10-07-2015,19:42:22
Retrospekcja, relacja z wakacji 2013 roku.
26 maja, niedziela.
07:30 - budzę się, gnaty mnie napier... jakby mi ktoś kijem po nerach przejechał. Nic dziwnego, wczoraj machnąłem tysiąc kilosów.
Wyglądam przez okno, Dunaj w deszczu. Jesteśmy w Golubaczu, przed nami 3 tygodnie wakacji .
cdn...
26 maja, niedziela.
07:30 - budzę się, gnaty mnie napier... jakby mi ktoś kijem po nerach przejechał. Nic dziwnego, wczoraj machnąłem tysiąc kilosów.
Wyglądam przez okno, Dunaj w deszczu. Jesteśmy w Golubaczu, przed nami 3 tygodnie wakacji .
cdn...
Pzdr
Marek