Zdecydowanie jest to najkrótsza trasa do Bg dla mieszkających na lubelszczyźnie. Jeździłem przez Ukrainę dwa razy w 2010 i 2012 - trasa płaska zero gór, tylko jest parę problemów. Po pierwsze odprawa - to jeszcze w zależności od przejścia i pory można w miarę przeskoczyć. Niestety drugi problem jest dużo poważniejszy - drogi są w katastroflnym stanie (czas przejazdu przez samą Ukrainę z dwoma postojami i odprawą oraz obiadem to 14 godzin, nadmienię że jest to tylko ok 370 km w zależności od przejścia). Średnia bez postoi wyszła 40km/h.
Jeszcze jest jeden problem a mianowicie wojna.
Plusy to tanie paliwo, i płaski teren.
Dalsza część drogi przez Rumunie to po prostu bajka, non stop prosto, zero wzniesień tak do Bg.
Rumunie strzeliłem w 7h, mimo braku autostrady.
Tak więc każdy powinien się zastanowić nad za i przeciw trasie przez Ukrainę.
Czasowo wyszło mniej więcej jak przez Węgry.
Najgorsze jest to że większość po powrocie robiła coś w zawieszeniu pojazdu.
Więc niby koszta są niższe ale do czasu naprawy w warsztacie.
Stan dróg można sobie obejżeć na youtube.
https://www.youtube.com/watch?v=I85jfzZ4yPQ
https://www.youtube.com/watch?v=BEFK2lMoUiA
https://www.youtube.com/watch?v=FnVaMlBaai4
https://www.youtube.com/watch?v=ZI0YnTD19Q0
i wiele innych.
Wybór należy do was forumowicze.
(17-05-2015,18:01:43)dżek napisał(a): (17-05-2015,17:51:17)peter1974 napisał(a): Wawo - z pewnością
ktoś jeździ\jeżdził tą trasą ?
Ja bym chętnie pojechał bo ode mnie to najkrótsza droga ale szkoda mi mojej Vengi!
Dżek zanim pojedziesz przeczytaj post wyżej i obejrzyj filmiki i wiele innych.
W 2012 pod tych dołach samochód wszedł w stan awaryjny i do Bg dotarłem nie przekraczając 2000 obrotów. W czasie jazdy za mną było tak czarno jak za kamazem.
Na szczęście w serwisie wyszło że wypadł przepływomierz powietrza, więc tylko wymiana oleju i filtra.
Niestety po powrocie do Pl okazało się że do roboty przednie zawieszenie i dwie opony.