03-10-2017,21:10:21
W latach 75 - 89 lepiej znałem centrum Bukaresztu niż naszej ukochanej Stolycy...
Zostałem "zafascynowany" muzeum poświęconym N.Ceausescu do tego stopnia, że kilkakroć zaprowadzałem tam swoje koleżeństwo "delegacyjne".
Można było nie tylko boki zrywać ...
Zostałem "zafascynowany" muzeum poświęconym N.Ceausescu do tego stopnia, że kilkakroć zaprowadzałem tam swoje koleżeństwo "delegacyjne".
Można było nie tylko boki zrywać ...
to przyjemne żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi....
