Dzień 4 c.d.
Po wczorajszych problemach z wrzucaniem zdjęć mogę kontynuować.
Wchodzimy więc na teren zamku Ravadinovo
Jest 11.30. Po półtoragodzinnym pobycie na terenie ogrodów zamku podążamy pod Aquapark z myślą że uda nam się znaleźć jakiś transport do Sozopolu. Do parku wodnego z biletem combo możemy wejść o 12.30 według informacji na stronie Aquaparku. Plan mamy taki aby wrócić na wodne uciechy dopiero ok 16-tej na ostatnie dwie godziny, to w zupełności wystarczy tym bardziej że się starzejemy a jeszcze mamy pod opieką Wojtka.
Pod Aquapark podjeżdża bus ale kierowca mówi że jedzie do Kiten i Sozopol mu nie po drodze. Po chwili podjeżdża taxi - bus 8 osobowy z Sozopola, wychodzą ludzie na basen a ja pytam kierowcę czy zabierze naszą piątkę+wózek do Sozo , nie ma problemu 15 leva i dojeżdżamy pod same Stare Miasto. Kierowca Roman zostawia nam wizytówkę jak byśmy chcieli z nim wracać popołudniu do Ravadinovo i pyta jak dostaliśmy się z Primorska. Mówię mu że taksówką, pyta za ile, mówię 30 leva, powiedział że tanio, on by za tyle nie jechał. Ivo jak nas wiózł to zdjął napis taxi z dachu i nie włączał taksometru bo inaczej też by wyszło drożej bo taryfa jest 2,50 leva za kilometr.
Spragnieni kawy, ciacha i piwa siadamy w jednej z kawiarenek.
Po małym odpoczynku udajemy się by pokazać młodym Starówkę.
Wyczerpani spacerem postanawiamy udać się na obiad ale temperatura powietrza dodatkowo nas osłabia i nie docieramy do Barracudy tylko do naszej ulubionej sprzed dwóch lat Verandy. niestety nie ma Iliana jest za to jego brat i ku uciesze młodych menu po polsku

Zamawiamy zupę rybną, paprykę faszerowaną, musakę, kiufte, ziemniaki podsmażane z czosnkiem, oczywiście szopską i piwo. Nie wiemy co zje Wojtek dlatego dodatkowo zamawiamy pizze margarita. Znowu przesadziliśmy - Wojtek zajadał się zupą rybną i farszem mięsno-ryżowym z papryki wobec czego pizza prawie cała idzie na wynos ale jak się później okazuje jest "jak znalazł" po pobycie na basenie.
I rachunek :
Sympatyczny brat Iliana pomaga nam dzwoniąc z mojego telefonu na numer z wizytówki od Taxi- Romana i tłumaczy żeby podjechał po nas pod Verandę bo szkoda nam czasu i sił by wracać na Stare Miasto. Za 7 minut przybywa taxi i wracamy do Ravadinovo.
Po ok 10-15 minutach wchodzimy do Aquaparku. Pizzę i zakupione w Sozo brzoskwinie musimy zostawić w depozycie
Aquapark Neptun Ravadinovo szczyci się ,że jest największym i najmłodszym aquaparkiem na wybrzeżu. Pora to zweryfikować.
Po prawej stronie od wejścia jest część dla dzieci niestety nie dla tak małych jak Wojtek, bardziej dla dzieci od 6-7 lat wzwyż.
Pośrodku leniwa rzeka slow river , basen do popływania i z siatką do gry w siatkówkę we wodzie oraz drink-barem.
Po lewej stronie dwie wieże , każda z kilkoma rynnami i zjeżdżalniami. Testujemy wszystkie, ja po jednym razie, młodzi częściej. Nie ma problemu z kołami i matami do zjeżdżania. Jak na dwuletni obiekt schody na wieże już się rozsypują a metalowe części rdzewieją. Nadal dla mnie numer jeden ten w Złotych Piaskach.
O 18.00 komunikat o ostatnich 30 minutach otwarcia i prośba o kierowanie się do przebieralni.
Na 19.00 ma być po nas Ivo bo ma kurs akurat z Primorska do Sozopolu ale sprawdzamy na tablicy i okazuje się że o 18.30 odjeżdża darmowy bus do Primorska (ten który jeździ z Primorska o 11.30 i dla nas to było za późno)
Odwołujemy więc taksówkę, Ivo mówi nie ma problemu i wracamy zdezelowanym ale darmowym busem...
Za zaoszczędzone w ten sposób 30 leva robimy zakupy w największym i najlepiej zaopatrzonym Supermarkecie przy dworcu autobusowym i aquaparku w Primorsku.
Gin Savoy z tonikiem po całym dniu smakuje najlepiej a jeszcze przy kartach
Dla zainteresowanych tablica odjazdów darmowych busów spod Aquaparku Neptun Ravadinovo :