Wylot mamy dopiero o 23.45 z Burgas.
Pokój nasz czyli 203 musimy opuścić do 10.00 bo o 13.00 już są następni goście natomiast drugi pokój 204 wystarczy jak zwolnimy do 12.00. Ustalamy z Miro, że 203 oddajemy już po 8.30 żeby mogli posprzątać, przenosimy nasze walizki do drugiego pokoju i z całym "majdanem plażowym" idziemy nad morze. Wracamy z plaży przed 12.00 i dostajemy pokój 104 na parterze, tam możemy przenieść nasze bagaże ale też możemy korzystać z tego pokoju w celu toalety czy odświeżenia, czy nawet drzemki aż do 20.30 kiedy to przyjedzie po nas bus. Fajna sprawa ale i tak wchodzimy do pokoju dopiero po 18-tej po powrocie z ostatniego spaceru w Primorsku.
Po obiedzie w Lambrino idziemy zatem jeszcze na spacer w stronę plaży południowej po drodze zabytkowa straż pożarna
![[Obrazek: IMG_20190801_161018.jpg]](https://i.postimg.cc/9FhLLdHn/IMG_20190801_161018.jpg)
I most na rzece Dyavolska
![[Obrazek: IMG_20190801_161259.jpg]](https://i.postimg.cc/L4ZWC4Yn/IMG_20190801_161259.jpg)
![[Obrazek: IMG_20190801_161358.jpg]](https://i.postimg.cc/jSRkSz87/IMG_20190801_161358.jpg)
![[Obrazek: IMG_20190801_161404.jpg]](https://i.postimg.cc/DyrMhCch/IMG_20190801_161404.jpg)
oraz atrakcje dla Wojtka
![[Obrazek: IMG_20190801_161819.jpg]](https://i.postimg.cc/vBCNYkjY/IMG_20190801_161819.jpg)
Ok 19.30 korzystamy z prysznica pakujemy pozostałe rzeczy do walizek, ważymy i... zonk jedna z nich ma 22,5 kg
chyba przez te alkohole
... a tak skrupulatnie owinięte i zabezpieczone przed rozbiciem. No nic, trzeba coś przepakować ale znowu nadaję się pod prysznic...
Kierowca już nadjechał po nas. Po ok 50 min. jesteśmy na lotnisku, dobrze że lecimy w czwartek a nie w weekend bo w poprzednią niedzielę kierowca busa jechał do Burgas 1,5 godziny takie były korki.
Wojtek przysypia w busie, w końcu jego pora ale na lotnisku znowu oczy jak 5 zł, pomaga pchać walizki
![[Obrazek: IMG_20190801_211632.jpg]](https://i.postimg.cc/YqKsJcY8/IMG_20190801_211632.jpg)
i korzysta z bawialni
![[Obrazek: IMG_20190801_224346.jpg]](https://i.postimg.cc/C5hsgVHn/IMG_20190801_224346.jpg)
![[Obrazek: IMG_20190801_224351.jpg]](https://i.postimg.cc/TwqJFPmX/IMG_20190801_224351.jpg)
Samolot startuje z 25 minutowym opóźnieniem ale też przyleciał z Wrocławia z 30 min. opóźnieniem więc 5 minut nadrobił
Lot spokojny, Wojtek zasypia na babci kolanach i cały lot śpi
![[Obrazek: IMG_20190802_020752.jpg]](https://i.postimg.cc/ZRhLwNWc/IMG_20190802_020752.jpg)
Na lotnisku we Wrocławiu kolejna atrakcja dla przebudzonego Wojtka - taśmociąg walizkowy. Po odbiorze walizek dzwonimy po parkingowego busa i o 2.00 wyjeżdżamy już naszym autem z parkingu do Leszna, Wojtek od razu zasypia. Równa godzina drogą S5 i o 3.00 jesteśmy w domu.
Skrobnę jeszcze jakieś podsumowanie ale innego dnia. Dziękuję za zainteresowanie relacją i przepraszam za przynudzanie.
