Czas jakby się dla mnie zatrzymał...stąd i relacja ostygła. Problemy z Wi-fi (jest nas tutaj trochę i wszyscy się pchają do internetu), brak czasu i łapanie garściami Primorska uświadamia mi że zbliża się czas powrotu. Jeszcze tylko niedziela i poniedziałek, a we wtorem rankiem powrót.
Zapomniałam wspomnieć Wam o piątkowej wizycie w Muzeum Historycznym Primorska.
![[Obrazek: 2929435_DSC_0649.JPG]](http://zmniejszacz.pl/zdjecie/287/2929435_DSC_0649.JPG)
Nowy obiekt tuż za przychodnią, chyba na ulicy Shipka - bardzo piękny zachęca turystów swoimi godzinami pracy. Czynny w godzinach 10:00-19:00 (z przerwą 13:00-14:00). Zwiedzanie jest bezpłatne i choćby na chwilę warto tu wejść. Dla tych mniej zainteresowanych historią - piękne zdjęcia okolic Primorska - miejsc, które nam udało się odwiedzić dzięki aktywności fizycznej tj. bieganiu i jeździe na rowerze.
![[Obrazek: 2929434_DSC_0651.JPG]](http://zmniejszacz.pl/zdjecie/287/2929434_DSC_0651.JPG)
Byłam także po nowe mapy w Informacji Turystycznej w Obszczinie - niestety nie było nic nowego. Nasza stara mapa Rezerwat Ropotamo (Geopan) już wiele przeszła, więc pomyśleliśmy, że skoro są nowe oznaczenia szlaków to w ślad za nimi będzie i nowa mapa. Nic z tego - nie było bowiem ani starego, ani tym bardziej nowego wydania.
Jeszcze kilka słów o Sozopolu. To mój trzeci wyjazd do Sozopola, a więc mogliśmy sobie pozwolić na wersję skróconą. Autobus do Sozopola o 13:10 pojechał główną drogą, a nie przez nadmorskie miejscowości - także w Sozopolu byliśmy po półgodzinnej jeździe. Autobusy powrotne do Primorska o 14:00, 16:00, 18:00 i 20:00. My wracamy tym o 16:00. Taki spacer nam wystarczył. W zasadzie wchodzimy do kościoła Św. Cyryla i Metodego,
![[Obrazek: 2929438_DSC_0666.JPG]](http://zmniejszacz.pl/zdjecie/287/2929438_DSC_0666.JPG)
a następnie kierujemy się wzdłuż ruin do brzegu morza.
![[Obrazek: 2929442_DSC_0680.JPG]](http://zmniejszacz.pl/zdjecie/287/2929442_DSC_0680.JPG)
Tarasami idziemy cały czas wzdłuż brzegu, schodząc dwukrotnie na widokowe mola i kładki. I tak najbardziej lubimy kamienisty cypelek, gdzie fale rozbijają się o skały tworząc pianę niczym w spa.
![[Obrazek: 2929437_DSC_0705.JPG]](http://zmniejszacz.pl/zdjecie/287/2929437_DSC_0705.JPG)
Primorsko było nieco zachmurzone, tymczasem w Sozopolu upał daje się we znaki. Kontynuujemy spacer aż do fragmentu Wieży Północnej i tutaj wchodzimy w głąb starówki. Stragany z rękodziełem tworzą specyficzny klimat - znacznie przyjemniejszy i bardziej uporządkowany niż w Neseberze. Znajomi, którzy odwiedzają Sozopol po raz pierwszy - są zachwyceni.
Przy okazji sozopolski specjał - coś a'la faworki tylko kształt nieco bardziej skomplikowany (cena 1 leva).
![[Obrazek: 2929443_DSC_0708.JPG]](http://zmniejszacz.pl/zdjecie/287/2929443_DSC_0708.JPG)
Moja starsza relacja z Sozpola tutaj
http://myszawtrasie.blogspot.com/2013/09/sozopol.html
Obiad zjadamy w Lambrino.
Wieczorem walka z falami.
Wczorajszy dzień pod znakiem Plaży Północnej. Znowu atrakcje wodne dla młodzieży. Kilka dni temu jazda na bananie (10 leva za osobę), wczoraj na kanapie (15 lewa za osobę). Starszaki zachwycone. Obiad w Dzień i Noc. Spacer po pamiątki, a potem odwiedziny u mamy Dariny. Jeszcze raz wielkie podziękowania dar.iva za okazaną serdeczność i słodkie specjały. Będziemy smakować Bułgarii, w długie zimowe wieczory. W drodze powrotnej idziemy ulicą Ropotamo. Nagle ktoś trąbi - myślałam, że dlatego że idziemy ulicą - okazuje się, że to teresa wypatrzyła nas na ulicy. Znowu wymiana kilku świeżych doświadczeń i choć to uliczne i krótkie spotkanie - było bardzo miło. Wracamy do Shurelovi, ale na krótko. Jeszcze będzie grana cukiernia, no i dzieci chcą na samochodziki. Kiedy zmierzamy do cukierni, dzwoni telefon... Mamy dzisiaj gości - Andzin z żonką chcą zobaczyć miejsce naszego noclegu. Resztę wieczoru spędzamy znowu z Bulgaricusami. Dzięki Andzin za wieczorne FLIRTowanie i pogaduszki

Trudno było dziś wstać o tej 6:15. Mąż z kolegą wyruszył na Głowę Lwa. Poranny bieg, częściowo marszobieg, w zdecydowanej większości spacer - to krótki dystans. Mój dzisiejszy cel to niecałe 4 km, ale za to pod górę - wioska Uzundżata. Może nie ma tam nic interesującego, ale za to panorama roztaczająca się ze szczytu o wysokości 105 m npm. jest imponująca.
![[Obrazek: 2929440_DSC_0767.JPG]](http://zmniejszacz.pl/zdjecie/287/2929440_DSC_0767.JPG)
Dla porównania wrzucę także archiwalną fotę Primorska.