18-09-2017,00:57:58
Dzisiaj dalsza część Kosowa. Zostaliśmy na jeszcze jedną noc w Prizrenie. Piękne miasto, wspaniali ludzie - przynajmniej Ci z którymi miałem do czynienia do tej pory, ale temperatura zabija. Odwiedziłem chyba wszystkie możliwe meczety
. Spotkałem niemieckich żołnierzy z sił KFOR - chwilę pogadaliśmy i poprosiłem żeby pozdrowili naszych chłopaków służących w siłach KFOR-u. Kiedyś, wiele lat temu udało mi się nawiązać za pomocą CB-radia łączność z polakiem będącym w Kosowie z KFOR, wysłał mi nawet kartkę
z Kosowa na potwierdzenie naszej łączności. Ale to już stare dzieje i nie będę zanudzał. Niestety przemiła pani oraz trzej jej koledzy nie wyrazili zgody na zdjęcie, gdyż byli w mundurach - szkoda. Niestety twierdzy już nie zdążyliśmy zobaczyć - bo zapadła ciemna noc. Ale wdrapaliśmy się na wzgórze aby podziwiać Prizren nocą - robi wrażenie. Niestety jutro rano znowu trzeba będzie zaliczyć strome podejście pod górę - muszę zobaczyć tą twierdzę. Koło 3 w nocy jak nie zaśpię to wybiorę się połazić po centrum, zobaczyć Prizren nocą na spokojnie, bez pośpiechu w ludzkiej temperaturze....

