczyć Wink jesteśmy na wakacjach).
Okolice zachęcają do wycieczek na dwukólkach.
Jakieś 4 km mamy do Siklos.
[Obrazek: ki6yFVQ.jpg]

To sympatyczne miasteczko z zamkiem do obejrzenia.
Albo na zakupy, bo panoramę od strony Harkany skutecznie psuje blaszane wielkie Tesco...Wink
Albo na bardzo dobre (i tańsze niż w H.) lody, o tutaj:
LODY

Można też zobaczyć niewielki meczet
[Obrazek: YF0NIWd.jpg]
[Obrazek: Wta7Zmj.jpg]

Okrężną drogą przez winnice może być nieco dalej, ale za to jak przyjemnie.
[Obrazek: sQTEdp8.jpg]

Na południe od Harkany prowadzi luksusowa, asfaltowa ścieżka rowerowa. Niby wzdłuż drogi krajowej, ale poprowadzona nawet kilkadziesiąt metrów od niej i całkowicie niezależna. Powiedzmy, że „państwowa”. Po kilku (chyba 8) km docieramy do granicznej rzeki Drava i rozciągającego się wzdłuż niej Parku Narodowego Duna-Drava.
A tam, następna ścieżka, tym razem wytyczona i zbudowana przez zupełnie inną organizację. Ona ma taki przebieg:
[Obrazek: anAexar.jpg]

Jedziemy sobie na zachód przez łąki, najpierw wałem przeciwpowodziowym (asfalt), potem jakimiś lokalnymi dróżkami, czasem żwirowymi.

Gdzieś tam po drodze usłyszałem jakieś nieznane mi głosy ptaków. A to żołny buszowały w pobliżu swoich gniazd wykutych w wysokim brzegu rzeki. Żołny to tak piękne ptaki, że tylko się na nie gapiłem z otwartymi ustami i... nie zrobiłem żadnego zdjęcia, a podlatywały całkiem blisko...ehhh.

[Obrazek: VMvHReS.jpg]

Gdzieś we wiosce Kemes (widać na mapie) trafiliśmy na bardzo fajną Csardę, tutaj
Ormánsági Halászcsárda
Sandacza podawali wybornego, dodając do niego „na deser” kieliszek palinki...mniam. Posileni wracaliśmy już szosą przez Dravacepely i Kovacshida

Tu kilka uwag praktycznych:
Sezon turystyczny najwyraźniej zaczyna się tam w połowie maja.
Skutek był taki że w długi weekend majowy:
- wypożyczalnia rowerów w Harkany jeszcze nieczynna (mieliśmy własne)
- wyżej opisana csarda była jedyną czynną, na jaką natrafiliśmy; w innych wycieczkach posucha.
- planując podróż przez wioski raczej należy liczyć na jakieś sklepiki (a w małych wioskach i tego nie było)
- konsumpcja to albo Harkany albo pobliskie Siklos; no chyba że kogoś poniesie aż do Villany, ale to już może w innym wątku

[Obrazek: 35XRRYi.jpg]

[Obrazek: Dvz5zxI.jpg]

[Obrazek: BGvJtEL.jpg]
Odpowiedz
#5
(13-09-2016,21:56:37)Slavekk napisał(a): Ponieważ autor wątku trochę przysnął, dorzucę parę fotek.

Cieszę się, że znakomicie wszedłeś w wątek podczas mojej nieobecności.

[Obrazek: 20kvjih.jpg]

Bo ja udałem się na zaległe szlajanie się po nadbużańskich okolicach.
Zajęć terenowych multum - pogoda sprzyja - czasu brakuje a internet muli.

Ale do harkańskiego wątku powrócę.
to przyjemne żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi....Big Grin
Odpowiedz
#6
Jeszcze kilka obrazków z okolic Harkany

3 ostatnie obrazki z mojego poprzedniego wpisu to była Gatti Tanya
Coś w rodzaju gospodarstwa agroturystycznego.
Po jednej stronie drogi noclegi i sezonowa restauracja, po drugiej jeziorko (a raczej martwe zakole Dravy) i zagroda z inwentarzem

Ten facet nawet mnie chciał pogonić Wink
[Obrazek: JHBjWDH.jpg]

W oddali jakieś koniki
[Obrazek: 4DSyyGO.jpg]

Udało nam się wejść do środka części mieszkalnej, bo właśnie trwały przygotowania do sezonu (był to pierwszy tydzień maja).
Sezon najwyraźniej dość krótki bo np. dziś oficjalna strona przybytku głosi, że zakończył się w tym roku 20 sierpnia. A przynajmniej tak twierdzi guglowy translator Wink

A teraz jeszcze bonus - zdjęcia z trasy rowerowej wzdłuż Dravy

Wał przeciwpowodziowy
[Obrazek: 9aQOK9J.jpg]

Dopływ Dravy:
[Obrazek: QzFxLfJ.jpg]

Kfiatek Wink
[Obrazek: X4Y0EAR.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości