Po zwiedzeniu Lepenskiego Vir-u i zjedzeniu obiadu w przyległej knajpce, udajemy się dalej wzdłuż Dunaju i przychodzi czas na pierwsze:
!NIE!
-późno już Kochanie, chcę następną noc spędzić już w Bułgarii - powiedziała MPŻ z uroczym uśmiechem na twarzy.
-ok - zgodziłem się, pal licho Decebala, resztki mostu Trajana, fort Diana i inne takie.
Kobiety to manipulantki.
Jedziemy drogą prosto na Negotin, H4 wybiegany i najedzony śpi. Kilka kilometrów przed miastem trafiamy na opuszczoną wioskę, pogoda jest kiepska, pochmurno, czasem siąpi mżawka. Do tego baterie nam padły w aparatach, cykamy więc co się da komórkami.
(Okażcie litość za jakość zdjęć
)
![[Obrazek: 20130526+121856.JPG]](https://lh5.googleusercontent.com/-N35c4iiRJ5A/UdE6V2ubIlI/AAAAAAAAAV0/nslbpfcl5vs/w800-h600-no/20130526+121856.JPG)
Jak się potem okazało - doczytałem w necie - wioska nazywa się Sztubickie Piwnice.
![[Obrazek: 20130526+141944.jpg]](https://lh6.googleusercontent.com/-iiE_aKCUyN8/UcgccjPwzOI/AAAAAAAAAOA/tq_OxQmSsbc/w800-h600-no/20130526+141944.jpg)
Sztubickie Piwnice były częścią większego kompleksu winnic, piwnic i gorzelni przetwarzających winogrona....
![[Obrazek: 20130526+141816.jpg]](https://lh5.googleusercontent.com/-ybXpP4xZmz4/UcgcaewM4UI/AAAAAAAAANo/DJtOi-wd0-A/w800-h600-no/20130526+141816.jpg)
...w tak przez nas wszystkich pożądane trunki.
![[Obrazek: 20130526+122058.JPG]](https://lh4.googleusercontent.com/-P_-DzNbJVc4/UcgcdPCuOqI/AAAAAAAAAOI/CbHFZ2dN3pw/w800-h600-no/20130526+122058.JPG)
Cały "zespół" piwnic nazywał się Negotińskimi Piwnicami i jako całość został zgłoszony do dziedzictwa kulturowego UNESCO.
Mijamy Negotin, jedziemy do przejścia granicznego z Bułgarią w Bregowie.
Do granicy krótka wesoła kolejka, jak na złość wyszło słońce.
![[Obrazek: 20130526+145312.jpg]](https://lh3.googleusercontent.com/-swvFihz8fdY/Ucs81szw4FI/AAAAAAAAAPI/qRn_OAW9-SY/w800-h600-no/20130526+145312.jpg)
Załapałem się za lawetę. Nie byle jaką lawetę! Na stanie jest: Audi TT, Porsche Panamera, Fiat 500 Abarth.
Imprezka w najlepsze, pogranicznicy tak z jednej, jak i z drugiej strony urządzili sobie sesję zdjęciową - każdy chce mieć fotkę w Porszalu
. Totalne luzaki - nie przejmują się, że kolejka się ustawiła, stoimy już jakieś 15 min.
Bałkany...
Ale nie ma tego złego... oni wyluzowani, to ja też, wziąłem papiery (byliśmy 3 w kolejce za starszym panem widocznym na zdjęciu w kremowym Żiguli) poszedłem do serbskiego pogranicznika, pokazuje mu dowody. Tłumaczę standardowym nieudolnym miksiorem rosyjskiego, czeskiego i bułgarskiego
(ten miksior zawsze pozwala mi się dogadać z każdym Słowianinem - nie ma bata)
-my za Polsza, dietia spi.. coś tam, coś tam, tralalala, do tego ręce....
Otworzył szlaban, kazał ominąć lawetę przez krawężnik i jechać. Ufff.. - to był nasz najdłuższy postój na granicy tego roku.
Jesteśmy w Bułgarii.
![[Obrazek: 20130526+151042.JPG]](https://lh3.googleusercontent.com/-o2uE6E8GkwM/Ucs82uGKiiI/AAAAAAAAAPQ/Ll9A-wtcwS8/w800-h600-no/20130526+151042.JPG)
cdn...
Żeby już nie przeciągać, zakończmy pierwszy dzień naszych wakacji
.
Oto nasz pierwszy punkt postojowy w Bułgarii:
![[Obrazek: 20130526+160600.JPG]](https://lh6.googleusercontent.com/-Z2-F7vJnHHc/Ucs83lnjQ2I/AAAAAAAAAPY/KXyxDEerlUg/w800-h600-no/20130526+160600.JPG)
cdn...
!NIE!
-późno już Kochanie, chcę następną noc spędzić już w Bułgarii - powiedziała MPŻ z uroczym uśmiechem na twarzy.
-ok - zgodziłem się, pal licho Decebala, resztki mostu Trajana, fort Diana i inne takie.
Kobiety to manipulantki.

Jedziemy drogą prosto na Negotin, H4 wybiegany i najedzony śpi. Kilka kilometrów przed miastem trafiamy na opuszczoną wioskę, pogoda jest kiepska, pochmurno, czasem siąpi mżawka. Do tego baterie nam padły w aparatach, cykamy więc co się da komórkami.
(Okażcie litość za jakość zdjęć

Jak się potem okazało - doczytałem w necie - wioska nazywa się Sztubickie Piwnice.
![[Obrazek: 20130526+141944.jpg]](https://lh6.googleusercontent.com/-iiE_aKCUyN8/UcgccjPwzOI/AAAAAAAAAOA/tq_OxQmSsbc/w800-h600-no/20130526+141944.jpg)
Sztubickie Piwnice były częścią większego kompleksu winnic, piwnic i gorzelni przetwarzających winogrona....
![[Obrazek: 20130526+141816.jpg]](https://lh5.googleusercontent.com/-ybXpP4xZmz4/UcgcaewM4UI/AAAAAAAAANo/DJtOi-wd0-A/w800-h600-no/20130526+141816.jpg)
...w tak przez nas wszystkich pożądane trunki.
Cały "zespół" piwnic nazywał się Negotińskimi Piwnicami i jako całość został zgłoszony do dziedzictwa kulturowego UNESCO.
Mijamy Negotin, jedziemy do przejścia granicznego z Bułgarią w Bregowie.
Do granicy krótka wesoła kolejka, jak na złość wyszło słońce.
![[Obrazek: 20130526+145312.jpg]](https://lh3.googleusercontent.com/-swvFihz8fdY/Ucs81szw4FI/AAAAAAAAAPI/qRn_OAW9-SY/w800-h600-no/20130526+145312.jpg)
Załapałem się za lawetę. Nie byle jaką lawetę! Na stanie jest: Audi TT, Porsche Panamera, Fiat 500 Abarth.
Imprezka w najlepsze, pogranicznicy tak z jednej, jak i z drugiej strony urządzili sobie sesję zdjęciową - każdy chce mieć fotkę w Porszalu

Bałkany...

Ale nie ma tego złego... oni wyluzowani, to ja też, wziąłem papiery (byliśmy 3 w kolejce za starszym panem widocznym na zdjęciu w kremowym Żiguli) poszedłem do serbskiego pogranicznika, pokazuje mu dowody. Tłumaczę standardowym nieudolnym miksiorem rosyjskiego, czeskiego i bułgarskiego

-my za Polsza, dietia spi.. coś tam, coś tam, tralalala, do tego ręce....
Otworzył szlaban, kazał ominąć lawetę przez krawężnik i jechać. Ufff.. - to był nasz najdłuższy postój na granicy tego roku.
Jesteśmy w Bułgarii.
cdn...
Żeby już nie przeciągać, zakończmy pierwszy dzień naszych wakacji

Oto nasz pierwszy punkt postojowy w Bułgarii:
cdn...
Pzdr
Marek