Pozdrawiam szczególnie myszabe, teresę, primmę, egon i dziękuję za cenne wskazówki przed i w trakcie pobytu.
Pokój nasz czyli 203 musimy opuścić do 10.00 bo o 13.00 już są następni goście natomiast drugi pokój 204 wystarczy jak zwolnimy do 12.00. Ustalamy z Miro, że 203 oddajemy już po 8.30 żeby mogli posprzątać, przenosimy nasze walizki do drugiego pokoju i z całym "majdanem plażowym" idziemy nad morze. Wracamy z plaży przed 12.00 i dostajemy pokój 104 na parterze, tam możemy przenieść nasze bagaże ale też możemy korzystać z tego pokoju w celu toalety czy odświeżenia, czy nawet drzemki aż do 20.30 kiedy to przyjedzie po nas bus. Fajna sprawa ale i tak wchodzimy do pokoju dopiero po 18-tej po powrocie z ostatniego spaceru w Primorsku.
Po obiedzie w Lambrino idziemy zatem jeszcze na spacer w stronę plaży południowej po drodze zabytkowa straż pożarna
![[Obrazek: IMG_20190801_161018.jpg]](https://i.postimg.cc/9FhLLdHn/IMG_20190801_161018.jpg)
I most na rzece Dyavolska
![[Obrazek: IMG_20190801_161259.jpg]](https://i.postimg.cc/L4ZWC4Yn/IMG_20190801_161259.jpg)
![[Obrazek: IMG_20190801_161358.jpg]](https://i.postimg.cc/jSRkSz87/IMG_20190801_161358.jpg)
![[Obrazek: IMG_20190801_161404.jpg]](https://i.postimg.cc/DyrMhCch/IMG_20190801_161404.jpg)
oraz atrakcje dla Wojtka
![[Obrazek: IMG_20190801_161819.jpg]](https://i.postimg.cc/vBCNYkjY/IMG_20190801_161819.jpg)
Ok 19.30 korzystamy z prysznica pakujemy pozostałe rzeczy do walizek, ważymy i... zonk jedna z nich ma 22,5 kg
chyba przez te alkohole

Kierowca już nadjechał po nas. Po ok 50 min. jesteśmy na lotnisku, dobrze że lecimy w czwartek a nie w weekend bo w poprzednią niedzielę kierowca busa jechał do Burgas 1,5 godziny takie były korki.
Wojtek przysypia w busie, w końcu jego pora ale na lotnisku znowu oczy jak 5 zł, pomaga pchać walizki
![[Obrazek: IMG_20190801_211632.jpg]](https://i.postimg.cc/YqKsJcY8/IMG_20190801_211632.jpg)
i korzysta z bawialni
![[Obrazek: IMG_20190801_224346.jpg]](https://i.postimg.cc/C5hsgVHn/IMG_20190801_224346.jpg)
![[Obrazek: IMG_20190801_224351.jpg]](https://i.postimg.cc/TwqJFPmX/IMG_20190801_224351.jpg)
Samolot startuje z 25 minutowym opóźnieniem ale też przyleciał z Wrocławia z 30 min. opóźnieniem więc 5 minut nadrobił

Lot spokojny, Wojtek zasypia na babci kolanach i cały lot śpi
![[Obrazek: IMG_20190802_020752.jpg]](https://i.postimg.cc/ZRhLwNWc/IMG_20190802_020752.jpg)
Na lotnisku we Wrocławiu kolejna atrakcja dla przebudzonego Wojtka - taśmociąg walizkowy. Po odbiorze walizek dzwonimy po parkingowego busa i o 2.00 wyjeżdżamy już naszym autem z parkingu do Leszna, Wojtek od razu zasypia. Równa godzina drogą S5 i o 3.00 jesteśmy w domu.
Skrobnę jeszcze jakieś podsumowanie ale innego dnia. Dziękuję za zainteresowanie relacją i przepraszam za przynudzanie.
Pozdrawiam szczególnie myszabe, teresę, primmę, egon i dziękuję za cenne wskazówki przed i w trakcie pobytu.